{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
FIS ma dość "skoków w workach"! Jest projekt rewolucji w pomiarach
Mateusz Leleń /
Karl Geiger skaczący w "kombinezonie po starszym bracie", z wyraźnie szerszym krojem w okolicach krocza – to jeden z bardziej kontrowersyjnych obrazków minionego sezonu. W przyszłym (przynajmniej w teorii) ma już jednak nie powrócić. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) jest blisko wprowadzenia zmian w kontroli sprzętu. I to już na etapie pomiarów.
Małysz krytycznie o kontrolerze sprzętu. "Totalnie nieprzygotowany"
Manipulacje sprzętowe stały się codziennością w skokach narciarskich. Wielkie "pole do popisu" zostawiały kwestie związane z kombinezonem, a szczególnie z ilością materiału w okolicach krocza. Kluczowe było odpowiednie przejście przedsezonowych pomiarów, w trakcie których zawodnicy – co nie jest tajemnicą w środowisku – nie grali fair. Otrzymane wówczas wyniki były dla nich wiążące w trakcie konkursów – do nich porównywano późniejsze parametry.
Pomiar dokonywany był od podłoża do kroku. Nogi musiały być wyprostowane i rozstawione na szerokość 40 cm. Pięty, łydki, pośladki, łopatki i głowa dotykały ściany – tak wyglądało to w ostatnich latach. System nie działał jednak należycie, czego świadomość ma FIS.
Złotym środkiem nie okazały się paski w kombinezonach wprowadzone kilka lat temu. – Gdy zawodnik dobrze wypiął brzuch, to krok zostawał wysoko. Potem wciągał brzuch i krok spadał. Pasek był po to, aby nie dało się ściągnąć kroku, ale zespoły nauczyły się omijać tę przeszkodę, a wręcz... z niej korzystać, bo pasek trzymał wyżej krok po naciągnięciu – tłumaczy osoba ze środowiska.
Teraz skoczków najpewniej czekają zmiany. Według naszych informacji, Międzynarodowa Federacja Narciarska sonduje wprowadzenie pomiarów zawodników na siedząco. Mierzono by wówczas odległość od barków do pośladków, co miałoby wykluczyć sens "wypinania", bo ewentualne próby wpływałyby na długość mierzoną od góry, a tę wcześniej sprawdzono by również bez kombinezonu (z dopuszczalną tolerancją 3 centymetrów). Z kombinezonów zniknąć miałaby też wspomniane paski.
Na razie dotarliśmy do wstępnych założeń projektu FIS. Szczegóły, jeśli federacja zdecyduje się na wprowadzenie zmian, powinny być opublikowane (już oficjalnie) w maju. W skokach panuje przekonanie o konieczności
działania w tym temacie, bo choćby pełen dyskwalifikacji olimpijski konkurs mikstów odbił się olbrzymim negatywnym echem.