Wszyscy mają na to szansę, ale obecnie bardzo ciężko wejść do czołówki. Aby tam się wdrapać, trzeba wykonać kawał dobrej roboty. Mnie już życie nauczyło, że nikogo nie można skreślać – powiedział Mariusz Fyrstenberg w rozmowie z TVPSPORT.PL. 41-latek przez długi czas święcił sukcesy jako deblista, a teraz spełnia się jako trener tenisisty, który tworzy najlepszą parę w 2022 roku.
Michał Pochopień, TVPSPORT.PL: – Mariusz Fyrstenberg w świadomości polskiego kibica tenisa jest znany jako były świetny deblista oraz kapitan reprezentacji występującej w rozgrywkach Pucharu Davisa. Tymczasem okazuje się, że zakres obowiązków jest zdecydowanie szerszy. Od jakiegoś czasu pracuje Pan z Wesleyem Koolhofem, a także pomaga polskim zawodnikom.
Mariusz Fyrstenberg: – Tak, zgadza się. Sam byłem deblistą, dlatego najlepiej czuję się w tym temacie. Moim zdaniem to zupełnie naturalne, choć oczywiście zdarzają się sytuacje, gdy tenisista, który świetnie sobie radził w grze podwójnej, jest bardzo dobrym trenerem dla singlisty. Mnie jednak nie jest to w głowie, świetnie pracuje mi się z deblistami. Polskim graczom pomagam też dlatego, że jestem kapitanem reprezentacji. Rodzimy tenis jest mi najbliższy, więc, gdy tylko jestem w Warszawie, to Jan Zieliński i Piotr Matuszewski goszczą u mnie na treningach. To są młodzi chłopcy, kolejne pokolenie polskiego debla. Tym bardziej warto im pomagać.
Nie ukrywam, że praca jest dla mnie dużym obciążeniem czasowym, bo od tego roku zacząłem też współpracę z Wesleyem Koolhofem. Na razie wszystko wygląda bardzo dobrze. Tak się złożyło, że kilka obowiązków muszę łączyć, ale priorytetem dla mnie jest bycie kapitanem reprezentacji. Często też jeżdżę na turnieje, zależy mi na tym, aby mieć z naszymi zawodnikami jak najlepszy kontakt. Obecnie przebywam na turnieju w Rzymie, gdzie miałem przyjemność porozmawiać z Hubertem Hurkaczem, czy Kamilem Majchrzakiem. Czegoś takiego nie może zabraknąć, atmosfera musi być bardzo dobra. Wtedy wszystko funkcjonuje tak, jak należy.
– Początek współpracy z Wesleyem Koolhofem jest wręcz wymarzony. Pana zawodnik wraz z Nealem Skupskim tworzy najlepszą parę deblową w 2022 roku.
– Rzeczywiście wszystko kliknęło, zaskoczyło od razu. Chłopaki są bardzo pracowici i odwdzięczają się wynikami. Praca z takimi tenisistami to czysta przyjemność.
– Jaki jest zakres Pana obowiązków?
– Koolhof zadzwonił do mnie w listopadzie i zapytał, czy chciałbym z nim pracować na tzw. "full time". Oczywiście z powodu pracy kapitana reprezentacji musiałem mu odmówić, ale zarazem wyliczyłem, że mogę towarzyszyć mu w maksymalnie dziesięciu tygodniach w roku, na co się zgodził. Zaczęliśmy od wspólnie spędzonego okresu przygotowawczego. Wesley i Neal jako para właściwie już są pewni udziału w turnieju kończącym sezon, dlatego możliwe, że dojdzie mi jeszcze jeden tydzień pracy. Mają dużą przewagę nad rywalami w rankingu, a ich myśli skupiają się teraz na turniejach wielkoszlemowych, chcą się w nich bić o najwyższe cele.
��️��️@wesleykoolhof | @nealskupski @atptour | @ATPTour_ES | #MMOPEN pic.twitter.com/QH4hxMmnvf
— #MMOPEN (@MutuaMadridOpen) May 8, 2022
– Co Pana zdaniem jest przepisem na długowieczność pary deblowej? W ostatnim czasie coraz mniej duetów współpracuje ze sobą przez dłuższy czas, jak to miało miejsce w przeszłości.
– Nie ma braci Bryanów, którzy grali ze sobą całe życie. Ja z Marcinem Matkowskim współpracowaliśmy przez 12 lat! Średnia długość gry pary to półtora roku. Nie jest to dużo, a zmiany są spowodowane dużym napięciem między zawodnikami. Wiadomo, że zawsze ktoś gra lepiej, a ktoś gorzej. Jeśli powtarza się to z jednej strony, to pojawiają się myśli o rozdzieleniu. Nie wpływa to dobrze na marketing gry podwójnej, bowiem kibice nie są w stanie przyzwyczaić się do par. Wystarczy kilka słabszych tygodni i pojawiają się myśli o zmianie. Taka specyfika tego sportu, ale podobnie jest w piłce nożnej. Jeśli coś nie działa, to zmienia się trenera. Tutaj robi się to samo, tylko wymienia się partnera. Zawsze końcówka sezonu jest takim okresem, gdy tych roszad jest najwięcej. Wystarczy, że jeden czołowy duet zakończy współpracę i następuje reakcja łańcuchowa. Wtedy na taki ruch decyduje się kilka par, bo tenisiści chcą złapać ten najlepszy "wolny kąsek". To powoduje, że przeciętny kibic, który nie ogląda tenisa przez osiem godzin dziennie, ma problem z połapaniem się w tym wszystkim.
– Często prowadzona jest dyskusja na temat tego, czy wielkie gwiazdy singla są potrzebne grze podwójnej? Oczywiście – ich obecność przyciąga kibiców na trybuny i przed telewizor, co służy popularyzacji dyscypliny, ale jest druga strona medalu. Zabierają oni miejsce w drabinkach tym, którzy z tego żyją, czyli etatowym deblistom. Jakie jest Pana zdanie na ten temat?
– Marketing jest bardzo ważny, dlatego jestem po stronie singlistów. Jeszcze jak sam grałem, to bardzo często dyskutowaliśmy o tym. Uważam, że dzięki temu wizerunek gry podwójnej się poprawia. Dobrze to robi też etatowym deblistom, którzy dzięki możliwości rywalizacji z singlistami po prostu stają się bardziej rozpoznawalni. Zmiany, które wprowadzano, czyli brak gry na przewagi, czy super tie-break w trzecim secie miały jasny cel. Było nim uatrakcyjnienie rywalizacji oraz maksymalne skrócenie gry, aby gwiazdy tenisa częściej decydowali się na występy. To dobrze funkcjonuje. Wiadomo, że nie jest to stricte dobre dla nas deblistów, ale wszystko kręci się wokół pieniędzy, a takie rozwiązanie na to dobrze wpływa.
Do turnieju @ATPChallenger w Poznaniu można się zgłaszać do 13.05, ale już teraz mam ciekawą informacją. Najwyżej notowanym tenisistą, który planuje wystąpić w @poznanopen jest.. znany i lubiany Benoit Paire!
— Michał Pochopień (@pochopientennis) May 9, 2022
Zgłoszony jest jeszcze jeden gracz z setki - Roberto Carballes-Baena.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.