Liga Mistrzów: Real Madryt awansował do półfinału, choć Chelsea prowadziła 3:0!

JAK PADŁY BRAMKI?
15' (0:1) – Timo Werner odnalazł Masona Mounta i podał do niego tak, że ten przejął piłkę między dwoma obrońcami. Wbiegł w pole karne i huknął, pokonując Thibauta Courtois.
51' (0:2) – Mount dośrodkował z rzutu rożnego, a do piłki najwyżej wyskoczył Antonio Rudiger. Niemiec głową skierował futbolówkę do bramki.
75' (0:3) – Werner wbiegł w pole karne, sprytnym zwodem "położył" Casemiro, zabawił się z defensorami i umieścił piłkę w bramce.
79' (1:3) – Po przechwycie w środku pola Luka Modrić posłał genialne podanie, wykonane zewnętrzną częścią stopy, do wbiegającego w pole karne Rodrygo. Ten pokonał Edouarda Mendy'ego.
96' (2:3) – Eduardo Camavinga przejął piłkę, a akcję napędził Vinicius Junior. Brazylijczyk dograł w pole karne, gdzie czekał już kapitalnie ustawiony Karim Benzema. Głową strzelił kluczowego dla awansu gola.

SĘDZIA MARCINIAK NIE UZNAŁ GOLA:
Chelsea mogła prowadzić 3:0 już w 61. minucie. Pierwsze uderzenie Marcosa Alonso zablokował wówczas Carvajal. Futbolówka wróciła jednak pod nogi zawodnika The Blues, który jeszcze raz uderzył z ostrego kąta. Celnie. Po analizie VAR gol został anulowany. Dopatrzono się bowiem zagrania ręką. Wszystko wskazuje na to, że była to słuszna decyzja.

Opisana sytuacja była prawdopodobnie najtrudniejszą, z jaką podczas wtorkowego spotkania zmierzył się Szymon Marciniak. Polski arbiter pewnie prowadził mecz, nie popełniał błędów. 

JAK MOGŁY PAŚĆ BRAMKI?
10' – Real Madryt miał rzut wolny z bardzo bliskiej odległości. Do piłki podszedł Benzema, ale uderzył nad poprzeczką.
50' – Poważne zagrożenie stworzyła Chelsea. Strzelał najpierw Marcos Alonso, a następnie Ruben Loftus-Cheek. Skończyło się tylko rzutem rożnym.
54' – Real błyskawicznie przeniósł grę pod pole karne rywali. Reece James w ostatniej chwili zdjął Benzemie piłkę z nogi.
92' – "Piłkę meczową" mógł mieć Christian Pulisic. W doliczonym czasie gry dwukrotnie przestrzelił!
104' – Rudiger był z piłką w polu karnym Realu. Próbował się odwracać, ale został powtsrzymany przez trójkę defensorów.
114' – Hakim Ziyech uderzył lewą nogą, a Courtois efektownie obronił.

BOHATER MECZU: KARIM BENZEMA
Francuski napastnik ponownie uratował Realowi skórę. Strzelił gola, który zapewnił Królewskim awans. Było to jego 12. trafienie w tej edycji Champions League. Więcej (13) ma jedynie Robert Lewandowski.

CO DALEJ?
Real Madryt wywalczył awans do półfinału Ligi Mistrzów. Zmierzy się w nim z Manchesterem City lub Atletico Madryt. Pierwszy mecz zaplanowano na 26 lub 27 kwietnia. Rewanż odbędzie się natomiast 3 lub 4 maja. Finał Ligi Mistrzów ma zostać rozegrany 28 maja na Stade de France.