W każdym okienku transferowym piłkarze zmieniają kluby za olbrzymie pieniądze. Byli jednak i tacy, których zespoły z absolutnej europejskiej czołówki pozyskiwały bez kwoty odstępnego. Poniżej prezentujemy pięć najlepszych – naszym zdaniem – darmowych transakcji.
Steve McManaman (z Liverpool FC do Realu Madryt, 1999)
Jeden z niewielu Anglików, którzy odnieśli sukces na Półwyspie Iberyjskim. 37-krotny reprezentant kraju zasilił szeregi Realu Madryt w 1999 roku i już niespełna dwanaście miesięcy później wygrał z nim Ligę Mistrzów, przy okazji strzelając gola w finałowym meczu z Valencią. W sezonie 2001/2002 Królewscy, z McManamanem w składzie, ponownie nie mieli sobie równych na Starym Kontynencie. Do tego dołożył dwa triumfy w La Liga. Swój bilans w ekipie z Santiago Bernabeu zamknął na 158 rozegranych meczach i 14 strzelonych golach.
Cafu (z AS Roma do AC Milan, 2003)
Andrea Pirlo (z AC Milan do Juventusu FC, 2011)
Architekt sukcesów Juventusu w latach 2011-2015, choć "tylko" na krajowym podwórku. Niemniej, w tym czasie należał do absolutnie najważniejszych piłkarzy w talii Antonio Conte, a później Massimiliano Allegriego. Wielu dziennikarzy i ekspertów do dziś uważa nawet, że w koszulce Starej Damy prezentował się lepiej, niż gdy grał na chwałę wielkiego Milanu w pierwszej dekadzie XX wieku. Zaliczył w Turynie ponad 160 meczów.
Robert Lewandowski (z Borussii Dortmund do Bayernu Monachium, 2014)
Na koniec krem de la krem, czyli – naszym zdaniem – najlepszy wolny transfer w historii futbolu. Kapitan reprezentacji Polski trafił do Monachium latem 2014 roku i jak się później okazało, było to przysłowiowy "strzał w dziesiątkę" szefów Bayernu. "Lewy" z klubem ze stolicy Bawarii wywalczył wszystkie możliwe trofea, na czele z upragnioną Ligą Mistrzów w 2020 roku. Poza tym, 33-letni dziś zawodnik aż pięciokrotnie zdobył koronę króla strzelców Bundesligi i raz Champions League. Klubowe dokonania naszego rodaka doceniła FIFA, która uznała go najlepszym piłkarzem świata za 2020 oraz 2021 rok.