Przejdź do pełnej wersji artykułu

Fortuna Puchar Polski. Raków broni trofeum! Czarna passa Lecha trwa

Piłkarze Rakowa Częstochowa zdobyli po raz drugi z rzędu Puchar Polski Piłkarze Rakowa Częstochowa zdobyli po raz drugi z rzędu Puchar Polski (fot. PAP)

Piłkarze Rakowa Częstochowa obronili Puchar Polski. Na PGE Stadionie Narodowym okazali się lepsi od Lecha Poznań, wygrywając 3:1 (2:0). Zawodnicy Kolejorza kontynuują czarną serię, przegrywając piąty finał PP z rzędu.

Prezes PZPN grzmi. To koniec Pucharu Polski na Narodowym?

Czytaj też:

Czesław Michniewicz powoła Gabriela Sloninę (fot. Getty)

Reprezentacja Polski. Gabriel Slonina dostanie powołanie na czerwcowe zgrupowanie

PRZED MECZEM:
Rzadko się zdarza, żeby w finale Pucharu Polski zmierzyły się ze sobą drużyny, które w tym sezonie walczą o mistrzostwo Polski. Raków Częstochowa i Lech Poznań nie tylko marzą o triumfie w ligowych rozgrywkach, ale pragną także dubletu.

Częstochowianie przed rokiem w Lublinie pokonali w finale Pucharu Polski Arkę Gdynia. Piłkarze Marka Papszuna tym samym dokonali historycznego sukcesu w historii klubu. Zawodnicy z Poznania są zaś pięciokrotnymi triumfatorami rozgrywek (1982, 1984, 1988, 2004 i 2009). Na kolejną "wiktorię" czekają jednak 13 lat. W czterech ostatnich finałach (2011, 2015, 2016, 2017) ponosili porażki: trzykrotnie z Legią Warszawa, a raz przeciwko Arce.

JAK PADŁY GOLE:
1:0 (6') Deian Sorescu zaserwował długie podanie do Vladislavsa Gutkovskisa, ten uniknął pozycji spalonej, wpadł z piłką w "szesnastkę" i mierzonym strzałem w kierunku dalszego słupka pokonał Mickey van der Harta. Piękna akcja Rakowa, ale obrońcy Lecha mogli lepiej zachować się przy całej sytuacji.

2:0 (36') Znakomita kontra częstochowian. Kiepsko zachował się Joel Pereira, który poślizgnął się i stracił piłkę. Błąd obrońcy Lecha wykorzystał Ivi Lopez, który podał na wolne pole do Mateusza Wdowiaka. Skrzydłowy Rakowa pewnie wykorzystał sytuację sam na sam i zadał drugi cios Kolejorzowi.

2:1 (52') Wejście smoka Joao Amarala, który siedem minut po pojawieniu się na murawie zdobył bramkę. Portugalczyk wykorzystał zamieszanie w polu karnym i głową skierował piłkę do siatki, po asyście Dawida Kownackiego.

3:1 (77') Ivi Lopez rozgrywał piłkę z Franem Tudorem i nagle przyspieszył, czym zaskoczył obronę Lecha. Najpierw przyjęciem piłki zgubił Jespera Karlstroema, a następnie płaskim uderzeniem w kierunku lewego słupka pokonał van der Harta.

PRZEBIEG MECZU:
Pierwsza połowa spotkania stała na niezwykle wysokim poziomie jak na standardy polskiej piłki. Raków błyskawicznie otworzył wynik spotkania za sprawą Vladislavsa Gutkovskisa, który w meczach o stawkę spisuje się znakomicie. Chwilę później znakomitą sytuację z rzutu wolnego miał Ivi Lopez, ale nieznacznie się pomylił.

Piłkarze Lecha przez pierwsze kilka minut wyglądali jak dzieci we mgle, ale do lepszej gry poderwał ich Jakub Kamiński, który był blisko zdobycia bramki, ale trafił w słupek. Lech przeważał, atakował, ale nie potrafił zamienić sytuacji bramki. Raków zaś skorzystał z pomyłki Joela Pereiry i dzięki trafieniu Mateusza Wdowiaka podwyższył rezultat spotkania.

Lech atakował, kontrolował sytuację, ale Raków zadał trzeci cios. Do zwycięstwa częstochowian poprowadził lider klasyfikacji strzelców PKO Ekstraklasy, Ivi Lopez, który swoim technicznym strzałem i kąśliwym uderzeniem zaskoczył defensywę Kolejorza.

Choć piłkarze Lecha Poznań starali się zdobyć kontaktową bramkę, ich starania poszły na marne. Nie pomogła nawet czerwona kartka dla piłkarza Rakowa, Jakuba Araka, który pięć minut po pojawieniu się na murawie, wyleciał z boiska za brutalny faul.

Raków zdobył Puchar Polski po raz drugi z rzędu i jest na dobrej drodze, aby zdobyć dublet. W tabeli PKO Ekstraklasy jest tuż nad Lechem. Wygrał ten mecz wszystkimi swoimi atutami, które prezentuje od dawna – konsekwencją, intensywnością, oraz szybkim przejściem z fazy obronnej do ataku.

Drużynie z Poznania krajowe trofeum znów przeszło obok nosa. To była piąta porażka Lecha na ostatnie pięć finałów Pucharu Polski, w których uczestniczył.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także