| Skoki

Pierwsza rozmowa z Thomasem Thurnbichlerem! "Nie zrobię rewolucji z dnia na dzień"

Michał Chmielewski, Filip Czyszanowski

O deskorolce, którą kocha i o adrenalinie, której głód nadal czuje. O Alexandrze Pointnerze, którego ceni i Marku Noelke – asystencie – którego broni pomimo kontrowersji wokół jego nazwiska. O kadrowej starszyźnie, o talentach na następne lata. O wszystkim, na początek jego pracy w Polsce. Gościem TVP Sport w Krakowie, w pierwszej rozmowie dla polskich mediów, był nowy trener drużyny skoczków narciarskich: Thomas Thurnbichler. To znaczy był, dopóki nie dorwał deskorolki i po prostu zaczął robić tricków. Pełna rozmowa także na antenie TVP Sport oraz online w poniedziałek od 22:45.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Małysz podjął decyzję ws. dalszej pracy ze skoczkami. "Obiecałem"

Czytaj też

Adam Małysz (fot. PAP)

Małysz podjął decyzję ws. dalszej pracy ze skoczkami. "Obiecałem"

Michał Chmielewski, Filip Czyszanowski, TVPSPORT.PL: – To co, na początek quiz?
Thomas Thurnbichler, nowy trener kadry skoczków
: – Wiedziałem…

– Numer jeden. Kto ma więcej zwycięstw w Pucharze Świata: Kamil Stoch czy Adam Małysz?
– Kamil.

– Błąd, mają po równo. Kto jako pierwszy Polak skoczył 200 metrów?
– Na pewno Adam.

– Robert Mateja.
– Był taki, pamiętam go! W życiu bym nie powiedział.

– Kto jest aktualnym rekordzistą Polski?
– Mam dwa typy, Kamila i Piotrka Żyłę. Obaj są świetni, ale lepiej lata chyba Piotrek?

– Blisko, za pół punktu. Ale to Kamil – 251,5 metra w Planicy. No dobrze, teraz się skup, bo będzie poważnie. Jak nazywa się danie: ryż z mięsem, zawinięty w liść sałaty?
– Pierogi! Bigos?

– Gołąbki! No dobrze, teraz pytanie za sto punktów. Podaj datę Bitwy pod Grunwaldem!
– Panowie, litości. Ale strzelam, że to był XV wiek.

– I mamy zwycięzcę rzutem na taśmę! No dobrze, zostawmy to. Z Grunwaldem żartowaliśmy. Swoją drogą, zorganizowaliśmy to spotkanie w skateparku nie bez przyczyny.
– Mam nawet swoją deskę! Mam nadzieję, że zaraz ją wypróbuję.

– My też mamy dla ciebie deskę. Możesz wypróbować od razu.

(Thomas testował ją przez 10 minut zanim wrócił do rozmowy)


– Jest dla mnie delikatnie za miękka, chyba zostanę przy swojej. Ale jest piękna. Za chwilę zawiśnie na ścianie, dziękuję!

Małysz podjął decyzję ws. dalszej pracy ze skoczkami. "Obiecałem"

Czytaj też

Adam Małysz (fot. PAP)

Małysz podjął decyzję ws. dalszej pracy ze skoczkami. "Obiecałem"

Zaskakująca decyzja. Kolejny sezon już bez legendy skoków?

Czytaj też

Simon Ammann

Zaskakująca decyzja. Kolejny sezon już bez legendy skoków?

– Czy ty naprawdę kochasz deskorolkę bardziej niż skoki narciarskie?
– Nie no, aż tak to nie. Skoki to pasja na całe życie, mam je w głowie przez 24 godziny przez siedem dni. A na desce jeżdżę, żeby się choć na chwilę od nich uwolnić i wyczyścić głowę. Odkąd zacząłem pracę w austriackiej kadrze, niestety coraz mniej. A szkoda, bo to jest wspaniale uwalniające. Zawsze byłem aktywnym dzieciakiem, wszędzie było mnie pełno. I tak się złożyło, że skatepark miałem niedaleko domu, w którym dorastałem.

