{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Radosław Gilewicz: Krzysztof Piątek powinien zostać we Włoszech. Powrót do Herthy nie ma sensu

Nadal nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Krzysztofa Piątka. Zdaniem byłego reprezentanta Polski – Radosława Gilewicza, nasz napastnik powinien zostać we Włoszech. – Widać, że tam czuje się najlepiej, a w Herthcie nie wypalił – zaznaczył w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Legenda szokuje: szokuje. "Odejście Lewandowskiego pomoże Bundeslidze"
Ekspert i znawca Bundesligi wyraził swoją opinię na temat gry Piątka w Herthcie i Fiorentinie. Gilewicz podziela zdanie, że niespełna 27-letni napastnik powinien wrócić do ligi włoskiej na stałe.
– Z niewolnika nie ma pracownika i powrót Krzyśka do Berlina nie miałby większego sensu. Trzeba powiedzieć wprost, że projekt Piątek – Hertha po prostu nie wypalił. Odnośnie jego przyszłości pojawia się wiele spekulacji, ale myślę, że zostanie we Włoszech. Widać, że tam czuje się najlepiej. Nawet jeśli Fiorentina nie zdecyduje się go wykupić, może to zrobić jakiś inny włoski klub. 15 milionów euro wydaje się być rozsądną kwotą za takiego napastnika. Piątek jest uznaną marką w Serie A, dlatego sądzę, że najlepiej stałoby się, żeby pozostał w tej lidze – podkreślił nasz rozmówca.
10-krotny reprezentant Polski, który pracuje jako ekspert i komentator Viaplay, docenił obiecujący początek Piątka we Fiorentinie.
– W nowym klubie miał świetny start, ale kontuzja, której nabawił się w meczu reprezentacji, skomplikowała jego sytuację. Udane wejście do zespołu sprawiło, że Krzysiek odzyskał pewność siebie i wrócił na właściwe tory. W pewnym stopniu potrafił nawet zniwelować lukę, która powstała po odejściu Dusana Vlahovicia do Juventusu. Gdyby nie ten uraz jego pozycja byłaby teraz zdecydowanie lepsza. W tej chwili jest rezerwowym, ale jeśli będzie miał okazję w przyszłym sezonie rywalizować z Arthurem Cabralem, to jest w stanie ją wygrać – zauważył Gilewicz.
W styczniu 2020 roku Hertha zapłaciła Milanowi za polskiego napastnika 24 mln euro. Piątek jednak w 58 meczach strzelił zaledwie 13 goli i jego kariera podczas pobytu w Berlinie mocno wyhamowała. Były piłkarz m.in. VfB Stuttgart zgodził się ze stwierdzeniem, że klub ze stolicy Niemiec będzie chciał latem sprzedać 22-krotnego reprezentanta Polski.
– Można podejrzewać, że Herthcie będzie zależało, żeby odzyskać chociaż część zainwestowanych pieniędzy. Suma, której żąda niemiecki klub jest w zasięgu klubów z Włoch pokroju Fiorentiny. Krzysiek zapewne sam doskonale zdaje sobie sprawę, że w tym kraju powinien kontynuować karierę. To właśnie grając na Półwyspie Apenińskim usłyszał o nim cały piłkarski świat – zakończył Gilewicz.