W czwartkowy wieczór polscy hokeiści wygrali z Ukrainą w swoim drugim meczu na mistrzostwach świata dywizji IB. Spotkanie było niezwykle zacięte. Rozstrzygnęły je dopiero rzuty karne, po których biało-czerwoni wygrali 3:2 (2:1, 0:0, 0:1, 0:0, 1:0).
Od pierwszych minut reprezentanci Ukrainy pokazali, że chcą włączyć się w walkę o awans do dywizji IA. Zaatakowali bez kompleksów i dopiero po kilku minutach dopuścili reprezentantów Polski pod własną bramkę. To biało-czerwoni okazali się jednak bardziej skuteczni. W jednym z kontrataków Dominik Paś zamarkował podanie, po czym oddał mocny strzał. Bramkarz rywali mógł jedynie spojrzeć, jak krążek wpada do siatki.
Rywale szybko odpowiedzieli. Już dwie minuty po pierwszym golu doskonałą okazję wypracował Roman Blagy. Jego strzał obronił John Murray. Chwilę później bramkarz otrzymał dwuminutową karę, podobnie jak Jakub Bukowski. Polacy musieli więc radzić sobie w podwójnym osłabieniu.
W grze trzech na pięciu wytrzymali nieco ponad minutę. W końcu Eugene Fadiejew wykorzystał jeden z mozolnie budowanych ataków i zdobył bramkę wyrównującą. Ostatnie słowo w pierwszej tercji należało mimo wszystko do biało-czerwonych. Patryk Wronka doskonale rozprowadził akcję, po czym wyłożył krążek Pasiowi, a ten po raz kolejny wpisał się na listę strzelców.
Druga tercja nie przyniosła żadnego trafienia. Najbliżej był Krystian Dziubiński, jednak w chaosie uderzył nad bramką. W końcówce swoje szanse mieli zaś hokeiści z Ukrainy, którzy grali w przewadze po tym, jak karnie na ławkę odesłany został Paweł Zygmunt.
Tempo gry niespodziewanie wzrosło na 15 minut przed końcową syreną. Niestety, wiązało się to z golem dla rywali. Michaił Simczuk przejął krążek po czym indywidualnie wykończył akcję, pokonując Murraya. Po tym Polacy musieli znacznie aktywniej zaangażować się w ofensywie.
Najlepszą okazję miał Filip Komorski. Nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam. Ukraińcy bazowali na kontratakach. Po jednej z nich krążek trafił w poprzeczkę. Ostatecznie jednak więcej goli nie zobaczyliśmy. Do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka i rzuty karne.
W pięciu minutach dodatkowego czasu obie drużyny miały swoje szanse. Ostatnie sekundy były bardzo nerwowe. Polacy grali bowiem w osłabieniu i musieli skupić się na defensywie. Rzuty karne wykonywali jednak skuteczniej od Ukraińców. Do bramki trafili Komorski i Bukowski, zapewniając wygraną.
Zwycięstwo przybliża reprezentację Polski do upragnionego awansu do dywizji IA. Wywalczy je wyłącznie triumfator rozgrywek. Kluczowy mecz biało-czerwoni rozegrają 1 maja. Zmierzą się wówczas z Japończykami.
Hokej – MŚ dywizji IB – wyniki:
Polska vs. Estonia 3:0 (1:0, 1:0, 1:0)
Serbia vs. Japonia 0:8 (0:2, 0:5, 0:1)
Ukraina vs. Serbia 7:0 (2:0, 3:0, 2:0)
Japonia vs. Estonia 7:5 (4:2, 1:3, 2:0)
Polska vs. Ukraina 3:2 (2:1, 0:0, 0:1, 0:0, 1:0)
Polska vs. Serbia 10:2 (3:1, 3:0, 4:1)
Hokej – MŚ dywizji IB – tabela:
1. Polska – 8 pkt (16-4)
2. Japonia – 6 pkt (15-5)
3. Ukraina – 4 pkt (9-3)
4. Estonia – 0 pkt (5-10)
5. Serbia – 0 pkt (2-25)