To było naturalne, że zacząłem się tam kręcić i próbować kolejne tricki. Kupiłem deskę, rozwijałem się i coraz bardziej w to wkręcałem. Lubię jeździć, bo deska wymaga pełnej uwagi, rozwija koordynację i męczy. Dwie godziny i padasz na twarz. To było super uzupełnienie treningów na skoczni. A teraz nie ma już latania, ale deska została.

– Dużo umiesz?
– Czuję się pewnie, ale jeżeli chodzi o tricki, to nie jestem jakimś wirtuozem.

– Głód adrenaliny po zakończeniu kariery musiał pozostać.
– Wielu skoczków wam to powie. U mnie mowa o głodzie, z którym dorosłem. Ale tu nie o głód chodzi. Ja uwielbiam się na każdym kroku sprawdzać. W czymkolwiek.

– W zasadzie, kiedy ty ostatnio skoczyłeś ze skoczni?
– Rok temu. Z ojcem. To był mój pierwszy trener, kiedy zaczynałem i każdego roku mieliśmy tradycję, że na jeden trening przyjeżdżałem z powrotem do niego. Minionego lata był ten ostatni raz, odbyło się to w Berchtesgaden w Niemczech. Potem powiedziałem oficjalnie, że kolejnego już nie będzie. Teraz jestem już za ciężki.

– Jak ci się podoba w Krakowie?
– Nie widziałem jeszcze za dużo, bo odkąd przyleciałem w piątek, pojechaliśmy do Wisły. Było tam pięknie. Wczoraj zobaczyłem tylko dzielnicę żydowską i starówkę. Jest tu dużo młodych ludzi. Czuję, że się tu odnajdę. Chciałem się tu przenieść na stałe, mimo że – teoretycznie – Innsbruck nie jest tak daleko. Ale gdy się zdecydowałem, uznałem, że muszę się temu poświęcić w całości: poznać system, ludzi, kulturę itd. Tego nie nadrobisz, obserwując z zagranicy. Chcę być częścią tego środowiska, a nie tylko jego pracownikiem.

– Twoi asystenci są już w Polsce?
– Tak, odbyliśmy już nawet spotkanie w PZN.

– Przedstaw ich swoimi słowami.
– Matthias Hafele to specjalista od sprzętu, od rozwoju kombinezonów, od szukania nowinek. Robi to od 15 lat i liczę, że jego baza pomysłów jeszcze się nie skończyła. Z kolei Mark Noelke to człowiek, który przez lata był z Alexandrem Pointnerem. To ekspert od wszystkiego, multiinstrumentalista. Wielka postać. Pracowałem z nim jako junior i chcę, aby był moją prawą ręką. Nie tyle drugim trenerem, co człowiekiem, u którego będę mógł uzyskać każdą poradę. I każdą wartościową.

– A co z polskim asystentem?
– Na pewno będę takiego chciał. To kluczowa postać, aby cała kadra po nowemu miała zadziałać. Choćby po stronie komunikacyjnej. Ale pozwólcie, że na razie nie zdradzę jeszcze nazwiska tej osoby. Wiem jedno – że kto by to nie był, nie mam obaw o jakość jego pracy. To, jakich macie ekspertów u siebie, najlepiej potwierdzają wygrane w Pucharze Narodów.

Zaskakująca decyzja. Kolejny sezon już bez legendy skoków?

Czytaj też

Simon Ammann

Zaskakująca decyzja. Kolejny sezon już bez legendy skoków?

Kto w sztabie Thurnbichlera? Tajner przedstawia
Apoloniusz Tajner (fot. TVP)
Kto w sztabie Thurnbichlera? Tajner przedstawia

– Ale nie ma tu Pointnera! To chyba szczególna postać dla ciebie, skoro przyszedł na lotnisko, żeby pożegnać cię przed wylotem do Polski? W social mediach jest nadzwyczaj aktywny, kibicuje Polsce i tobie personalnie.
– Nie da się ukryć.

