| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Zamieszanie z terminem kończącej sezon w PGNiG Superlidze piłkarzy ręcznych "świętej wojny". Orlen Wisła Płock nie chce zgodzić się na zmianę daty spotkania, na co nalega Łomża Vive Kielce. Płocki klub wydał w tej sprawie oświadczenie.
Wyjaśnijmy: Vive chce zmiany obecnego terminu "świętej wojny" – 14/15 maja – ze względu na udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów i zaplanowane na ten czas ćwierćfinałowy dwumecz z Montpellier. Kielczanie w ciągu ośmiu dni rozegraliby trzy mecze – dwa w europejskich pucharach, których stawką będzie awans do turnieju finałowego rozgrywek, oraz wspomniany mecz z Wisłą, który – wszystko na to wskazuje – wyłoni mistrza Polski. Płocczanie nie chcą się jednak na to zgodzić.
Stanowisko klubu SPR Wisła Płock ws. zmiany terminu meczu z Łomżą Vive Kielce:
"Klub SPR Wisła Płock stanowczo sprzeciwia się zmianie terminu meczu 26. serii PGNiG Superligi pomiędzy Orlen Wisłą Płock a Łomżą Vive Kielce, który zaplanowano na weekend 14/15 maja 2022 roku. Apelujemy o zachowanie ustalonej wcześniej daty.
Sport, a tym samym piłka ręczna, opiera się na fair play i właśnie tej zasadzie powinniśmy być wierni. Komisarz PGNiG Superligi musi wziąć pod uwagę zdanie obu drużyn, a nie kierować się dobrem wyłącznie jednego zespołu. Chcąc rywalizować na arenie europejskiej oraz krajowej, każdy klub powinien być przygotowany na napięty terminarz i przyjmować go takim, jakim jest.
Wszystko wskazuje, że mecz 26. serii wyłoni mistrza Polski, więc będzie spotkaniem najwyższej rangi, wymagającym odpowiedniego przygotowania. Orlen Wisła Płock realizuje określony plan przygotowawczy w oparciu o ustalony na początku sezonu terminarz spotkań. Dlatego nie godzimy się na zakłócenie planów i pracy naszego trenera i zawodników. Na zmianę daty meczu w tym momencie jest już stanowczo za późno.
Wolą Klubu jest rozegranie meczu z Łomżą Vive Kielce w pierwotnym terminie 14 lub 15 maja. Apelujemy do PGNiG Superligi, aby podjęta decyzja była zgodna z duchem sportowej rywalizacji.
Niech o tytule najlepszej drużyny w Polsce zadecyduje aktualna forma zespołu".
Robert Czwartek
prezes SPR Wisła Płock