Od przeszło trzech dekad za najszybszy bieg w historii żeńskich 100 metrów uważa się słynne 10.49 Florence Griffith-Joyner. Jamajska federacja lekkoatletyczna chce jednak zmiany rekordu na tym dystansie, podważając warunki w których został uzyskany. Na wyspie chcą, aby w tabelach królowało 10,54 Elaine Thompson-Herah.
Popularna "Flo Jo" była gwiazdą igrzysk 1988. Rekord świata pobiła jednak już w trakcie próby przedolimpijskiej w Indianie. Niesamowity postęp, szybkie zakończenie kariery (zaraz po Seulu) oraz nagła śmierć (przed "40") ściągnęły na Amerykankę falę dopingowych podejrzeń. Nigdy nie udowodniono jej jednak stosowania zabronionych substancji.
Jamajczycy odnoszą się zatem do innej okoliczności rekordowego biegu Griffith-Joyner. Pomiar wiatru w Indianapolis wykazał 0 m/s, a zdaniem niektórych wynikało to z unieważnienia, którego miał dopuścić się jeden z sędziów po tym jak stanął zbyt blisko maszyny mierzącej.
The Jamaica Athletics Administrative Association has suggested that Elaine Thompson-Herah's 10.54 should be recognised as the world record ����
— AW (@AthleticsWeekly) May 6, 2022
Florence Griffith-Joyner holds the current world 100m record with 10.49 but it was controversial due to the wind reading being 0.0. pic.twitter.com/U9FkUoz8Dc