Kłótnie i afery po alkoholu. Będzie pracował z Polakami

Czytaj też

Marc Noelke, Noelke skoki, Noelke Polska

Kłótnie i afery po alkoholu. Będzie pracował z Polakami

– Czy on ma mieć jakąś ukrytą rolę?
– Nie nie, nie będę przecież do niego dzwonił codziennie z prośbą o porady. Bardzo się lubimy, nie ma czego ukrywać. Ale to raczej relacja koleżeńska. Przez lata wypracowałem takie z wieloma sławami skoków, także m.in. z Wernerem Schusterem czy Tonim Innauerem – legendą dyscypliny. Obaj mi dobrze życzą. Wiem, że gdybym miał problem do rozwiązania, jeden i drugi podjąłby się wsparcia merytorycznego. Jednak nie o to w tym chodzi. Chcemy być autonomiczni. Czyli dojrzali jako trenerzy. Nie mam jednak nic naprzeciw, żeby usłuchać, gdy któryś z nich będzie miał dla mnie jakąś uwagę. Każda dotąd była cenna.

– Możemy teraz chwilę powbijać szpilki?
– Proszę.

– Mark Noelke nie cieszy się wszędzie kryształową opinią... Mówią, że to kontrowersyjna postać.
– Doświadczyłem pracy z nim jako zawodnik. To jeden z najlepszych trenerów, jakich spotkałem na swojej drodze. Mamy kontakt od dekady. To wartościowy człowiek, godny zaufania, wielki ekspert w skokach. Nie wiem, jaki był "kiedyś". Wiem, jaki jest dziś.

– Thomas, co będziesz robił przez najbliższe kilka tygodni?
– Lista obowiązków jest długa. Zaczynamy planowanie okresu przygotowawczego, musimy też wewnętrznie porozmawiać o systemie pracy. Jest inny niż w Austrii. Miałem już pierwszy kontakt z zawodnikami, a w kolejnym tygodniu odbędę podróże w Beskidach i Zakopanem. Zrobimy pierwsze treningi. W międzyczasie nadal będziemy wszystko dopinać, to szczegóły, ale istotne z perspektywy kolejnych miesięcy. Słowem: zadomawiam się, na wielu płaszczyznach.

– Mówisz o systemie. Idzie ewolucja czy rewolucja?
– Byłbym głupcem, gdybym chciał zmienić wszystko od spodu po dach z dnia na dzień. Wasze skoki dobrze działają. Jeżeli wymagają poprawy w którychś miejscach, spróbujemy na to wpłynąć pomału, delikatnie. Tak, aby ta praca pozostawała stabilna. Nikt nie ściąga nas tutaj, żeby detonować bomby na tradycji.

– Na tradycji, której obrazem jest raptem 21 działających skoczni. W Austrii, dużo mniejszym kraju, macie ponad sto.
– Ale to wcale nie minus.

– Mówisz poważnie?
– Chyba tak. Jeżeli ten sport jest nie za duży, łatwiej spiąć wszystkie jego ogniwa w jedno. Nikt nie mówi, żeby wszyscy mieli się od razu kochać i klepać po ramieniu, jednak fakt, że wszyscy się znają, ma tu duże znaczenie. Poza tym, austriackich skoczni jest może więcej, ale są w gorszym stanie. Te, które macie w Polsce, są najwyższej jakości. Zadbane, nowe, pełne dzieci. Nie ma co narzekać na coś, co trudno zmienić za pstryknięciem palców. Lepiej dostrzegać pozytywy.

Kłótnie i afery po alkoholu. Będzie pracował z Polakami

Czytaj też

Marc Noelke, Noelke skoki, Noelke Polska

Kłótnie i afery po alkoholu. Będzie pracował z Polakami

Nowy trener polskich skoczków. Tak skakał podczas TCS 2007/08
Thomas Thurnbichler (fot. TVP)
Nowy trener polskich skoczków. Tak skakał podczas TCS 2007/08

– Przyglądałeś się tej polsko-polskiej wojence podczas PŚ w Planicy?
– Starałem się.

– Spytamy wprost: nie boisz się przyjęcia przez Kamila, Dawida i Piotra, którzy jasno wstawili się za Michalem Doleżalem, mówiąc, że chcą z nim nadal pracować?
– Z mojej perspektywy wyglądało to inaczej. Panowie w publicznych wypowiedziach jasno pokazali, że są lojalni wobec sztabu, z którym spędzili ostatnich kilka lat. To jest totalnie pozytywne. To jest najlepsze, na co może liczyć trener. Nie ma w tym nic strasznego, to tylko budujące.

