{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
"Wybór był prosty. To musiał być Janas"

– To najlepszy kandydat spośród aktualnie dostępnych – tak wybór Pawła Janasa na trenera Lechii Gdańsk tłumaczy w „Przeglądzie Sportowym” główny udziałowiec klubu Andrzej Kuchar. Czym jeszcze „Janosik” przekonał działaczy z Gdańska?
– Ma niezbędną wiedzę, charakter i doświadczenie, by wyciągnąć drużynę ze sportowych problemów. Skoro chcieliśmy zatrudnić trenera o właśnie takich cechach, to wybór był prosty: to musiał być Paweł Janas– tłumaczy Kuchar i przyznaje, że nad morzem zmienili koncepcję, którą było stawianie na młodych trenerów.
– Różni się o 180 stopni, ale skoro Lechia postanowiła zakończyć współpracę z Tomaszem Kafarskim, to musieliśmy szukać innych rozwiązań. Wariant z Rafałem Ulatowskim też nawiązywał do poprzedniej koncepcji, ale nie wypalił. Teraz nie ma już czasu na eksperymenty – przyznaje prezes klubu i przyznaje, że o zagranicznym trenerze w stolicy województwa Pomorskiego nikt nie myślał.
– Nie możemy sobie pozwolić na kolejne wpadki. Trener zagraniczny, nawet z wysokiej półki, potrzebuje czasu, by poznać drużynę, specyfikę ligi. Ma prawo do kilku potknięć, tymczasem do końca ligi jest już tylko 13 meczów – kończy Kuchar.
Cała rozmowa w „Przeglądzie Sportowym”.
Zobacz także: Paweł Janas trenerem Lechii!