Niemcy Adolfa Hitlera przez kilka lat planowały hegemonię nad światem. Dopiero nagły atak na swojego sojusznika – ZSRR spowodował, że USA i pozostali alianci wspólnie otworzyli wyzwoleńczy front walki z hitlerowską machiną wojenną. Polacy zapłacili olbrzymią daninę krwi, mordowani przez Niemców, a wcześniej Rosjan.
Sześcioletni bezlitosny koszmar wojny doprowadził na szczęście po długotrwałych walkach z udziałem Wojska Polskiego do bezwarunkowej kapitulacji Niemiec i osądzenia w Norymberdze projektodawców i realizatorów najbardziej wyniszczającej wojny świata, która pochłonęła dziesiątki milionów bezbronnych obywateli wielu państw. Do dziś poszukuje się śladów morderstw i zagłady nie tylko w niemieckich obozach koncentracyjnych.
Krymska zachęta
Obecnie brutalny najazd Rosji na Ukrainę to pierwszy krok do odtworzenia przez Władimira Putina dawnego komunistycznego imperium. Bratobójcza śmierć tysięcy ludzi dwóch - do czasu przejęcia Krymu przez Rosję - zaprzyjaźnionych narodów wstrząsnęła światową opinią publiczną! Po tej bezprawnej aneksji wyłącznie werbalny protest państw Zachodu pozwolił Putinowi na kolejne 8 lat przygotowań do ataku na Ukrainę.
Zbrodnicza nagła wojna w 81 dni przyniosła śmierć dzieci, ich matek, ojców i wielu rodzin oraz konsekwentne zniszczenie już 1/3 stanu substancji gospodarczej. Dopiero wizyty znaczących polityków zachodnich mocarstw oglądających ogrom zniszczeń spichlerza Europy oraz majestat śmierci zjednoczyły państwa Starego Kontynentu i USA, które w działaniach obronnych i gospodarczych w końcu coraz mocniej wspomagają Ukrainę. Jednak z uwagi na fakt, że Rosja blokuje ukraińskie porty powstaje bardzo poważne zagrożenie również dla gospodarki światowej.
Późne przebudzenie
Wszystkie rosyjskie zbrodnie na Ukrainie – a do dziś udokumentowano ich już około 10 tysięcy – będą podstawą do osądzenia winnych przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości. Świat oczekuje reakcji ONZ, która korzystając ze swoich uprawnień powinna wykluczyć członka stałego Rady Bezpieczeństwa – Rosję, ponieważ ta zaatakowała utrwalającą demokrację Ukrainę. Niestety optymalizacja działań politycznych była spóźniona, bo po otrzymaniu bardzo istotnych informacji zawartych w raportach służb wywiadowczych należało skrócić czas biurokratycznych decyzji, mających wpływ na międzynarodową współpracę.
Unia Europejska z NATO i USA miały wyjątkowo dużo czasu, by w odpowiednim czasie wprowadzić przeciw Rosji sankcje gospodarcze, co być może uniemożliwiłoby rozpoczęcie barbarzyńskiej ludobójczej wojny! Na Ukrainie rządzonej przez
wielkiego patriotę – prezydenta Wołodymyra Zełenskiego giną ludzie, a tymczasem ceniony autorytet świata – papież Franciszek zszokował wiernych w "Corriere della Sera" mówiąc o "szczekającym NATO pod drzwiami Rosji". To bardzo bolesne stwierdzenie jest opinią chrześcijańskiego świata… Najwyższy już czas na decyzję ONZ i… wojska pokoju.
Sport nośnikiem nadziei
Wiele państw zaczyna rozumieć rolę sportu w tracie trwania wojny i jego wpływ na reakcje ludzi. Oczywiście są to dwa zupełnie odmienne stany świadomości – walczącego społeczeństwa oraz rywalizujących sportowców. Mimo to prezydent Zełenski docenia wszechstronną wartość sportu oraz jego psychologiczne oddziaływanie na hart ducha w obronnej wojnie Ukrainy. Zawodnicy odnosząc zwycięstwa dają nadzieję i wskazują aktywną postawą, że należy ofiarnie walczyć w obronie kraju. Każdy sportowy sukces Ukrainy jest przez obywateli odbierany jako olbrzymie wsparcie i integracja z walczącym narodem… A przecież kiedyś na czas igrzysk olimpijskich rezygnowano z prowadzenia wojen!