Kontuzje w piłce nożnej to rzecz normalna. Ale nie takie! Piłkarz Hartlepool United, Mark Shelton nie zagra w najbliższych kolejkach angielskiej League Two. Powodem kłopoty z błędnikiem, których nabawił się po tym, gdy za głęboko wsadził sobie w ucho patyczek kosmetyczny. Ten utknął i potrzebna była interwencja lekarzy, która zakończyła się tylko częściowym powodzeniem.
Zdarzają się w świecie futbolu kontuzje, które trudno byłoby wymyślić. Santiago Canizares nie pojechał na mundial do Korei i Japonii, bo tuż przed nim rozciął sobie ścięgna upuszczoną buteleczką wody kolońskiej. Bramkarz szkockiego Queen of the South uszkodził bark... wpadając w krowę. Ich "osiągnięcia" poprawił jeszcze pomocnik Hartlepool United, Mark Shelton. 25-latek nie zagra w najbliższych spotkaniach w League Two, ponieważ uszkodził swoje ucho, po tym, jak czyszcząc je, za głęboko wsadził sobie patyczek kosmetyczny.
Piłkarz nie mógł wyciągnąć go samodzielnie, więc udał się do szpitala, gdzie uratowano go za pomocą pęsety. Według informacji, jakie przekazał trener Hartlepoool, Graham Lee, Shelton od czasu naruszenia swojego ucha ma problemy z błędnikiem i nie jest w stanie utrzymać równowagi. Jego występ w najbliższych spotkaniach jest wykluczony.
Santiago Canizares, Dave Beasant, Richard Wright and now, Mark Shelton.
— BBC Sport (@BBCSport) April 29, 2022
All footballers who have picked up injuries in unusual circumstances....