| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Sukces Lecha w tym sezonie PKO Ekstraklasy ma wielu ojców, ale na świętowanie mistrzostwa w Poznaniu oczekiwano by dłużej, gdyby nie jedna nieoczekiwana postać. Bohaterem Kolejorza okazał się... piłkarz Zagłębia Lubin, Kacper Chodyna. To jego bramka z rzutu karnego dała poznaniakom upragniony ósmy tytuł, a Miedziowym utrzymanie. – 99 procent osób, która widziała nasz terminarz, spisywała nas na straty – opowiada w rozmowie z TVPSPORT.PL 22-letni obrońca, który kształcił się w akademii Lecha Poznań.
Bartosz Wieczorek, TVPSPORT.PL: Jak to jest być bohaterem akcji, która miała kluczowy wpływ na losy mistrzostwa Polski?
Kacper Chodyna, piłkarz Zagłębia Lubin: – Ciężko powiedzieć. Dla nas najważniejsze było to, żeby się utrzymać. Akurat to zbiegło się z taką sytuacją, że dzięki naszemu zwycięstwu, Lech zdobył mistrzostwo. Na pewno miła sprawa, bo dostałem od groma wiadomości z gratulacjami, od ludzi z Poznania, których tak naprawdę nie znam.
– To musiał być dla ciebie emocjonujący moment. Doliczony czas gry, jeden strzał z jedenastu metrów może przesądzić o waszym losie.
– Powiem szczerze, że do momentu gwizdku sędziego, nie było większego stresu. Dopiero gdy zagwizdał, na moim ciele pojawił się delikatny dreszczyk emocji. Trochę emocje wzięły górę, ale na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem.
– W Zagłębiu nie jesteś pierwszą osobą do wykonywania karnych. Jak to się stało, że to ty podbiegłeś do jedenastki?
– Widziałem, że nie za bardzo mieliśmy chętnego, który chciałby wykonać jedenastkę. Łukasz Łakomy podszedł do mnie i powiedział, żebym wziął piłkę i strzelił. Stwierdziłem, że czemu nie. Bardzo dobrze czułem się w tym meczu i jestem w stanie uderzyć tego karnego.
– Na zakończenie sezonu zagracie z Lechem, który dzięki twojej bramce zapewnił sobie mistrzostwo Polski. Spodziewasz się, że kibice Kolejorza powitają ciebie jak bohatera?
– Nie, może nie jako bohatera, ale czy coś będzie, zobaczymy. Ja na razie przygotowuję się na zasadzie każdego jednego meczu. Wiadomo, że emocji trochę będzie więcej, bo jestem wychowankiem Lecha, stamtąd pochodzę i nie zapomniałem o tym klubie, dla tego dla mnie będzie to specjalny mecz.
– Właśnie, bo to akademia Kolejorza kształciła ciebie przez kilka lat.
– Tak. Gdzieś te nasze drogi się rozeszły na tym, że zacząłem grać w drugiej drużynie Lecha i przeszedłem później do Zagłębia.
– Skąd nastąpiła decyzja o zmianie barw?
– Wtedy jeszcze nie obowiązywał przepis o młodzieżowcu w Ekstraklasie. Wiedzieliśmy w akademii, że do pierwszej drużyny wchodzi dwóch, maksymalnie trzech zawodników. W tamtym okresie do głównej kadry Lecha dołączył Kamil Jóźwiak, więc wiedziałem, że moja szansa może być mniejsza, zważywszy na to, że dwóch graczy na tą samą pozycję w tym samym lub podobnym czasie raczej nie dołączy do pierwszej drużyny. Dlatego postanowiłem zmienić otoczenie.
– Rocznik 1999 w Lechu był naprawdę wyjątkowo mocny. Ty, Jakub Moder, Tymoteusz Puchacz, Dawid Kurminowski. Musiało być ciekawie w tej drużynie.
– Tak, pokazuje to nawet skład z meczu juniorów, gdzie zawsze mówiono nam w akademii, że maksymalnie dwóch-trzech z nas zagra w Ekstraklasie z naszego zespołu. Jak pokazał czas, jest trochę inaczej. Prawie dziesięć osób z nas zagrało już na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, a niektórzy z nas grają dalej w ligach zagranicznych. To była bardzo mocna ekipa.
– Pomocną dłoń wyciągnął do ciebie wtedy Piotr Stokowiec, który teraz wrócił do klubu po kilku latach przerwy. Jak oceniasz relację z trenerem?
– Na pewno jego powrót trochę mi pomógł, bo trener mnie już znał i wiedział, że choć gram na boku obrony, jestem w stanie też grać na skrzydle. Tak samo jak przychodziłem w 2017 roku, byłem wówczas skrzydłowym. Trener był na każdym meczu CLJ czy rezerw i to na pewno było pozytywne i pomocne dla mnie.
– A czy pomocny dla ciebie był przepis o młodzieżowcu? Wiele osób uważa, że gdyby nie ta zasada, wielu piłkarzy nie zadebiutowało by tak szybko. Inni jeszcze twierdzą, że talent sam by się obronił, bez konieczności wprowadzania statusu.
– Nie chcę się wypowiadać na temat innych zawodników, natomiast na własnym przykładzie mogę powiedzieć śmiało, że gdyby nie przepis o młodzieżowcu, nie zadebiutowałbym w Ekstraklasie w tamtym momencie i dziś nie wiem jak by potoczyły się moje losy.
