Rok 2011 dla najlepszych polskich bokserów był średnio udany. Coraz wyżej w rankingach jest Mariusz Wach, natomiast w kraju eksplodowała gwiazda Artura Szpilki. Jednak trzeba pamiętać o porażce Tomasza Adamka z Witalijem Kliczką i problemach „Diablo”. Co czeka najlepszych polskich pięściarzy w kolejnych 12 miesiącach?
Wariant optymistyczny
Tomasz Adamek
Po porażce z Witalijem Kliczką „Góral” odpoczywał kilka miesięcy. Zapowiedziany na początek 2012 roku powrót w Newark wypada imponująco. Polak nokautuje niegroźnego i wypalonego pięściarza, ale ze znanym nazwiskiem typu Ray’a Austina. Pięściarz z Gilowic prezentuje się efektownie, znów imponuje szybkością i ringowym sprytem, a niewiele gorzej poza ringiem spisuje się Ziggy Rozalski, który jest już jedynym promotorem Adamka. Wielki przyjaciel „Górala” doprowadza do rewanżu z Chrisem Arreolą. „Koszmar” znów nie ma szans, o czym przekonują się widzowie słynnej HBO. Po tym zwycięstwie Adamek zostaje uznanym obowiązkowym rywalem dla Władimira Kliczko, z którym mierzy się na koniec roku na Stadionie Narodowym w Warszawie...
Mariusz Wach
Polski olbrzym już zapowiedział, że w 2012 nie zmierzy się z żadnym z braci Kliczków. „Wiking” zalicza jednak kolejne zwycięstwa w drodze do walki o mistrzowski pas wagi ciężkiej. Pierwszy przed Wachem pada jeszcze większy od niego Tye Fields, a po nim wyższość krakowianina uznać musi inny „wieżowiec” Michael Grant. Na koniec roku Polak podejmuje ryzyko i odpowiada na drugą ofertę grupy Sauerland. Wach w Finlandii mierzy się z Robertem Heleniusem i efektownym nokautem udowadnia wszystkim, że jest gotowy na starcie z Witalijem Kliczką.
Krzysztof Włodarczyk
„Diablo” nie zrzeka się pasa. Federacja World Boxing Council zgadza się, aby w marcu polski czempion bronił tytułu z Royem Jonesem Juniorem. W Ergo Arenie warszawianin lituje się nad legendą boksu i nokautuje go dopiero w siódmej rundzie. Po kilku miesiącach „Diablo” udowadnia całej Polsce, że starcie z maja 2011 roku z Francisco Palaciosem to był przypadek. W obowiązkowym rewanżu Włodarczyk obił Portorykańczyka bezlitośnie i co do werdyktu sędziów nikt już nie miał wątpliwości. Jesienią „Diabeł” jedzie po największą wypłatę w swoim życiu. W nowym Jorku niczym filmowy „Rocky” staje w ringu naprzeciw Antonio Tarvera i po pojedynku aspirującym do miana walki roku, wygrywa niejednogłośną decyzją sędziów.
Artur Szpilka
Największa polska nadzieja idzie niczym burza przez królewską kategorię wagową. Do swojego nieskażonego porażką rekordu „Szpila” dorzuca kolejnych sześć zwycięstw przez KO. W tym znane nazwisko Timura Ibragimowa czy innego wielkiego prospekta z Afryki Carlosa Takama.
Wariant realistyczny
Tomasz Adamek
Adamek wraca w lutym. Na punkty pokonuje weterana pokroju DaVarryla Williamsona i obiera sprawdzoną drogę do mistrzowskiej walki. Mierzy się z kolejnymi zawodnikami, którzy najlepsze lata mają już za sobą. Na punkty „Góral” pokonuje niedawnego pretendenta do mistrzostwa WBA Cedrica Boswella, a następnie Ray’a Austina. Na koniec roku w „walce na zapłacenie podatków” przez TKO Adamek wygrywa z Nicolaiem Firthą i negocjuje drugie starcie z jednym z Ukraińskich braci.
