Robert Lewandowski nie wygra z Bayernem Monachium Ligi Mistrzów 2021/22. Tematem numer jeden w Niemczech jest więc możliwy transfer Polaka. – W rzeczywistości odbyła się pierwsza rozmowa szefów klubu z napastnikiem. Był bardzo zaskoczony, że nie został poruszony temat jego przyszłości – powiedział nam Christian Falk ze "Sport Bilda".
Możliwy transfer kapitana reprezentacji Polski w ostatnich dniach stał się tematem numer jeden w światowych sportowych mediach. Lewandowski jest łączony z Barceloną, a te doniesienia potwierdziliśmy u osób z bliskiego otoczenia piłkarza. Napastnik jest rozczarowany postępowaniem Bayernu Monachium.
Obecny pracodawca nie podjął jeszcze konkretnych rozmów negocjacyjnych w sprawie nowej umowy. Piłkarz miał oczekiwać trzyletniego kontraktu – monachijczycy myśleć o rocznym. Christian Falk, jeden z najlepiej zorientowanych niemieckich dziennikarzy przyznał, że władze Bayernu spotkały się z "Lewym".
– W rzeczywistości odbyła się pierwsza rozmowa między Oliverem Kahnem, Hasanem Salihamidziciem i Robertem. Jednak szefowie nie byli konkretni. Mówi się, że Polak był bardzo zaskoczony, że nie rozmawiali o jego przyszłości. Jego agent Pini Zahavi wcześniej zasygnalizował, że chcą zacząć negocjacje. Robert był zły, że Bayern nie reagował tak długo – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Pini Zahavi is trying to turn Lewandowski and Bayern against each other - the same way he did with Alaba last year - by telling him that the club values other players more than him. Zahavi told Lewandowski earlier that Bayern wanted Haaland [@cfbayern via @90min_DE]
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) April 7, 2022
Lewandowski jest piłkarzem Bayernu od 2014 roku. Z niemieckim klubem osiągnął wszystko, co tylko mógł. Wciąż brakuje mu "Złotej Piłki", która w tym sezonie najprawdopodobniej wpadnie w ręce kogoś innego. Dużo mówi się, że Polak poszuka innych wyzwań, ale inne zdanie w tej sprawie ma ceniony niemiecki dziennikarz.
– Nie sądzę, żeby Robert naprawdę chciał odejść. Mogę sobie wyobrazić, że pomimo całego tego zamieszania, w końcu przedłuży kontrakt. Bayern wolałby umowę tylko na rok i bez podwyżki. Lewandowski chciałby trzyletniej umowy i wyższej sumy. Tak zaczyna się poker – usłyszeliśmy.
Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów władze 31-krotnego mistrza Niemiec myślą o przebudowie zespołu. Największym gwiazdom (Lewandowskiemu, Thomasowi Muellerowi i Manuelowi Neuerowi) kończą się kontrakty. Klub zastanawia się, jak postąpić wobec swoich legend. W przypadku Polaka, kluczowa może się okazać kwota odstępnego, którą zaoferuje potencjalny chętny.
– Bayern zgodzi się na sprzedaż tylko wtedy, gdy klub zapłaci za Roberta wyjątkowo wysoką opłatę. Dzięki temu będzie mógł pozwolić powalczyć o Haalanda. W tej chwili wyobrażam sobie, że tylko Paris Saint-Germain byłoby w stanie wyłożyć tyle pieniędzy za Lewandowskiego. Ale sam Robert nie wydaje się być zbytnio zainteresowany grą w lidze francuskiej – zakończył Falk.