Gdy rozmawialiśmy po raz pierwszy przez Internet, odczułem dobrą energię. Ale to oczywiście za wcześnie, żeby rozpowiadać już, jak to się nie lubimy. Zaczekajmy z tym, poznajmy się na żywo, zacznijmy trenować. Natomiast nie mógłbym nie być optymistą. To byłaby fatalna postawa na starcie.

To się w głowie nie mieści! Polska skocznia narciarska... okradziona

Czytaj też

Skocznia narciarska w Karpaczu (fot. PAP)

To się w głowie nie mieści! Polska skocznia narciarska... okradziona

– Przekonanie kadrowej starszyzny mistrzów to chyba twoje najtrudniejsze wyzwanie.
– Wszyscy mi to mówią. I pewnie mają rację. Ale na tyle, ile się nauczyłem w Austrii, wiek nie ma znaczenia. Jeżeli zawodnik zobaczy, że trener jest godny zaufania, ma wiedzę, pomysł i plan, powinien w to pójść. To jest nasze wyzwanie – pokazać im to.

– Kto z młodych zawodników może najszybciej osiągnąć sukces?
– Oby wszyscy! A najzupełniej poważnie, z naszego researchu wynika, że bardzo duży potencjał tkwi w Polakach urodzonych w latach 2003-2006. A to oznacza, że oni wymagają sporo czasu, aby dociągnąć do światowej czołówki. Oczywiście, chcemy pomału wprowadzać takich zawodników do międzynarodowych zawodów. Jednak nie zapominajmy na ten moment o takich skoczkach jak Jakub Wolny, Andrzej Stękała, Paweł Wąsek i pozostali. Ich także, podobnie jak najstarszych, stać na osiąganie wielkich wyników i na to zamierzamy pracować. Już przecież ustaliliśmy: EWO-lucja, a nie REWO-lucja. Dajcie nam proszę trochę czasu.

– Wiesz już, kogo będziesz miał w swojej kadrze A? Będą niespodzianki?
– Niespodzianek nie będzie. Ale nie mówmy jeszcze proszę o nazwiskach. Nie skupiamy się też szczególnie nad kwestią liczby zawodników, którzy mają do niej trafić. W najbliższych dniach odbędziemy spotkania, które będą miały na celu ustalenie podziału na kadry. Związek dopiero czeka spotkanie, na którym to wszystko zostanie zatwierdzone na następną zimę.

– Z planem przygotowań kadry A pewnie odpowiesz podobnie?
– Dokładnie. Musimy się najpierw spotkać z całym sztabem szkoleniowym.

– Thomas, tak szczerze: jesteś dziś bardziej podekscytowany czy mimo wszystko trochę przestraszony, jakie czeka cię wyzwanie?
– Wiecie... nigdy w życiu nie miałem takiej rozmowy z mediami, że naraz rozmawiają ze mną dwie osoby, są kamery, specjalnie zaaranżowana przestrzeń... Tego będę musiał się nauczyć, oswoić z wyzwaniem. Słyszałem, że w Polsce trenerów kadry skoczków jest też w sumie 38 milionów, ale nie przeszkadza mi to. To, jak dużym zainteresowaniem cieszy się nasza dyscyplina, jest gigantycznym jej atutem. Wiem, na co się piszę. I nie mogę się doczekać chwili, w której faktycznie zaczniemy pracować na poważnie z zawodnikami. I dnia, w którym po raz pierwszy wystąpimy razem w zawodach.

– Czego ci życzyć?
– Dobrych treningów, dobrych startów, dobrej komunikacji. Jak to będzie, reszta powinna przyjść.

To się w głowie nie mieści! Polska skocznia narciarska... okradziona

Czytaj też

Skocznia narciarska w Karpaczu (fot. PAP)

To się w głowie nie mieści! Polska skocznia narciarska... okradziona

Oto nowy trener polskiej kadry! Tak skakał Thomas Thurnbichler
(fot. TVP)
Oto nowy trener polskiej kadry! Tak skakał Thomas Thurnbichler

Zobacz też
Wielkie wzmocnienie Finów. Znany skoczek dołączył do sztabu
Anze Semenić (fot. Getty)

Wielkie wzmocnienie Finów. Znany skoczek dołączył do sztabu

| Skoki 
Norwegowie wciąż liżą rany. Pachnie kolejnym skandalem
Marius Lindvik (fot. Getty)

