{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Skoki. FIS planuje zmienić przepisy. Więcej punktów za wiatr w plecy

Od kilkunastu lat skoki narciarskie nie są już takie same. System przeliczników za wiatr był rewolucją dla dyscypliny. W najbliższym czasie powinniśmy spodziewać się ewolucji. Według portalu skijumping.pl, FIS planuje zmienić rozmiary kompensacji punktowej za wiatr w plecy.
Kwiecień to zwykle czas dyskusji w gronie przedstawicieli Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Obecnie władni spotykają się w Zurychu i dyskutują nad sprzętem, kalendarzami, a także zmianami w przepisach.
Właśnie na takim spotkaniu dwanaście lat temu Walter Hofer przeforsował wprowadzenie systemu rekompensat za wiatr. Po latach Austriak przyznał, że chciał zachować wpływ natury na zmagania, więc przeliczniki nie do końca oddawały rzeczywistość – chciano, aby podmuchy pod narty pozostawały tymi korzystniejszymi.
Dziś FIS pragnie jednak zmian, a za projektem, który przybliżyło skijumping.pl stoi Borek Sedlak, zapalający w trakcie konkursów zielone światło dla startujących. – Jest to konieczne ze względu na różne czynniki dotyczące materiałów, wyższych prędkości i innej techniki skoków, aby przybliżyć punkty do rzeczywistości – twierdzi.
Po zmianach system kompensacji za wiatr w plecy z wartości 21 procent ma wzrosnąć do 50 procent. To oznacza, że zawodnicy będą otrzymywali wyraźnie więcej punktów za niekorzystne warunki niż do tej pory.
Czy rozmiary bonifikat nie są jednak podniesione zbyt radykalnie? Tutaj niezbędna będzie faza testów. Jak zwykle w skokach, za poligon doświadczalny posłuży Letnie Grand Prix. Cykl ruszy 23 lipca w Wiśle. W kalendarzu znalazło się 13 konkursów.
A kto zyskałby najwięcej, gdyby zmiany wprowadzono sezon wcześniej? Twitterowy profil "Skoki narciarskie na wykresie i w liczbach" obliczył, że największym pechowcem minionej zimy okazał się Markus Eisenbichler – to jemu po zliczeniu wszystkich bonifikat przyznano najwięcej punktów za złe warunki. W nowej rzeczywistości Niemiec miałby jeszcze więcej punktów dodanych za złe warunki.
Być może zmiany proponowane przez FIS sprawią, że zmagania staną się bardziej sprawiedliwe. Jeszcze częściej niż dotychczas możemy być jednak świadkami, że bardziej opłacalne będą skoki... krótsze, za to z dobrymi notami sędziowskimi i wysoką bonifikatą. Takie oblicze dyscypliny podoba się jednak Sandro Pertile, który nie ukrywa, że skoki za HS nie są jego ulubionymi, a fani oglądając zawody powinni skupiać się na zielonej linii a nie na rekordach.
W poniedziałek o 22:45 w TVP Sport rozmowa z Thomasem Thurnbichlerem – nowym trenerem kadry polskich skoczków.