Nowy trener polskich skoczków, Thomas Thurnbichler, spotkał się z zawodnikami w Zakopanem, gdzie trwa pierwsze zgrupowanie. Biało-czerwoni nie ograniczą się jednak do jednej skoczni. Ważą się też losy polskiego asystenta Thurnbichlera.
– Thurnbichler jest już w Zakopanem na wstępnym treningu – usłyszeliśmy od Andrzeja Kozaka, prezesa Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. Austriak nie zamierza tracić czasu. Z tego co udało się nam ustalić, w tym momencie nie ma jednak tematu pojawiania się na Wielkiej Krokwi albo mniejszych obiektach i oddawania prób.
– Thurnbichler dobrze wie, że nie można popełnić błędu z poprzedniego roku: ledwo się sezon skończył, a oni już poszli na skocznię. To zawaliło kolejny rok Skoczkowie spotykają się już z trenerem. Zrobią bardziej pokazowy, zapoznawczy trening w sali. Póki co, nie mam mowy o skakaniu. W Zakopanem jest szeroka kadra. Mamy jeszcze Szczyrk i Wiśle-Malinkę. Jest gdzie ćwiczyć. Sam trener mówił, że to piękne obiekty. Nie ma jednak wątpliwości, że będą też zagraniczne wyjazdy typu: Ramsau, Bischofshofen. Trzeba skakać na różnych obiektach. Inaczej będą kłopoty. Wszystkie decyzje i tak należą do trenera – przyznał Rafał Kot.
Po pierwszych dniach wydaje się, że Thurnbichler sprawił bardzo dobre wrażenia. Pozytywną energią "zaraził" młodzież. – Została podjęta bardzo dobra decyzja. Mamy młodego trenera, głodnego wyniku. Pod względem przygotowywania merytorycznego bije na głowę poprzedników. Zaczynał od trenowania dzieci, młodzieży. To kluczowa kwestia. Potem miał juniorów i na końcu współpracował z Andreasem Widhoelzlem. Ma podwaliny. W ostatnich miesiącach to u nas nie występowało. Jakie doświadczenie miał Michal Doleżal? Nie wspomnę o Grzegorzu Sobczyku. Nie miał w ogóle o tym pojęcia. Mamy trenera, który jest poukładany, z warsztatem. Będzie budował autorytet: wiedzą, podejściem – kontynuował Kot.
Często pojawiają się też pytania, kto jeszcze będzie pomagał Austriakowi. Padają dwa nazwiska polskich trenerów. – Musimy mieć młodego asystenta. W rejonie Zakopanego są Maciej Maciusiak i Daniel Kwiatkowski. Chodzi o to, że niektóre treningi w sali i w terenie będą prowadzone bez ogólnych zgrupowań. Myśli się o Krzysztofie Biegunie albo Krzysztofie Miętusie. Drugi z nich mieszka po ślubie w Bielsku-Białej. Byłby na miejscu, do dyspozycji – podsumował rozmówca TVPSPORT.PL.
1
302.8
2
277.4
3
275.1
4
274.0
5
259.5
6
256.3
7
256.0
8
255.1
9
255.0
10
253.9
11
252.6
12
242.6
13
242.3
14
241.6
15
232.4
16
231.6
17
226.8
18
221.0
19
218.1
20
212.8
207.0
22
206.6
23
205.5
24
203.5
25
201.0
26
196.8
27
196.6
28
191.2
29
186.1
30
173.2
1
154.1
2
140.2
3
136.6
4
133.1
5
132.2
6
132.0
7
131.5
8
131.4
9
130.7
10
130.0
11
128.0
12
120.8
13
119.6
14
119.1
15
117.2
16
115.7
17
114.4
18
113.5
19
110.4
20
107.7
21
107.6
22
106.8
23
103.1
24
102.6
25
101.7
26
100.6
27
100.0
28
99.0
29
98.1
30
97.2
214.5
199.2
191.2
188.5
187.9
182.3
181.4
176.6
169.4
10
167.6
11
166.4
12
162.4
13
158.3
14
157.8
155.7
16
155.6
17
154.7
153.5
19
152.8
147.9
21
147.6
144.6
23
143.9
24
143.5
25
140.0
139.7
27
138.0
28
136.1
29
133.6
132.3
214.5
199.2
191.2
188.5
187.9
182.3
181.4
176.6
169.4
10
167.6
11
166.4
12
162.4
13
158.3
14
157.8
155.7
16
155.6
17
154.7
153.5
19
152.8
147.9
21
147.6
144.6
23
143.9
24
143.5
25
140.0
139.7
27
138.0
28
136.1
29
133.6
132.3
1
129.0
2
126.5
3
125.8
4
102.9
93.9
93.6
7
70.0
8
51.1
37.2
33.5
11
23.6
12
20.3