Norwegowie wciąż liżą rany. Pachnie kolejnym skandalem

| Skoki 
Jest nowy kontroler sprzętu w PŚ w skokach! [NASZ NEWS]
Juergen Winkler będzie nowym kontrolerem sprzętu skoczków narciarskich w Pucharze Świata (fot. Getty, juergenwinkler.com)
tylko u nas

Jest nowy kontroler sprzętu w PŚ w skokach! [NASZ NEWS]

| Skoki 
Wraca ważna impreza skoczków! Nie było jej od dekady
Dawid Kubacki (fot.
tylko u nas

Wraca ważna impreza skoczków! Nie było jej od dekady

| Skoki 
Polacy wrócili na skocznię. W tle czekanie na decyzje z FIS
Dawid Kubacki (fot. Getty)

Polacy wrócili na skocznię. W tle czekanie na decyzje z FIS

| Skoki 
Stoch odniósł się do słów o końcu kariery. "Kiedyś chciałem po cichu"
Kamil Stoch (fot. Getty)

Stoch odniósł się do słów o końcu kariery. "Kiedyś chciałem po cichu"

| Skoki 
Rusza najckliwszy serial świata. Rok pożegnania Stocha jest dla nas [KOMENTARZ]
Kamil Stoch z autorem tego tekstu w 2010 roku w Libercu. To ostatnia jesień przed wybuchem "Stochomanii" (fot. Getty, własne)
polecamy

Rusza najckliwszy serial świata. Rok pożegnania Stocha jest dla nas [KOMENTARZ]

| Skoki 
Ostatni sezon Stocha, co z Żyłą i Kubackim? Małysz odpowiada
Adam Małysz i Kamil Stoch (fot. PAP)

Ostatni sezon Stocha, co z Żyłą i Kubackim? Małysz odpowiada

| Skoki 
Norwegowie zwolnieni po skandalu w skokach narciarskich
Zawieszony sztab szkoleniowy norweskich skoczków narciarskich ostatecznie został zwolniony z pracy (fot. PAP).

Norwegowie zwolnieni po skandalu w skokach narciarskich

| Skoki 
Nie tylko Stoch. Kolejny słynny skoczek kończy karierę
Manuel Fettner (drugi z prawej) zapowiedział zakończenie kariery (fot. Getty).

Nie tylko Stoch. Kolejny słynny skoczek kończy karierę

| Skoki 
Polecane
Najnowsze
Jubileusz jak z bajki. "Zawsze ta sama emocja"
nowe
Jubileusz jak z bajki. "Zawsze ta sama emocja"
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
Sportowy wieczór (30.05.2025)
Sportowy wieczór (30.05.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (30.05.2025)
| Sportowy wieczór 
Wisła Płock – Miedź Legnica: finał baraży o Ekstraklasę [ZAPOWIEDŹ]
Wisła Płock – Miedź Legnica: oglądaj finał baraży o Ekstraklasę [ZAPOWIEDŹ]
Wisła Płock – Miedź Legnica: finał baraży o Ekstraklasę [ZAPOWIEDŹ]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Nina Patalon: wszystko rozegrane tak, jak zaplanowaliśmy [WIDEO]
Nina Patalon (fot. TVP SPORT)
Nina Patalon: wszystko rozegrane tak, jak zaplanowaliśmy [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Bukowiecka wróciła do Polski. Efekt? "Nie zmęczyłam się"
Natalia Bukowiecka (fot. Getty)
Bukowiecka wróciła do Polski. Efekt? "Nie zmęczyłam się"
| Lekkoatletyka 
Ostatni występ Polek w Lidze Narodów. Oglądaj mecz z Rumunią w TVP!
Polska – Rumunia [NA ŻYWO]. Transmisja meczu Ligi Narodów kobiet online, live stream (03.06.2025). Gdzie oglądać?
transmisja
Ostatni występ Polek w Lidze Narodów. Oglądaj mecz z Rumunią w TVP!
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Wiktoria Zieniewicz: wracamy do Polski jako liderki tabeli [WIDEO]
Wiktoria Zieniewicz (fot. TVP SPORT)
Wiktoria Zieniewicz: wracamy do Polski jako liderki tabeli [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Do góry