Najlepszy zespół sezonu zasadniczego przegrywał już 0:2. W kolejnych spotkaniach dokonał czegoś niesamowitego. Wygrał w hali rywala różnicą łącznie... 83 punktów. Ta seria przejdzie do historii polskiej koszykówki. – Trener powiedział, że mamy bawić się koszykówką i pozostać sobą. Nie narzuciliśmy sobie dużej presji. To mogło być kluczowe – powiedział nam Mikołaj Witliński, zawodnik Grupa Sierleccy Czarnych Słupsk.