Robert Lewandowski jest o krok od FC Barcelona. Wszystko wskazuje na to, że napastnik Bayernu Monachium stanie się pierwszym Polakiem w katalońskim klubie. Pierwszym, choć historia zna przedziwny przypadek Waltera Rositzky'ego...
Robert Lewandowski porozumiał się już z Barceloną i tylko godziny dzielą go od tego, by oficjalnie opuścić Bayern Monachium. Błyskawiczna myśl? Będzie pierwszym polskim piłkarzem w historii katalońskiego zespołu! Czy aby na pewno? Historia zna przypadek Waltera Rositzky’ego, który był kojarzony z biało-czerwonymi barwami.
Rositzky pojawił się w Hiszpanii w 1911 roku. Pierwszym wyborem była Katalonia i w ten sposób trafił do Barcelony. W jaki sposób związał się z miejscowym klubem? To pozostaje już tajemnicą historii. Zdaje się jednak, że wcześniej grał w Ottensen 07, drużynie z niemieckiego Hamburga. W barwach Blaugrany rozegrał najprawdopodobniej 55 meczów, w których strzelił pięć goli. Po dwóch latach zdecydował się na zmianę klubu.
W 1913 roku Rositzky przeniósł się do stolicy Hiszpanii i rozpoczął występy w Madrid FC. To klub, który z czasem stał się Realem. Archiwa wskazują, że wystąpił w dziewiętnastu spotkaniach. Ale dokładne liczby są owiane pewną tajemniczością. To czasy, w których nie każdy mecz musiał być właściwie udokumentowany.
Są źródła, które potwierdzają, że w 1914 roku zakończyła się kariera zawodnika. Wszystko przez wybuch I wojny światowej i wcielenie gracza do armii Cesarstwa Niemieckiego. Rositzky, który walczył przez cztery lata, miał dojść do stopnia porucznika.
Ówczesna prasa zapisywała nazwisko piłkarza na wiele sposobów: Rozitskin, Rotziky, Rositzky, Rosetzky, Rosicki, Rokiski, Rociski… Niemiecki żołnierz, piłkarz z Hamburg – skąd więc skojarzenia z Polską? Wszystko przez Real Madryt. Historycy hiszpańskiego klubu umieścili w swoich publikacjach biało-czerwoną flagę obok profilu swojego byłego zawodnika. Barwy naszego kraju były też widoczne w muzeum stołecznego klubu, które informowało o losach piłkarzach. Podobnie było w przypadku Barcelony, która na swojej stronie internetowej informowała o znakomitym graczu z przeszłości, który był Polakiem.
Z czasem okazało się, że piłkarz miał też francuskie obywatelstwo. Po latach dziennikarze "Focusa" odnaleźli rodzinę Rokiskich w Madrycie. Nie znali oni żadnego Waltera, ale zwracali uwagę na fakt, że ich przodek, Luis, był znanym kobieciarzem. Pomysł? Być może miał nieślubnego syna! Jednocześnie taki zapis nazwiska także pojawił się w dalekiej przeszłości w hiszpańskich mediach. Ta historia brzmi jednak mało realnie. Podobnie jest z kwestią zaborów, skoro gracz urodził się w Hamburgu i tam spędził też ostatnie lata życia.
Rozprawianie o historii piłkarza ma w sobie wiele gdybania. Podobnie było w przypadku historyków Barcelony, którzy w 2017 roku przyznali, że uznali gracza za Polaka tylko na bazie swoich przypuszczeń. Jednocześnie w muzeum Realu, Rositzky widniał obok Santiago Bernabeu, z którym występował w jednym zespole. W książce ”Futbol – historie prawdziwe”, którą napisał Tomasz Wołek, przedstawiciele Królewskich nie byli w stanie potwierdzić, czy taki gracz faktycznie był piłkarzem ich klubu. Z czasem pojawiły się także teorie, że zanim trafił do Hiszpanii, występował we francuskim Le Havre.
