Wygrywał pojedynki z najlepszymi obrońcami ligi. Strzelał lewą i prawą nogą i głową. Miał też wrodzoną wytrzymałość. Te atuty pozwoliły mu na zdobycie aż 104 bramek w ekstraklasie! Imponujący wynik, choć jak zapewnia – gdyby nie zagraniczne wojaże, goli byłoby jeszcze więcej. Nadal odbierał telefony od dziennikarzy i dzielił się wspomnieniami z udanej kariery, ale po śmierci ojca nie do końca potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. W tej rozmowie nie zabrakło więc także trudnych wątków…