Mariusz Wach
„Wiking” wciąż mówi, że nie może się doczekać starcia z braćmi Kliczko. Propozycje wciąż przychodzą, ale nie zgadzają się na to jego promotorzy i Wach musi w dalszym ciągu bronić interkontynentalnego pasa WBC w starciach w Mohegan Sun Casin, z pięściarzami pokroju Kevina McBride’a, Jasona Gaverna czy Tye Fieldsa.
Krzysztof Włodarczyk
Promotorzy „Diablo” dochodzą do porozumienia z przedstawicielami WBC, którzy zgadzają się przesunąć obowiązkową obronę na czerwiec. W marcu „Diablo” nokautuje bezradnego, nie stanowiącego żadnego zagrożenia, Roya Jonesa Juniora. Po kolejnej nudnej walce z Francisco Palaciosem odżywa fala krytyki pod adresem pięściarza grupy 12 Round KnockOut Promotions. Tytuł zostaje jednak nad Wisłą i jesienią „Diablo” ze świtą jadą do USA na hitowe starcie z Antonio Tarverem. Największa wypłata w życiu to jednak jedyna rzecz, jaką Włodarczyk przywozi do Polski. „Magic Man” obija pasywnego „Diablo” przez całe starcie i nawet zryw w ostatnich rundach nie przyniósł sukcesu, jak w starciu z Dannym Greenem.
Artur Szpilka
„Szpila” nadal kursuje między Stanami Zjednoczonymi, a Polską i rozbija kolejnych pięściarzy wysyłanych mu na pożarcie. Większość starć nadal kończy przez KO, dzięki czemu rośnie jego rozpoznawalność i popularność w ojczyźnie. Staje się pierwszoplanową postacią w 12 Round KnockOut Promotions.
Wariant pesymistyczny
Tomasz Adamek
„Góral” tak jak zapowiedział, wrócił w pierwszych miesiącach 2012 roku. Pierwszego słabego rywala pokonał, ale fani już dostrzegli, że to nie ten sam Adamek, co przed walką z Witalijem Kliczką. Szybkość, która zawsze miała być atutem pięściarza z Gilowic, stopniowo zanikała, a kolejni mocno bijący rywale wyrządzają Polakowi coraz większe szkody. W końcu Adamek przegrywa swoją trzecią walkę i wypada z czołówek rankingów.
Mariusz Wach
W pierwszym starciu „Wikingowi” nic nie mogło się stać, bo anonsowany od dłuższego czasu Fields przegrywał z gorszymi bokserami od Wacha. W kolejnym starciu dochodzi jednak do pojedynku, który miał odbyć się jeszcze w 2011 roku. Na przeciwko polskiego olbrzyma staje amerykański weteran Oliver McCall. „Atomowy Byk” tak jak przed laty w starciu z Przemysławem Saletą, tak i tym razem obnaża wszystkie słabości Polaka. Po pierwszej porażce w karierze kariera krakowianina ostro wyhamowuje, a bracia Kliczko kompletnie o nim zapominają.
Krzysztof Włodarczyk
Promotorzy postawili na swoim, Włodarczyk zrzeka się pasa i za duże pieniądze walczy w Polsce z Royem Jonesem Juniorem. Z cieniem mistrza dziś wygrywa każdy, więc i „Diablo” nie miał z tym problemów. Podbudowany wygraną Polak jedzie do USA na starcie z Antonio Tarverem, ale tam nie ma najmniejszych szans z efektownym rywalem. Po ciężkim KO polski pięściarz odbudowuje się w starciu z anonimowym Łotyszem. Na koniec roku propozycję walki Włodarczykowi składa Francisco Palacios, nowy czempion federacji WBC. Obóz Polaka przyjmuje propozycję, a schowany za szczelną gardą Polak wytrzymuje dwanaście rund z Portorykańczykiem, jednak tym razem sędziowie nie mieli wątpliwości i postawili na rywala.
Artur Szpilka
Butny 22-letni pięściarz dalej lekceważąco podchodzi do swoich rywali, ale w końcu to się mści. Wierzący w swoje piorunujące uderzenie „Szpila” doznaje dwóch zaskakujących porażek z szerzej nieznanymi zawodnikami, co wydłuża jego drogę na szczyt.
Zobacz także: Który Kliczko jest lepszy? Rywale wskazują na...