Przejdź do pełnej wersji artykułu

Pożegnania w lidze nie będzie, a co potem? Legia nie chce nowego bramkarza

/ Artur Boruc, Richard Strebinger i Cezary Miszta – bramkarze Legii Warszawa Artur Boruc, Richard Strebinger i Cezary Miszta – bramkarze Legii Warszawa (fot: 400mm.pl)

Legia Warszawa zakończy sezon sobotnim spotkaniem z Cracovią. Wszystko wskazuje na to, że w bramce Wojskowych stanie Cezary Miszta. Nie będzie pożegnania Artura Boruca, a ostatnie tygodnie wyklarowały też bramkarski duet na kolejny sezon. Stołeczna drużyna nie będzie szukała nowego golkipera, bo przy Łazienkowskiej pozostanie Richard Strebinger.

Szokujący transfer już o krok? Temat na ostatniej prostej

Temat bramkarza przez cały sezon był głośną kwestią w Legii Warszawa. Jesienią nie brakowało kontuzjowanych zawodników. Dyskutowano o potrzebie sprowadzenia kolejnego doświadczonego zawodnika. Zimą do klubu trafił Richard Strebinger, który podpisał kontrakt obowiązujący tylko do końca sezonu. Ale wystarczyło rozegrać pięć ligowych spotkań, by umowa przedłużyła się o kolejny rok.

Czytaj też:

Pedro Tiba będzie piłkarzem Legii Warszawa. Transfer coraz bliżej

Pedro Tiba już o krok od Legii. Temat transferu na ostatniej prostej

Zamieszanie z Arturem Borucem sprawiło, że życie szybko potwierdziło słuszność sprowadzenia nowego bramkarza. Do tego doszła kontuzja Cezarego Miszty. Strebinger pod koniec sezonu wypełnił zapisane w umówię warunki. Kontrakt Austriaka uległ przedłużeniu o rok. Kłopotem okazał się za to uraz barku, z którym golkiper zmagał się w ostatnich tygodniach. Były piłkarz Rapidu Wiedeń w tym sezonie już nie zagra, ale jego kłopoty zdrowotne nie powinni przeszkodzić w rozpoczęciu przygotowań do kolejnego sezonu.

Bez pożegnania w lidze


Wiosną Legia skorzystała z Boruca, Miszty oraz Strebingera. Najpewniejszą pozycję zdobył najmłodszy z całego grona. Po zawieszeniu byłego reprezentanta Polski po rywalizacji z Wartą Poznań, zaczęło pojawiać się coraz więcej pytań o przyszłość. Stanęło na tym, że 42-latek nie pożegna się z kibicami w trakcie oficjalnego meczu.

Czytaj też:

Lech Poznań obrażał Legię Warszawa i Raków Częstochowa w trakcie fety?

Komisja Ligi może przyjrzeć się zachowaniu lechitów na fecie. Obrażano Legię i Raków

Boruc ostatnio nie trenował. Zabrakło go też na wtorkowych zajęciach Wojskowych. Jednocześnie doświadczony piłkarz żegna się z Legią. Jego kontrakt wygaśnie 30 czerwca. Będzie to zapewne połączone z zakończeniem kariery. Czy gracz, który uznawany jest przez wielu kibiców za istną ikonę, będzie mógł zostać w jakiś sposób uhonorowany? Jest możliwość, że warszawianie rozegrają interesujący sparing w letnim okresie przygotowawczym. Mecz miałby odbyć się przy Łazienkowskiej i być finalnym pożegnaniem Boruca.

Boruc zakończy czas w Legii jako mistrz Polski z poprzedniego sezonu. Osiągnął też inny cel, bo zagrał z Wojskowymi w fazie grupowej europejskich pucharów. Jednocześnie jego zespół zakończy obecne rozgrywki na najgorszej pozycji w PKO Ekstraklasie od wielu lat.

Legia nie potrzebuje bramkarza


Legia kończy sezon z dwoma aktywnymi bramkarzami: Misztą oraz Strebingerem. Ten pierwszy może być uznawany za pierwszego w hierarchii Aleksandara Vukovicia. Wspomniany duet golkiperów zostanie też w klubie na kolejny sezon.

Wokół Legii pojawiają się doniesienia o chęci sprowadzenia nowego bramkarza. Ale to się nie stanie. Wojskowi mają ograniczony budżet, za to znacznie większe potrzeby. Warszawianie nie chcą pozyskiwać kolejnego gracza między słupki. To byłoby w tej chwili omijanie bardziej palących potrzeb.

Jednocześnie nie da się przewidzieć, kto będzie bronił w kolejnym sezonie. Pojawienie się Kosty Runjaica będzie nowym rozdaniem. Walka rozpocznie się od zera, a Miszta i Strebinger będą mieli czystą kartę. Pewne jest, że władze klubu preferowałyby rozwiązanie z młodym Polakiem, który mógłby się promować i zwiększać wartość sprzedażową. Finalna decyzja będzie jednak należała do nowego szkoleniowca.

Pole manewru będzie jeszcze większe, bo po wypożyczeniu do Stomilu Olsztyn wróci Kacper Tobiasz. Legii pozostanie jeszcze zdecydowanie, co zrobić z Mateuszem Kochalskim, który jest wypożyczony do Radomiaka Radom. W tle pozostaje spore grono golkiperów trenujących w akademii.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także