| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Wisła Kraków po 26 latach opuszcza szeregi ekstraklasowiczów i tym samym dołącza do pozostałych spadkowiczów – Bruk-Bet Termaliki Nieciecza i Górnika Łęczna. Jaka przyszłość czeka Białą Gwiazdę? Granie w 1. lidze to wbrew pozorom bardzo trudne wyzwanie. Boleśnie przekonało się o tym kilka znanych klubów.
Spadek z Ekstraklasy to nie tylko problem sportowy, ale niejednokrotnie też i organizacyjno-finansowy. Po degradacji klub traci miliony złotych, głównie z praw telewizyjnych. Utrata pieniężnej kroplówki czasami może stanowić gwóźdź do trumny. W ostatniej dekadzie spadek z najwyższej ligi dla kilku drużyn oznaczał marsz w dół futbolowej hierarchii.
W 2015 roku Widzew zajął przedostatnie miejsce na zapleczu Ekstraklasy, po czym nie otrzymał licencji na grę w drugiej lidze i spadł jeszcze niżej. Dwa lata wcześniej ich rywal zza miedzy, ŁKS, dograł tylko 22 kolejki i również wylądował na piątym poziomie rozgrywkowym. Inny jest natomiast przykład Zawiszy Bydgoszcz. W sezonie 2015/16 klub z Kujaw długo bił się o powrót do Ekstraklasy. Po zamieszaniu związanym ze zmianami właścicielskimi Zawisza nie uzyskał licencji na kolejny rok, ale w przeciwieństwie do łodzian nie wylądował w 4. lidze, a na samym dnie – w B-klasie.
Bez upadku, ale z kolejnymi degradacjami zakończyła się wieloletnia przygoda Ruchu Chorzów w Ekstraklasie. Niebiescy wracają jednak powoli na dawne miejsce – będą bowiem walczyć w barażach o 1. ligę. W tych samych rozgrywkach, co Ruch, z Ekstraklasy i jej zaplecza spadł także Górnik Łęczna. Klubowi z Lubelszczyzny powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej zajął pięć lat. To dobry prognostyk dla drużyny prowadzonej przez Marcina Prasoła.
Najszybciej, bo już po roku, ponownie do Ekstraklasy awansowały Cracovia (2013), GKS Bełchatów (2014), Zagłębie Lubin (2015) i Górnik Zabrze (2016). Ciekawy jest przypadek bełchatowian, którzy wytrwali w elicie tylko rok, a następnie… spadli jeszcze o poziom niżej.
Degradacja nie musi oznaczać utraty Ekstraklasy na stałe. Oprócz wspomnianych wyżej zespołów, wróciły do niej także ŁKS, Bruk-Bet Termalica, Miedź Legnica i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Ci ostatni teraz znów walczą o awans do baraży. Wielkie szanse na powrót do Ekstraklasy mają także spadkowicze z sezonu 2019/20 – Arka Gdynia i Korona Kielce. Na drugim poziomie natomiast na dobre zadomowiła się Sandecja Nowy Sącz.
Spadkowicze z Ekstraklasy i ich wynik w kolejnym sezonie oraz (ewentualnie) czas, jaki zajął powrót do Ekstraklasy:
20/21: Podbeskidzie Bielsko-Biała (aktualnie 8. miejsce)
19/20: Arka Gdynia (4. miejsce), Korona Kielce (12. miejsce), Łódzki KS (5. miejsce)
18/19: Miedź Legnica (5, miejsce, powrót po trzech latach), Zagłębie Sosnowiec (11. miejsce)
17/18: Bruk-Bet Termalica Nieciecza (8. miejsce, powrót po trzech latach), Sandecja Nowy Sącz (4. miejsce)
16/17: Górnik Łęczna (16. miejsce i spadek do 2. ligi, powrót po Ekstraklasy po pięciu latach), Ruch Chorzów (18. miejsce i spadek do 2. ligi)
15/16: Górnik Zabrze (2. miejsce i powrót do Ekstraklasy), Podbeskidzie (8. miejsce, powrót po czterech latach)
14/15: Zawisza Bydgoszcz (5. miejsce i karna degradacja do B-klasy), GKS Bełchatów (16. miejsce i spadek do 2. ligi)
13/14: Widzew Łódź (17. miejsce i późniejsza degradacja do 4. ligi), Zagłębie Lubin (1. miejsce i powrót do Ekstraklasy)
12/13: GKS Bełchatów (1. miejsce i powrót do Ekstraklasy), Polonia Warszawa (degradacja w związku z brakiem licencji)
11/12: Łódzki KS (18. miejsce, wycofanie w trakcie rozgrywek i degradacja do 4. ligi), Cracovia (2. miejsce i powrót do Ekstraklasy)