Sezon poolimpijski w siatkówce plażowej oznacza zazwyczaj spore zmiany. Dochodzi do przetasowania wśród par i w organizacji zawodów. W tym roku naszą eksportową ekipą będą zapewne Michał Bryl i Bartosz Łosiak, którzy wygrali już jeden z turniejów. U kobiet trwa natomiast budowa nowej generacji z myślą o igrzyskach w Paryżu. Nim to nastąpi, Katarzyna Kociołek i Kinga Wojtasik powalczą o awans na mistrzostwa świata.
Dotychczas w World Tourze funkcjonował system "gwiazdkowy". Turnieje były dzielone na pięć kategorii ze względu na rangę. Tych najważniejszych było zaledwie kilka, więc ścisła czołówka grała regularnie zarówno w pięcio- jak i czterogwiazdkowych.
Teraz będzie inaczej. Międzynarodowa Federacja Siatkówki (FIVB) postanowiła zbudować kalendarz w oparciu o trzy kategorie. Najwyższą jest Pro Tour Elite 16. W założeniu mogą zgłosić się do niej wyłącznie najlepsi. W pierwszym turnieju w meksykańskim Rosarito wystąpiła jedna polska para. Bryl i Łosiak spisali się bardzo dobrze, zajmując czwarte miejsce.
Wspomniany duet w kolejnych tygodniach wziął udział także w turniejach drugiej kategorii – Pro Tour Challange. Biało-czerwoni wygrali w Tlaxceli, a na Itapemie doszli do 1/8 finału. Grały tam także inne nasze pary męskie. Kruk i Miszczak, Szałankiewicz i Florek, a także Zdybek i Lewandowski odpadali jednak w eliminacjach.
Następny turniej Pro Tour Elite 16 odbędzie się w Ostrawie od 25 do 29 maja. Pro Tour Challange w dniach 5-8 maja zagra natomiast w Dosze.
Na trzecim z poziomów, w Pro Tour Future zawody odbywają się najczęściej – we wszystkich częściach świata. Sezon turniejów tej rangi rozpoczął się na Antypodach. Najbliższe rozgrywki zaplanowano w Madrycie, a w przyszłości przywędrują one także do Polski. W kalendarzu zaplanowano turnieje w Białymstoku (23-26 czerwca) i Warszawie (21-24 lipca).
KINGA WOJTASIK WRÓCI... NA MIESIĄC
U mężczyzn Bryl i Łosiak mogą być gwarantem wyników (a przynajmniej emocji). U kobiet w założeniu sezon poolimpijski miał dać podwaliny do budowy czegoś, co owoce wyda dopiero w przyszłości. – W kadrze zostały nam tylko cztery seniorki: ja, Marta Łodej, Agata Ceynowa i Patrycja Jundziłł, która dopiero co wyszła z młodzieżówki – przedstawiła sytuację Katarzyna Kociołek.
27-latka w ubiegłym roku walczyła o wyjazd na igrzyska do Tokio w parze z Kingą Wojtasik. Po sezonie jej partnerka zdecydowała się zrobić przerwę. Kociołek została zaś skojarzona z nastoletnią Melanią Marcinowską. Wspólnie zagrały jednak tylko raz – w turnieju rangi Pro Tour Challenge w Tlaxceli.
Odpadły w drugiej, ostatniej rundzie eliminacji. – Mela została rzucona na głęboką wodę i uważam, że spisała się dobrze. Ten rok w założeniu miał być takim, w którym będziemy się ogrywać – oceniła Kociołek. Szybko okazało się jednak, że cele będą musiały zostać zweryfikowane.
Marcinowska przerwała treningi, przez co Kociołek była zmuszona szukać innej drogi. W najbliższym czasie... znów zagra z Wojtasik, która na piaskowe korty powróci na... nieco ponad miesiąc. – Mamy realną szansę, by zakwalifikować się do mistrzostw świata. Stwierdziłyśmy więc, że warto spróbować – wyjaśnia siatkarka.
O awansie na turniej, który w czerwcu odbędzie się w Rzymie, zadecyduje pozycja w rankingu. By obronić wysokie miejsce, nasza najlepsza para zagra w Dosze (5-8 maja), a następnie w Kusadasi (19-22 maja). Niezależnie od powodzenia, po okresie związanym z mistrzostwami świata Wojtasik wróci na "urlop" od plażówki. Kociołek natomiast będzie kontynuowała występy – tym razem z Martą Łodej.
– To ciekawa sytuacja, bo Marta grała kiedyś w bloku, a później na kilka lat została przestawiona na obronę. Teraz znowu musi się przestawić. Mam nadzieję, że sobie poradzi. Na szczęście w założeniu naszą główną bronią mają być inne elementy – mówi Kociołek.
Siatkarki plażowe są przyzwyczajone do częstych zmian. Szczególnie w sezonie poolimpijskim to... stały element gry. Te ostatnie spowodują, że nadchodzące miesiące będą ciekawsze dla postronnego kibica. Bo zarówno duet Kociołek/Wojtasik, jak i Kociołek/Łodej mają pełen mandat, by regularnie występować w głównej drabince turniejowej.