21 kwi 2022 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Vladislavs Gutkovskis: nauczyliśmy się wygrywać ważne mecze

Raków Częstochowa (fot. PAP) — Vladislavs Gutkovskis (fot. PAP)

Vladislavs Gutkovskis strzelił jednego z dwóch goli Rakowa Częstochowa, które przyczyniły się do zwycięstwa z Pogonią Szczecin (2:1). W rozmowie z TVPSPORT.PL łotewski napastnik zdradził kulisy ostatniego meczu oraz opowiedział, jak trener Marek Papszun podchodzi do tematu walki Rakowa o mistrzostwo Polski. Przyznał także, dlaczego jest mniej skuteczny niż Ivi Lopez.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Raków bliżej mistrzostwa. Emocje i piękne gole w hicie [WIDEO]

Terminarz Ekstraklasy. Sprawdź, które mecze pokażemy w TVP

Czytaj też

PKO Ekstraklasa, terminarz 30 i 31. kolejki, transmisje na żywo online tv

Terminarz Ekstraklasy. Sprawdź, które mecze pokażemy w TVP

Przemysław Chlebicki, TVPSPORT.PL: – Jaka była atmosfera w szatni po zwycięstwie z Pogonią? Hucznie świętowaliście czy spokojnie cieszyliście się z trzech punktów?
Vladislavs Gutkovskis, Raków Częstochowa: – W szatni była euforia. Bawiliśmy się, włączyliśmy muzykę na cały regulator. To jeden z najważniejszych meczów w tym sezonie, dlatego nie dało się ukryć tego, jak bardzo cieszyliśmy się z wygranej.

– Macie teraz pozytywny bilans zarówno z Lechem, jak i Pogonią, co stawia was w komfortowej sytuacji.
– Najważniejsze, że nie mamy żadnej "napinki". Trener Papszun cały czas nam powtarzał, że "nic nie musimy". Ale oczywiście teraz już trudno nie myśleć o walce o mistrzostwo. Gramy o najwyższe cele, ale musimy być skoncentrowani na każdym kolejnym spotkaniu.

– Wicemistrzostwo i puchar w poprzednim sezonie sprawiły, że teraz czujecie się bardziej pewni siebie?
– Przede wszystkim nauczyliśmy się wygrywać ważne mecze. Teraz daliśmy sobie radę z Lechem i Pogonią. Najbliższe kolejki także nie będą łatwe – zagramy z drużynami, które walczą o utrzymanie i – podobnie jak my – mają cel na zakończenie sezonu. Dlatego musimy być nie tylko lepsi, ale także bardziej zmotywowani niż inni.

Terminarz Ekstraklasy. Sprawdź, które mecze pokażemy w TVP

Czytaj też

Terminarz Ekstraklasy. Sprawdź, które mecze pokażemy w TVP

Ligowy wyścig o tytuł. "Czekam, aż Polska doceni Raków"

Czytaj też

Ligowy wyścig o tytuł. "Czekam, aż Polska doceni Raków"

– Czy trener Papszun w jakiś szczególny sposób przygotowuje was do takich meczów, jak na przykład z Pogonią?
– Trener nigdy nie nakłada na nas presji. Tak samo było wczoraj – podczas odprawy starał się, żebyśmy nie myśleli o tym, jak ważne było to spotkanie. I nie zwracali uwagi na wynik, co okazało się pomocne.

– W pomeczowej rozmowie z TVP Sport powiedziałeś, że całą przerwę spędziłeś na rozgrzewce. Czy twoje wejście na początku drugiej połowy było zaplanowane już wcześniej?
– Trener w tym tygodniu powiedział mi, że przeciwko Pogoni pozostawi mnie na ławce. Nie dlatego, że źle zagrałem ostatnio i po przerwie bardziej się przydam. Zrozumiałem tę decyzję i byłem gotowy na zmianę. W 42. minucie trener powiedział, że wejdę po przerwie, żeby rozpalić ogień na boisku.

– Udało ci się to już po dwóch minutach. Twitterowicze komentowali, że chyba się ostatnio naoglądałeś Karima Benzemy...
– Widziałem! Ale do niego jeszcze mi daleko. Cieszę się bardzo z tej bramki, ale teraz muszę zdobyć ich jeszcze kilka. Może to będzie mój najlepszy sezon? Mam nadzieję, że seria tym razem potrwa trochę dłużej niż dwa mecze.

Ligowy wyścig o tytuł. "Czekam, aż Polska doceni Raków"

Czytaj też

Ligowy wyścig o tytuł. "Czekam, aż Polska doceni Raków"

Bolesna porażka. "Pogoń już odpadła z walki o mistrzostwo"

Czytaj też

Bolesna porażka. "Pogoń już odpadła z walki o mistrzostwo"

– W Ekstraklasie jeszcze nie przekroczyłeś bariery dziesięciu goli. Tym razem ci się uda?
– Nie nakładam na siebie żadnej presji, ale chciałbym poprawić swój wynik i pobić swój rekord. Oczywiście mając wpływ na rezultaty drużyny.

– Na razie większy wpływ na wyniki Rakowa ma Ivi Lopez, który strzelił już 17 goli w tym sezonie. Jesteś zazdrosny o jego statystyki?
– Pod względem skuteczności trochę mi do niego brakuje. Bo gdybym miał spokojniejszą głowę i też wykorzystywał tyle sytuacji, bylibyśmy na równi w klasyfikacji strzelców! W tym sezonie życzę mu tytułu króla strzelców, ale w przyszłym może się zamienimy!

– Czyli problem z twoją skutecznością jest "w głowie"?
– Z każdym miesiącem czuję się pewniej. Nie muszę już tyle myśleć nad taktycznymi założeniami, co wcześniej. Coraz więcej decyzji podejmuję automatycznie, dzięki czemu mam lepsze liczby niż w poprzednim sezonie. Oby w przyszłym było jeszcze lepiej.

– Czy o twoich sukcesach w Rakowie mówi się na Łotwie?
– Może nie za dużo, ale gdy Raków wygrywa mecze, zawsze pojawiają się o tym jakieś informacje. Często sprawdzam Twittera – obserwuję kilka łotewskich stron. Wczoraj po meczu od razu krążyły wideo z moją bramką.

– Na koniec – podchwytliwe pytanie. Co wolisz, mistrzostwo czy puchar?
– Mistrzostwo, nie ma nic lepszego.