| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Kurz po niedawnej decyzji Komisarza Ligi dotyczącej zmiany terminu "świętej wojny" ledwie opadł, a wiele wskazuje na to, że już wkrótce o sprawie znów będzie głośno. Według informacji, do których dotarło TVP SPORT.PL, Orlen Wisła Płock będzie wnioskować o przełożenie daty meczu z Łomżą Vive Kielce.
O co dokładnie chodzi? Przypomnijmy: tuż przed Wielkanocą Komisarz Ligi Piotr Łebek przeniósł na 24 maja zaplanowany pierwotnie na drugi weekend maja mecz Wisły z Vive, który – wszystko na to wskazuje – wyłoni mistrza Polski. Kielczanie chcieli tego, bo wcześniejszy termin wypadał pomiędzy ich występami w ćwierćfinale Ligi Mistrzów – do spotkań z Montpellier dojdzie 12 i 18 maja i Vive chciało się do nich właściwie przygotować. Prośby w tej sprawie słało do Superligi od listopada. Łebek początkowo zachęcił kluby do rozstrzygnięcia sprawy między sobą, a gdy te nie potrafiły znaleźć daty odpowiadającej jednej i drugiej stronie, samodzielnie wyznaczył nowy termin meczu – termin, który spotkał się z głośnym sprzeciwem Wisły. Do meczu ma bowiem dojść na kilka dni przed turniejem finałowym Ligi Europejskiej (28-29 mają), do którego spore szanse awansu mają Nafciarze. Po tej decyzji to Wisła znalazła się w analogicznej sytuacji do tej, w której wcześniej był jej rywal. Łebek zaznaczył jednak, że jego decyzja jest ostateczna.
Tak wygląda sytuacja na nieco mniej niż miesiąc przed "świętą wojną". Ale historia będzie miała kontynuację – według informacji z kręgu zbliżonego do prezesa Wisły Roberta Czwartka, Nafciarze złożą wniosek do Komisarza Ligi o wyznaczenie nowej daty spotkania. By tak było, najpierw wydarzyć musi się jednak jedna rzecz – awans Wisły do turnieju Final4 Ligi Europejskiej.
To, że jest to bardzo realne, potwierdził rozegrany we wtorek pierwszy mecz ćwierćfinału z Kadetten Schaffhausen, wygrany przez płocczan 33:31. Do rewanżu w Orlen Arenie dojdzie w następny wtorek, 3 maja. Jeśli Wisła awansuje (to da jej nawet dwubramkowa porażka – oczywiście pod warunkiem, że rywale rzucą maksymalnie 32 gole), będzie miała pretekst do wnioskowania o nowy termin "świętej wojny".
CZYTAJ WIĘCEJ: Pierwszy krok zrobiony. Orlen Wisła blisko Final4 Ligi Europejskiej
Udział w turnieju finałowym Ligi Europejskiej będzie w tej sytuacji nową okolicznością, na którą powołać będzie się mógł płocki klub i której wcześniej nie mógł zbytnio użyć w swojej argumentacji – bo po prostu nie był pewny występu w Final4.
Co zrobi w tej sytuacji Superliga i Komisarz Ligi? Znalezienie nowego terminu nie będzie wcale łatwe, bo praktycznie jeszcze w pierwszych dniach czerwca, a w przypadku awansu Vive do Final4 Ligi Mistrzów nawet dłużej, oba kluby będą zaangażowane w inne rozgrywki.
Następne