PKO Ekstraklasa. Zwycięstwo Termaliki z Wisłą Płock. Walka o utrzymanie nabiera rumieńców

Stal przełamuje się z Legią! Utrzymanie już blisko

Przed meczem:

Przed niedzielnym spotkaniem Termalica zajmowała siedemnaste miejsce, gromadząc 27 punktów, tracąc pięć punktów do bezpiecznej strefy. Zwycięstwo jednak mogła jednak ją przybliżyć do piętnastki. Tymczasem Wisła Płock znajdowała się na szóstej pozycji, z 45 punktami. Drużyna już zapewniła sobie utrzymanie oraz mogła zbliżyć się do czwartego miejsca, które gwarantuje udział w europejskich pucharach.

Jak padł gol?

74' Maciej Ambrosiewicz próbował dośrodkować z prawej strony pola karnego. Jego podanie przeciął Mateusz Grzybek, jednak piłka trafiła do dobrze ustawionego w polu karnym Tomasa Poznara. Czeski napastnik zakończył akcję strzałem głową.

Przebieg spotkania:

W pierwszej części meczu dłużej przy piłce utrzymywali się płocczanie. Jednak obie drużyny dążyły do sytuacji bramkowych. Najgroźniejszą miał w końcówce Dominik Furman (Wisła Płock), ale jego mocne uderzenie zza pola karnego okazało się minimalnie niecelnie. Z kolei gospodarze nie cofali nóg. Na tyle, że otrzymali dwie żółte kartki.

Po przerwie to również płocczanie prowadzili grę i mieli więcej okazji. Ale nie potrafili ich wykorzystać, co się zemściło. W 74. minucie wynik otworzył Tomas Poznar, w czym pomogło jego dobre ustawienie, ale również... przypadek. Co więcej, niecieczanie mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie w końcówce. Strzał Samuela Stefanika po zespołowej akcji obronił jednak Krzysztof Kamiński. Koniec końców, Termalica wygrała 1:0.

Co dalej?

Dzięki zwycięstwu Termalica awansowała na szesnaste miejsce, gromadząc 30 punktów. Tym samym traci już tylko dwa do bezpiecznej strefy. Z kolei Wisła jest szósta, z 45 punktami i ma już iluzoryczne szanse na grę w pucharach w przyszłym sezonie.

W następnej kolejce niecieczan czeka wyjazd do Łęcznej (9.05), natomiast płocczanie podejmą Wartę Poznań. Oba spotkania będą ważne w walce o utrzymanie w PKO Ekstraklasie.