03 maj 2022 | Inne

Jacub Panasiuk w NFL. To syn polskich emigrantów. "Fajnie jest być Polakiem"

Jacub Panasiuk (z prawej) podpisał kontrakt z klubem NFL, Washington Commanders (fot. Twitter/Getty Images)

Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że w NFL nie ma żadnego Polaka. Ostatnim polskim rodzynkiem w najlepszej lidze futbolu amerykańskiego był Sebastian Janikowski. Jak się okazuje, ma swoich następców. Kontrakt z Washington Commanders podpisał syn polskich emigrantów, Jacub Panasiuk. Będzie walczył o miejsce w podstawowej kadrze klubu NFL, podobnie jak jego starszy brat, Mike.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Legenda wznawia karierę. "Niedokończony biznes"

Tego nikt się nie spodziewał! Mistrz zmienia dyscyplinę

Czytaj też

Tego nikt się nie spodziewał! Mistrz zmienia dyscyplinę

Ma 22 lata, a w jego żyłach płynie polska krew. 1 maja Jacub Panasiuk podpisał kontrakt z drużyną NFL, Washington Commanders, po tym jak nie został wybrany w tegorocznym drafcie. To klub z dużymi tradycjami, jeszcze jako Redskins w 1982, 1987 i 1991 roku trzykrotnie zdobywali Super Bowl. Przez ostatnie cztery lata Panasiuk na szczeblu akademickim reprezentował barwy uczelni Michigan State.

Thankful for the opportunity and excited to be a Commander‼️ pic.twitter.com/tUVNlKbxhY
— Jacub Panasiuk (@JacubPanasiuk) May 1, 2022

Choć wychował się w Stanach Zjednoczonych i ma amerykańskie obywatelstwo, Jacub nie ukrywa, że czuje się Polakiem. Jego rodzice, Dariusz i Jolanta, którzy są Polakami, przyjechali do Stanów Zjednoczonych, kiedy mieli 18 lat. Poznali się na weselu u znajomych, a owocami ich miłości jest trójka synów: 24-letni Mike, dwa lata młodszy Jacub i 21-letni Patrick.

Najstarszy z Panasiuków od dwóch lat próbuje dostać się do drużyny w NFL. Podobnie jak Jacub nie został wybrany w drafcie. Próbował przebić się do podstawowej kadry Las Vegas Raiders i Carolina Panthers, ale bezskutecznie.

– W lecie każdego roku, kiedy byliśmy mali, bardzo często odwiedzaliśmy Polskę. Wyjazdy tam w wakacje miały duży wpływ na to, jak rodzice nas wychowywali i na to, jak dorastaliśmy, kiedy byliśmy mali – powiedział Jacub Panasiuk w rozmowie dla oficjalnego kanału futbolowej drużyny Michigan State Spartans.

Język polski pomagał braciom w komunikacji, kiedy grali razem w jednym zespole. W futbolu amerykańskim, gdzie porozumiewanie się, sygnalizowanie za pomocą słownictwa ma duże znaczenie, było dodatkową przewagą dla Panasiuków.

– Umiejętność posługiwania się innym językiem, to kolejna fajna rzecz, bo ja i on możemy sobie porozmawiać po polsku na różne tematy. Fajnie jest być Polakiem i być trochę z innego kraju. Cieszę się, że mogę posługiwać się tym językiem w rozmowie z rodzicami, bratem, kiedy tylko chcę. To całkiem fajna rzecz.

�� https://t.co/Cz4R6lJFVj
— Mike (@MikePanasiuk) August 18, 2021

Jacub razem z bratem śledzą losy polskich sportowców. Kibicują im podczas igrzysk olimpijskich, obserwują ich zmagania na różnych polach. 22-latek jest zapalonym fanem UFC. W wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej, powiedział, że zainteresował się MMA, dzięki wspólnym seansom z tatą. W domu rodzinnym futbolistów, w Roselle, w stanie Ilinnois wszyscy posługują się językiem polskim i oglądają polską telewizję.

– Uwielbiam UFC. Zawsze oglądałem gale z moim tatą i zacząłem przyglądać się zawodnikom niższego szczebla z Polski i tak naprawdę tak to się zaczęło.

– Moi rodzice zawsze oglądają polską telewizję, kiedy jesteśmy w domu, a Joanna Jędrzejczyk i Jan Błachowicz zawsze występują w reklamach. Oni po prostu w inny sposób reprezentują ten kraj. To nabiera ogromnego znaczenia, kiedy wracają i odwiedzają ojczyznę. Wiem, że to wiele znaczy dla kraju, kiedy występują w reklamach, czy udzielają się charytatywnie.

Jacub nie ukrywa, że po karierze w futbolu amerykańskim, chciałby spróbować swoich sił w mieszanych sztukach walki. Najpierw jednak chce powalczyć o zrealizowanie amerykańskiego snu w NFL. Kadra Washington Commanders składa się na ten moment z 90 zawodników. Do zespołu, który zostanie zgłoszony na rozgrywki 2022 we wrześniu, dostanie się tylko 53 graczy.

Tego nikt się nie spodziewał! Mistrz zmienia dyscyplinę