Charytatywność i sprawdzenie pola manewru. Legia zagra z Dynamem w "Meczu o pokój"

NOWY TRENER PUKA DO DRZWI LEGII. KIEDY DOJDZIE DO ZMIANY?

Legia będzie pierwszym przeciwnikiem Dynama Kijów w trakcie jego trasy po Europie. Ukraiński klub chce zwracać uwagę na potrzebę pokoju i zbierać środki na swoich rodaków poszkodowanych przez rosyjską inwazję.

Ograniczone pole manewru

Mistrzowie Polski zgodzili się na mecz w trudnym momencie. Warszawianie mają za sobą spotkania z Rakowem Częstochowa (0:1) i Lechem Poznań (1:1). Teraz stołeczną drużynę w PKO Ekstraklasie czekać będzie rywalizacja z Piastem Gliwice (18.04). Stan kadrowy przy Łazienkowskiej nie jest najlepszy. – Szansę dostaną gracze, którzy rzadziej pojawiali się na boisku – nie krył Aleksandar Vuković, szkoleniowiec Wojskowych.

– We wtorek zagramy z Dynamem Kijów w ramach "Meczu o pokój". Odpowiedzieliśmy na ten apel, choć termin nie jest idealny. Nikt nie może oczekiwać, że będziemy skupiać się na stronie sportowej. Będą mogli pograć ci, którzy ostatnio występowali mniej. – przyznaje Marcin Herra, wiceprezes zarządzający Legii.

Legia nigdy nie grała oficjalnego meczu z Dynamem Kijów, za to w ostatnich 20 latach rozegrała pięć sparingów - trzy wygrane Legii, dwa remisy, bramki 8-1. ��

26.01.09, La Quinta, 4-0
08.02.14, Mijas, 1-0
03.07.15, Schwaz, 0-0
19.01.20, Belek, 1-1
18.01.21, Ud Al-Bayda, 2-0 pic.twitter.com/dJsmya8qdp

— Paweł Mogielnicki (@mogiel90) April 11, 2022

Mistrzowie Polski oszczędzą na boisku graczy, którzy ostatnio występowali w dłuższym wymiarze czasowym, a także tych, którzy narzekają na kontuzje lub są w trakcie rehabilitacji. To wyklucza pojawienie się na boisku Cezarego Miszty, Pawła Wszołka, Maika Nawrockiego, Yuriego Ribeiro, Bartosza Kapustki czy Patryka Sokołowskiego, który boisko w Poznaniu opuszczał z zakrwawioną głową. Wypadł także Artur Boruc. W poniedziałek doświadczony bramkarz nie trenował z powodu choroby.

To sprawia, że skład mistrzów Polski będzie eksperymentalny: złożony z graczy z ławki i młodzieżowców, którzy będą uzupełnieni zapewne zawodnikami z trzecioligowych rezerw. Kto na pewno będzie do dyspozycji Vukovicia? W tej grupie znajdują się Maciej Kikolski, Joel Abu Hanna, Mateusz Hołownia, Kacper Skibicki, Filip Mladenović, Jurgen Celhaka, Benjamin Verbić, Ramil Mustafajew, Igor Strzałek, Ernest Muci, Lirim Kastrati oraz Szymon Włodarczyk.

Na murawie powinien pojawić się także Ihor Charatin. Dla pomocnika będzie to wyjątkowy mecz. Jego przeszłość jest związana z Dynamem. Ukrainiec dodatkowo może grać, bo w Poznaniu obejrzał czerwoną kartkę i nie będzie brany pod uwagę w kontekście kolejnego spotkania ligowego. Starcie z kijowskim klubem nabierze dodatkowego smaku również dla Verbicia, który raptem kilka tygodni temu został wypożyczony z Dynama do Legii.

