Przed sezonem typowano, że zespół z Torunia może mieć problem z utrzymaniem w Energa Basket Lidze. Ostatecznie Twarde Pierniki awansowały do fazy play-off i zdołały "urwać" mecz faworytowi z Włocławka. – Anwil był drużyną lepszą, szczególnie w dwóch pierwszych meczach, a dokładniej drugich połowach. Nie poddaliśmy się bez walki – powiedział nam zawodnik torunian Bartosz Diduszko.