Paradoksalnie łatwiej było ustalić historię piłkarza już po zakończeniu wojny. Wszystko wskazuje na to, że Walter wrócił wtedy do Hamburga, w którym miał się też urodzić. Zerwał z futbolem i zajął się handlem. Był właścicielem firmy produkującej margarynę, prowadził też sklep spożywczy. W momencie wybuchu II wojny światowej miał już 52 lata. Nic nie wiadomo o tym, by uczestniczył w działaniach zbrojnych. Przeżył konflikt, a jednocześnie nie ma żadnych dokumentów, które wskazywałyby na to, że miał żonę lub dzieci. Zmarł w 1953 roku.
– Rositzky urodził się na polskiej ziemi, która przedtem należała do byłego imperium niemieckiego (1871–1918). W tamtym czasie Polska nie istniała jako państwo, a jej terytorium było podzielone między Niemcy, Rosję i Austro-Węgry. Tak więc, patrząc z punktu administracyjnego, był Niemcem, jednak z praktycznej perspektywy był Polakiem, nawet jeśli posiadał również francuski paszport. W roku 1915 został powołany do niemieckiego wojska i wysłano go na front. Po zakończeniu konfliktu zbrojnego wysłał list do prezesa Barcelony Joana Gampera, w którym poinformował, że wrócił cały i zdrowy. Niestety, jego śmierć nastąpiła w nieznanych okolicznościach podczas wojny polsko-bolszewickiej (1919–1921), która wybuchła kilka miesięcy po ogłoszeniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Tak czy inaczej, Rositzky jako jedyny Polak w historii Barcelony mógł doświadczyć odzyskania niepodległości przez swoją ojczyznę – stwierdził Manel Tomas Belenguer, szef departamentu historycznego Barcelony, który z czasem przyznał się, że nie dysponuje żadnymi dokumentami, a cała teoria to jego przypuszczenia.
Ciekawy jest fakt, że Rositzky nie tylko grał w piłkę, ale uprawiał też inne dyscypliny w Katalonii. Grając w Barcelonie, zapisał się także do klubu pływackiego, w którym specjalizował się w stylu dowolnym, występował w zespole waterpolo, a dodatkowo skakał z trampoliny do wody. Sprawdzał się także jako lekkoatleta, rywalizując w zawodach skoku wzwyż. Grając potem w Realu, miał nawet możliwość spotkania króla Alfonsa XIII Burbona, z którym mógł porozmawiać po niemiecku. To kolejny detal, który może wskazywać, że piłkarz nie był Polakiem.
Dokładne prześledzenie losów byłego piłkarza Barcelony i Realu sprawiło, że stało się jasne, iż Rositzky nie był Polakiem. Urodził się w Altonie, dzielnicy Hamburga. Dodatkowo był Niemcem ewangelickiego wyznania. Grał w piłkę we wspomnianym Ottensen 07, choć nie jest jasne, jak długo tam trenował i grał. Sam klub już nie istnieje, bo z czasem połączył się z FC Grun-Weiss Hamburg, a potem doszło do fuzji z Eimsbutteler SV. Dziś drużyna występuje w siódmej lidze niemieckiej.
Czytaj także:
– Z kim pierwszy mecz "Lewego"? Możliwy Inter, albo... Real Madryt!
– Dlaczego Lewandowski odszedł z Bayernu? Oto główne powody!
– Robert Lewandowski i FC Barcelona. Skazani na sukces?
– Wszystkie rekordy "Lewego". Niesamowite liczby Polaka...
– Od plotki do transferu lata. Tak "Lewy" trafił do Barcelony [KALENDARIUM]
0 - 3
FC Barcelona
4 - 2
Sevilla FC
0 - 4
Atletico Madryt
1 - 1
Osasuna
1 - 2
Celta Vigo
0 - 0
Mallorca
3 - 0
Real Valladolid
2 - 0
Las Palmas
2 - 0
Real Sociedad
1 - 1
Valencia CF
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.