Kibice Flamengo nie są na razie wielkimi entuzjastami Paulo Sousy. Portugalczyk nie zachwyca u steru brazylijskiego klubu, ale być może nadchodzi dla niego lepszy czas. Prowadzone przez niego Flamengo wygrało swoje pierwsze spotkanie w lidze – 3:1 z Sao Paulo.
Paulo Sousa, który pod koniec zeszłego roku opuścił biało-czerwony okręt na rzecz brazylijskiego Flamengo, nie ma najlepszego wejścia u nowego pracodawcy. Zespół nie gra spektakularnie, a kompetencje portugalskiego trenera już zostają poddawane pod wątpliwość.
W mistrzostwach stanu Rio de Janeiro Sousa musiał uznać wyższość Fluminense. W finałowym dwumeczu Flamengo przegrało 1:3 (0:2, 1:1). W lidze na początku też przytrafił się falstart, bo jego zespół tylko zremisował 1:1 z Atletico Goianiense.
Na Portugalczyka spadła krytyka, ale w drugim meczu brazylijskiej Serie A Flamengo już okazało się zwycięskie. Pokonało, choć nie bez problemów, Sao Paulo 3:1.
Jako pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze za sprawą gola Gabriela Barbosy, ale do przerwy rywale wyrównali. Dwa decydujące ciosy zespół Paulo Sousy zadał w drugiej części meczu w odstępie trzech minut. Na 2:1 w 68. minucie trafił Mauricio Isla, a w 71. Giorgian De Arrascaeta.