| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Nie milkną echa spadku Wisły Kraków do Fortuna 1. ligi. Atmosferę co i rusz podgrzewa jeden z właścicieli Białej Gwiazdy – Jarosław Królewski. Najpierw zabrał głos w pokoju na Twitterze, a później... skrytykował pracę mediów. Zapowiedział też, co czeka klub w najbliższych dniach.
"Przeczytałem i przesłuchałem "z grubsza" wszystko co zostało dziś wyprodukowane na temat Wisły Kraków. Widzę, że liczba habilitacji na temat anatomii upadku wciąż rośnie" – napisał na Twitterze.
"Mniej więcej do końca maja zajmie nam poukładanie i dokończenie planu na nowy sezon. Obejmuje on m.in. rozmowy z każdym zawodnikiem i otoczeniem biznesowym. Zaraz potem go przedstawimy. Do tego czasu polecam omijać szerokim łukiem powstające doktoraty na temat problemów klubu" – dodał.
Obejmuje on https://t.co/Vkb245Lk8B rozmowy z każdym zawodnikiem i otoczeniem biznesowym. Zaraz potem go przedstawimy. Do tego czasu polecam omijać szerokim łukiem powstające doktoraty na temat problemów @WislaKrakowSA.
— Jaroslaw Krolewski (@jarokrolewski) May 16, 2022
Amicus in penuriibus,amicus de facto.
[2/2]
Pytanie tylko, czy miał ku temu powody. Wisła po 26 latach występów w najwyższej klasie rozgrywkowej spadła na jej zaplecze. Od początku sezonu zawodziła zarówno na murawie, jak i na rynku transferowym. Suma błędnych decyzji sprowadziła ją na dno. Zamiast krytyki, przydałaby się więc refleksja.