Najważniejsze ma być jednak wsparcie dla Ukrainy i finansowa pomoc obywatelom atakowanego państwa. – Jesteśmy po rozmowach z ambasadorem Andrijem Deszczycia. Nadwyżkę kwoty przekażemy na konto ukraińskiej placówki dyplomatycznej, ale będziemy też wspierali uchodźców wewnętrznych, którzy pozostają na Ukrainie i przenoszą się ze wschodu na zachód – dodaje Herra.

Dynamo odwiedziło rodaków w Warszawie

Legia jako pierwsza przyjmie Dynamo w trakcie jego europejskiego tournee. Jeszcze w kwietniu Ukraińcy mają się zmierzyć z Borussią Dortmund. Wśród kolejnych rywali będą także PSG czy FC Barcelona.

Mistrzowie Polski dodatkowo pomogą kijowianom, bo przygotują dla nich specjalne koszulki meczowe. Kadra mistrzów Ukrainy jest ograniczona m.in. w związku z wyjazdem kilku zawodników po przedłużeniu okienka transferowego przez FIFA. Verbić trafił do Legii, a Tomasz Kędziora został wypożyczony do Lecha Poznań. Ilja Szkurin przeniósł się do Rakowa Częstochowa. Transfery czasowe stały się udziałem także między innymi Vitinho, Gersona czy Heorhija Citaiszwiliego, który wybrał Wisłę Kraków. Inna opcja dotyczyła Carlosa de Peni. Ten definitywnie związał się z brazylijskim Internacionalem.

Gracze mistrza Ukrainy są już w Polsce. Do Warszawy przylecieli prosto z Bukaresztu, gdzie trenowali. W poniedziałek mieli mocno zapełniony kalendarz – spotykali się z rodakami, którzy przez wojnę musieli uciekać. W planach były między innymi zakupy potrzebnych środków. Wielu Ukraińców otrzymało także darmowe bilety na spotkanie, które zostanie rozegrane przy Łazienkowskiej.

Przed pierwszym gwizdkiem dojdzie jeszcze do specjalnego koncertu z udziałem gwiazd ukraińskiej sceny muzycznej. Wystąpią Tina Karol, Julia Sanina (The Hardkiss), znana z udziału w Eurowizji 2021 Kateryna Pavlenko (Go_A) oraz DOROFEEVA.

Piłkarze Dynama i artystki, które wystąpią jutro na stadionie Legii, spotkali się dzisiaj w Warszawie z przesiedleńcami z Ukrainy. pic.twitter.com/tErkeJeryl

— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) April 11, 2022

Sam mecz wzbudził też nieco kontrowersji.Grupa kibiców Legii zapowiedziała, że nie pojawi się na trybunach, w związku z obawą o cel, na jaki zostaną przeznaczone środku. Fani mistrzów Polski obawiali się, że zebrane pieniądze trafią do kieszeni braci Surkisów.

– Poza symbolicznym wymiarem meczu, zależy nam także na realnym wsparciu pokrzywdzonych przez wojnę osób. Przygotowane przez Fundację Legii zbiórki i aukcje wesprą cel akcji, a uzyskane dodatkowe środki Legia Warszawa i Fundacja Legii przekażą na konto Ambasady Ukrainy w Warszawie. Beneficjentami będą organizacje wspierające uchodźców wewnętrznych. Ludzi, którzy zmuszeni zostali do ucieczki przed bezpośrednimi rosyjskimi działaniami wojennymi, ale pozostali na terenie Ukrainy – zadeklarował klub.

– Być może Dynamo czeka łabędzi śpiew, a bracia będą chcieli sprzedać klub. Z drugiej strony nie zdziwię się, że Legia po meczu poinformuje, że pojawił się mały zgrzyt i kijowianie chcą zablokować wysyłkę pieniędzy lub części na konto ukraińskiej ambasady. Może będą chcieli część kwoty? Zobaczymy, ale większych problemów się nie spodziewam – twierdzi Piotr Słonka, ekspert od ukraińskiego futbolu.

Początek meczu Legii z Dynamem zaplanowano na wtorek (12.04) na godzinę 20:30. Transmisja rywalizacji w Telewizji Polskiej.