| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Rafał Janicki dzięki występowi w meczu Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk, stał się 92. piłkarzem, który trafił do ekstraklasowego "Klubu 300". I trzeba przyznać, że stoper może uchodzić za symbol tej grupy. Zrzesza bowiem ona albo solidnych ligowców, którzy mimo ambicji nigdy nie wyjechali poza Ekstraklasę, albo piłkarzy, którzy po niezbyt udanych zagranicznych wojażach wracali w miejsce, gdzie było im najlepiej – i najwygodniej.
"Klub 300" to grupa zrzeszająca piłkarzy, którzy w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce rozegrali 300 spotkań i więcej. Pierwszym takim graczem już w 1965 roku stał się bramkarz Polonii Bytom, Edward Szymkowiak. Premierowym graczem z pola został zaś Horst Mahseli z Legii Warszawa. Przez lata uzbierało się 91 piłkarzy, którzy złamali barierę 300 spotkań w Ekstraklasie. W tym sezonie grono to zasilili Maciej Jankowski, jesienią grający w Stali Mielec, zaś niedawno sztuka ta udała się Bartoszowi Rymaniakowi, który po wojażach po całej Polsce zakotwiczył w Górniku Łęczna. Powód do oblewania Lanego Poniedziałku miał także Rafał Janicki. Piłkarz Górnika Zabrze dzięki występowi z Lechią Gdańsk stał się 92. członkiem klubu. Pytanie czy ekskluzywnego?
To, co łączy Jankowskiego, Rymaniaka i Janickiego to fakt, iż swoje 300 meczów w Ekstraklasie uzbierali w pięciu klubach. Dodatkowo żaden z piłkarzy nigdy nie zaznał gry poza Polską. Wszyscy mogliby zostać wrzuceni do worka o nazwie "solidny ligowiec" – z tym, że już raczej o tendencji dołującej, aniżeli zwyżkującej. O Janickim przez lata mówiło się, że to spory talent. Zapytania były, zwłaszcza w czasach gry w Lechii, ale nigdy nie doszło do transferu poza Polskę. I o ile w Gdańsku stoper zakotwiczył na lata, o tyle w kolejnych klubach w kraju, Lechu, Wiśle Kraków i Podbeskidziu nie wytrzymywał zbyt długo. Z Góralami zaliczył zresztą spadek z Ekstraklasy, ale pomocną dłoń wyciągnęli zabrzanie. Dzięki nim Janicki stał się najmłodszym piłkarzem w XXI wieku, który dobił do granicy 300 spotkań.
Elitarne grono powiększa się �������� Rafał Janicki kolejnym w kolejce do #Klub300 ��
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) April 18, 2022
Spośród powyższej siódemki, jedynie Piotr Celeban i Jakub Rzeźniczak przez krótką chwilę grali poza granicami Polski. W Klubie 300 znajduje się ledwie kilku graczy, którzy stali się rozpoznawalni i w innych ligach. W dużej mierze zagraniczne wojaże członków honorowej grupy nie były zbyt udane. I dzięki temu, i szybkiemu powrotowi do Ekstraklasy, udało się im rozegrać ponad 300 spotkań na najwyższym szczeblu. Najlepsze przykłady? Paweł Brożek, Tomasz Frankowski, Radosław Majdan, Piotr Reiss czy Rafał Murawski. Zasada była prosta: sezon, dwa, góra trzy poza Polską, powrót i ponownie świetna gra w kraju.
Podobnie jest z piłkarzami oczekującymi na dołączenie do klubu. Najbliżej, poza Janickim, jest Michał Kucharczyk, któremu brakuje jednego spotkania – za granicą występujący tylko w Uralu Jekaterynburg. Tuż za nim jest pierwszy obcokrajowiec w zestawieniu, Dusan Kuciak, który o pobycie w Hull chciałby jak najszybciej zapomnieć. I Michał Pazdan nie zasiedział się zbyt długo w Ankaragucu, podobnie jak i Filip Starzyński w belgijskim Lokeren. Wszyscy przy dobrych wiatrach dobić do Klubu 300 mogą w kolejnych rozgrywkach.
Oczekujący na dołączenie do Klubu 300:
Michał Kucharczyk (Pogoń Szczecin) – 299 meczów
Dusan Kuciak (Lechia Gdańsk) – 293
Michał Pazdan (Jagiellonia Białystok) – 285
Filip Starzyński (Zagłębie Lubin) – 283
Flavio Paixao (Lechia Gdańsk) – 279
Mateusz Matras (Stal Mielec) –268
Obecnie o przekroczenie granicy 300 spotkań w Ekstraklasie jest nieco łatwiej. Wszystko przez większą liczbę spotkań. Zjawisko to zostało zapoczątkowane gdy dokonywano podziałów na grupy, teraz kontynuowane jest poprzez poszerzenie liczby zespołów w lidze. Osiągnięcie pułapu Klubu 300 nie robi już takiego wrażenia, co kiedyś, podobnie, jak i nazwiska, które pułap ten osiągają. Oczywiście, pięknej długoletniej kariery członkom tego zestawienia nie odbieramy, ale w większości z tych karier znajdzie się ziarenko niespełnienia. Zagranicznego bądź reprezentacyjnego.