Cristiano Ronaldo na początku tygodnia spotkała tragedia – zmarł jego nowo narodzony syn. We wtorkowym meczu z Liverpoolem nie zagrał, ale dzień później pojawił się na obiektach treningowych w Carrington.
"Z najgłębszym smutkiem musimy poinformować, że odszedł nasz synek. Jest to największy ból, jaki mogą odczuwać rodzice. Tylko narodziny naszej córeczki dają nam siłę, by przeżyć ten moment z nadzieją i radością" – napisał w poniedziałek w mediach społecznościowych Cristiano Ronaldo po tym, jak jego nowo narodzony syn zmarł po porodzie.
Z tego powodu Portugalczyk otrzymał od klubu urlop – nie zagrał w meczu ligowym z Liverpoolem (0:4). W siódmej minucie spotkania zadedykowali mu klubowy hymn, "You'll never walk alone" ("Nigdy nie będziesz szedł sam") i minutą braw połączyli się w bólu z zawodnikiem rywali. Do oklasków dołączył się także trener Liverpoolu, Juergen Klopp.
Przerwa Ronaldo od futbolu nie trwała jednak długo. W środę zawodnik pojawił się na treningu Manchesteru United. Poinformował o tym dziennikarz magazynu "Manchester Evening News", Samuel Luckhurst.
Cristiano Ronaldo has returned to #mufc training today.
— Samuel Luckhurst (@samuelluckhurst) April 20, 2022