Klub Krystiana Bielika – Derby County po wyjazdowej porażce z Queens Park Rangers (0:1) nie ma już szans na utrzymanie w Championship. Czy to oznacza transfer reprezentanta Polski? Zapytaliśmy jego menedżera Jarosława Kołakowskiego.
Co prawda, do zakończenia rozgrywek pozostały jeszcze trzy kolejki, ale strata do bezpiecznej lokaty wynosi już 10 punktów. Oznacza to, że zespół Krystiana Bielika w przyszłym sezonie będzie grał w League One (trzeci poziom rozgrywkowy).
Jaka przyszłość czeka zatem 24-letniego reprezentanta Polski? O to zapytaliśmy menedżera defensywnego pomocnika. – Na razie jest zbyt wcześnie, żeby jednoznacznie stwierdzić, co dalej z przyszłością Krystiana. Mimo spadku Derby do League One, obowiązuje go długi kontrakt z angielskim klubem. Jego pracodawca, pomimo spadku, może chcieć kontynuować współpracę. Natomiast ze sportowego punktu widzenia wskazane jest, żeby Krystian trafił do klubu, który w przyszłym sezonie będzie grał w wyższej lidze niż League One. Co w tej kwestii przyniesie życie? Sam chciałbym wiedzieć, ale to okaże się po sezonie – zaznaczył w rozmowie z TVPSPORT.PL przedstawiciel Bielika, który jest właścicielem agencji menadżerskiej "Kolakowski Football Managment".
Bielik z racji wieku oraz statusu reprezentanta kraju jest jednym z najbardziej wartościowych piłkarzy Derby. Istnieje prawdopodobieństwo, że klub, który w ostatnim czasie zmagał się z problemami finansowymi, sam będzie nalegał na odejście Polaka. Anglicy będą mogli na nim sporo zarobić. Jak na taki scenariusz zapatruje się przedstawiciel 5-krotnego reprezentanta?
– Drużyna Krystiana dopiero co spadła z ligi, więc na tę chwilę trudno jest cokolwiek powiedzieć. Przekonamy się, czy w klubie nie dojdzie do szeregu zmian personalnych, począwszy od tych kadrowych. Sytuacja w Derby jest taka, że nastąpił pewien ciąg zdarzeń. Niepowodzenie jest efektem wielu wcześniejszych decyzji. Derby spadły tak naprawdę przy "zielonym stoliku", bo jeśli chodziłoby tylko o kwestie sportowe, to klub spokojnie utrzymałby się w Championship – zaznaczył Kołakowski.
Menedżer podkreślił, że liczy na porozumienie ws. Bielika z Derby. – Musimy porozmawiać z Krystianem na wiele tematów, ale najważniejsze jest jak będzie wyglądała teraz sytuacja w klubie. Oczywiste jest, że pragnieniem samego piłkarza, jak i naszym – jako jego przedstawicieli – jest, żeby grał na jak najwyższym poziomie. Musimy jednak w sprawie przyszłości porozumieć się z Derby. Może zdarzyć się tak, że pojawi się nowy właściciel, który będzie miał nieco inne spojrzenie na jego sytuację niż my. Wtedy będziemy musieli dojść do porozumienia, żeby obie strony były zadowolone. A tego nadal nie wiemy, dlatego musi minąć trochę czasu zanim poznamy jakieś konkrety – stwierdził.
Bielik zawodnikiem Derby jest od sierpnia 2019 roku. Wówczas zapłacono za niego Arsenalowi 8,2 mln euro (według danych Transfermarkt.de). Aktualnie fachowy serwis wycenia byłego piłkarza Legii Warszawa na 5 milionów euro. Wychowanek Górnika Konin jest związany z angielskim klubem kontraktem do końca czerwca 2024 roku. Jednak ważna umowa nie musi oznaczać, że piłkarz zostanie w klubie na przyszły sezon.
– Nie mówię, że Krystian będzie musiał zostać w zespole z Pride Park Stadium. Trzeba jednak znaleźć sensowne rozwiązanie, biorąc pod uwagę również oczekiwania i potrzeby Derby County. Będziemy postępować rozważnie i z logiką, żeby obie strony były zadowolone. Jestem optymistą i wierzę, że znajdziemy odpowiednie wyjście, zarówno dla Krystiana, jak i dla samego klubu – zakończył Kołakowski.