{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Wsparcia z Pogoni nie będzie, ale przyszły trener Legii znalazł asystenta. Pomoc prosto z kadry?
Piotr Kamieniecki /
Kosta Runjaić wkrótce powinien zostać ogłoszony nowym trenerem Legii Warszawa. Szkoleniowiec kompletuje swój sztab szkoleniowy. Wiele wskazuje na to, że jego asystentem będzie człowiek, który w przeszłości zasmakował PKO Ekstraklasy.
PKO Ekstraklasa: trwa walka o utrzymanie. Sprawdź sytuację
Kosta Runjaic ma poprowadzić Legię Warszawa od nowego sezonu. Niemiecki szkoleniowiec kończy misję w Szczecinie i najpewniej pożegna się z Pogonią zajęciem trzeciego miejsca w PKO Ekstraklasie. Jego następcą w zespole Portowców będzie Jens Gustafsson.
Runjaić jest o krok od związania się z Legią. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że to 50-latek będzie prowadził Wojskowych. Brakuje jedynie oficjalnego potwierdzenia. Dojdzie do tego najpewniej po zakończeniu sezonu. Nie oznacza to jednak, że Niemiec nie ma żadnego kontaktu z władzami ustępujących mistrzów Polski. Trwa między innymi ustalanie ostatecznego kształtu sztabu szkoleniowego.
Bez wsparcia ze Szczecina
Runjaić początkowo liczył na wsparcie ze Szczecina. Ale Niemiec musi pogodzić się z faktem, że zaciągu z Pogoni nie będzie. Szkoleniowiec celował w zatrudnienie przy Łazienkowskiej Roberta Kolendowicza, a także Andrzeja Krzyształowicza. Pierwszy miał być jego asystentem, a drugi miał zajmować się bramkarzami wspólnie z Krzysztofem Dowhaniem.
Najpierw zaczęły docierać głosy dotyczące Kolendowicza. Były reprezentant Polski zaczął się wahać i wszystko wskazywało na to, że ostatecznie może pozostać w Szczecinie. Pewniejsze wydawały się przenosiny Krzyształowicza, który w przeszłości był zawodnikiem Legii. Ale ta opcja także nie wypaliła, choć finalna decyzja mogła niektórych zaskoczyć.
Obaj trenerzy ostatecznie pozostaną w Pogoni i wejdą w skład sztabu szkoleniowego Gustafssona. – Wiemy o tym, że szkoleniowcy mieli inne oferty. Nie dziwimy się, że inne kluby patrzą na nich z zainteresowaniem. Na szczęście my również mamy dziś wiele argumentów, by przekonać wartościowe osoby, że warto pracować w Pogoni – stwierdził Jarosław Mroczek, prezes szczecińskiego klubu.
– Kolendowicz i Krzyształowicz chcą dalej rozwijać klub i rozwijać się w Pogoni. Mogę potwierdzić, że obaj nigdzie się nie wybierają i zostają z nami. Uważam to za duży sukces, że utrzymujemy trzon naszego sztabu. Cieszę się, że nasi trenerzy podpisali nowe umowy z Pogonią i wciąż będą pracować ku chwale Dumy Pomorza – dodał Mroczek.
Serbski asystent
Przy Łazienkowskiej trwają dyskusje dotyczące kształtu sztabu szkoleniowego w przyszłym sezonie. Większość decyzji już podjęto. Współpracownicy Runjaicia będą osobami związanymi z klubem, lecz mowa też o ludziach, których rekomendował 50-latek. Tak będzie choćby w przypadku asystenta.
Wiele wskazuje na to, że asystentem Runjaicia może zostać Aleksandar Rogic, którego kibice powinni kojarzyć z pracy w PKO Ekstraklasie. W sezonie 2019/2020, Serb został szkoleniowcem walczącej o utrzymanie Arki Gdynia. Trener z Belgradu poprowadził klub w piętnastu spotkaniach: cztery razy wygrał, czterokrotnie zremisował oraz poniósł siedem porażek.
Rogic zrezygnował po porażce 1:2 z Wisłą Płock, choć zapowiedział, że decyzję podjął już wcześniej. Serb postanowił pożegnać się z Arką, bo nie osiągnął swoich celów. Skończyło się z klasą, bo 40-latek zrzekł się pozostałych pieniędzy i uznał, że ktoś inny może lepiej pomóc drużynie w walce o utrzymanie. Ostatecznie się nie udało, bo gdynianie pożegnali się z najwyższą klasą rozgrywkową.
Serb samodzielnie prowadził także Levadię Tallinn (średnia punktów – 2,27), a także FCI Tallinn (1,88). Przez lata pracował jednak jako asystent. W barwach chińskich Hebei FC oraz SD Luneng wspierał nieżyjącego już Radomira Anticia. Razem z nim odpowiadał też za wyniki serbskiej kadry od 2008 roku.
Rogic pracował też jako asystent trenerów w Partizanie Belgrad (razem z Vladimirem Vermezoviciem) oraz kadrze Ghany (z Goranem Stevanoviciem). Ostatnie miesiące 40-latek spędził w serbskiej federacji. Prowadził drużyny do lat 19, 20 i 21. Kadrę młodzieżową zdołał poprowadzić raptem dwa razy. Ta w tym czasie bezbramkowo zremisowała z Wyspami Owczymi oraz przegrała 1:2 z Ukrainą.
Współpraca Rogicia z Runjaicem nie będzie przypadkiem. Obaj panowie doskonale się znają. – Kosta jest moim dobrym przyjacielem. Tak jest w kwestiach zawodowych, jak i prywatnych. Znamy się od 2009 roku. Dzielimy się wiedzą, doświadczeniem, ideami i pomysłami. Mamy tę samą wizję futbolu – deklarował w przeszłości Serb.
Zmiany w sztabie
Legijny sztab szkoleniowy czeka przebudowa. Pewne jest, że wraz z Vukoviciem pożegnają się jego asystent Aleksandar Radunović, a także Jan Mucha, który był odpowiedzialny za pracę z bramkarzami. W tym gronie znajdzie się także Piotr Zaręba odpowiadający za motorykę.
Ze strony Legii w sztabie może się znaleźć Inaki Astiz, który dołączył do grona trenerów pierwszej drużyny za kadencji Marka Gołębiewskiego. Swoją rolę będzie miał także Dowhań, który będzie potrzebował pomocnika w kontekście pracy z bramkarzami. Być może będzie to ktoś nowy w klubie. W odwodzie pozostaje Arkadiusz Białostocki, który okresowo był w sztabie Legii. Pod znakiem zapytania stoi powrót Ricardo Pereiry, który obecnie został oddelegowany do Arabii Saudyjskiej.
Większych zmian nie należy się także spodziewać w dziale medycznym czy pośród fizjoterapeutów. Nie ma z kolei wielu informacji w kwestii trenerów odpowiadających za przygotowanie motoryczne. Ostatnio tę rolę sprawowali Bartosz Bibrowicz oraz odchodzący Zaręba. Możliwe, że w sztabie – wzorem Pogoni – znajdzie się także tłumacz.
Runjaic już wkrótce powinien zostać ogłoszony nowym trenerem Legii, choć wcześniej na godne pożegnanie zasługuje Vuković. Wiele mówi się na temat umowy szkoleniowca. Finalnie wszystko wskazuje, że stanie na dwuletnim kontrakcie. Klub ma podać informację dotyczącą całego sztabu po oficjalnym zatrudnieniu 50-latka.