– Uważasz, że ten przepis powinien zostać?
– Myślę, że tak. Pokazuje to ilość transferów z naszej ligi. Liczby transferów wychodzących młodzieżowców jasno pokazują, że ten przepis się sprawdza i powinien być kontynuowany.
– Jako były młodzieżowiec, jak zapatrujesz się na młode talenty w Zagłębiu Lubin, które dysponuje jedną z najlepszych akademii w Polsce?
– Jestem na prawie każdym meczu rezerw w Lubinie. Jest kilku chłopaków, którzy mogliby do nas dołączyć i spokojnie grać w pierwszej drużynie. Nie bez powodu są na pierwszym miejscu w III lidze i blisko awansu na szczebel centralny. Akademia robi dobrą robotę i ci zawodnicy będą do nas stopniowo dołączać i będą pokazywać się także następni.
– Śledzisz najmłodsze perełki waszej akademii (Terlecki, Sławiński, Masiak) na Euro U17?
– Podpatrywałem, ale powiem szczerze, że widziałem tylko 20-25 minut meczu z Francją.
– Jak oceniasz ich potencjał?
– Fajne chłopaki, byli z nami na obozie. To gracze, którze grają na innych pozycjach. Oliwier Sławiński to typowa "dziewiątka", a Kacper Masiak to skrzydłowy. Na pewno widać, że na swój wiek, dobrze sobie radzą, bo grali w sparingach. Grałem z Masiakiem na jednej stronie i nieźle radziliśmy sobie na tle drużyn zagranicznych. Myślę, że kwestią czasu jest to kiedy będą odważniej pukać do drzwi pierwszego składu.
– Porozmawiajmy chwilę o waszym sezonie. Za wami rozgrywki pełne turbulencji, wynikających głównie z problemów w defensywie. Wasz zespół hurtowo tracił bramki, a zmiany dokonywane przez trenerów, do momentu ostatnich czterech kolejek nie przynosiły poprawy.
– Nie ma co się skupiać na samych obrońcach. Fakt, że kilka błędów tam było, ale bardzo często w pierwszych minutach spotkaniach traciliśmy gole i nie prezentowaliśmy się dobrze jako zespół. Jak się traci dwie-trzy bramki na początku meczu, to potem ciężko jest odbudować się po tym. Generalnie ten problem był i dopiero pod koniec sezonu zaczęliśmy lepiej wyglądać. Szkoda, że tak późno, ale na pewno mamy pole do poprawy pod względem przyszłego sezonu.
– Co było kluczowe w zachowaniu spokoju w szykach obronnych w ostatnich kolejkach?
– Myślę, że ustabilizowaliśmy obronę i zaczęliśmy grać jednym ustawieniem. W poprzedniej rundzie często zmienialiśmy po jednym lub dwóch zawodników formacji. Ciężko było nam się zgrać i być jednością. Pod koniec złapaliśmy w końcu ten rytm i oby to się przełożyło na kolejny sezon.
– Po sezonie z Zagłębia odejdą Patryk Szysz, Łukasz Poręba i Dominik Hładun, którzy najprawdopodobniej zagrają w ligach zagranicznych. Czy ciebie też nie korci, żeby pójść ich śladami?
– Na pewno każdy myśli o tym, żeby kiedyś wyjechać. Czy będzie to odpowiedni moment dla mnie na wyjazd? Ciężko powiedzieć.
– A czujesz się gotowy na wyjazd?
– Myślę, że tak. To już mój drugi, pełny sezon w Ekstraklasie. Oprócz dwóch meczów, zagrałem wszystkie spotkania, większość od pierwszej do ostatniej minuty. Jeżeli pojawiłaby się jakaś oferta od któregoś z klubów zagranicznych i dostałbym zgodę od Zagłębia, to myślę, że mocno zastanowiłbym się nad taką propozycją.
– Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Zagłębie ma wszystko, żeby być bić się o wyższe miejsca w tabeli – stabilną sytuację finansową, wsparcie spółki państwa, jedną z najlepszych akademii w kraju, ale nie może zrealizować swojego potencjału. Jak go wydobyć?
– Ciężko powiedzieć, bo jestem już drugi sezon w pierwszym zespole. W poprzednim rozgrywkach byliśmy na ósmym miejscu, teraz spisaliśmy się gorzej. Nie wiem jak będą wyglądały przygotowania do przyszłego sezonu, ale poprzedni rozpoczęliśmy bez trenera. Latem mieliśmy okres przygotowawczy bez szkoleniowca, bo trener Dariusz Żuraw tak naprawdę przyszedł do nas dopiero na pierwszy mecz ligowy. Wszystko co trenowaliśmy na obozie, poszło w niepamięć. Trener Żuraw przyszedł z własną taktyką i trochę potrzebował czasu, żeby to wszystko wdrożyć. Później Piotr Stokowiec objął nas przed obozem, ale to była już całkiem inna sytuacja. Teraz jak rozpoczniemy przygotowania do sezonu z obecnym trenerem i każdy będzie miał zero punktów na starcie, to powinno wyglądać to lepiej. Tylko wszyscy musimy chcieć tego celu jaki sobie założymy.
– Gdzie upatrujesz nadziei na przyszły sezon?
– W kluczowych postaciach, które zostaną na następne rozgrywki. Wiadomo, że Filip Starzyński jest takim zawodnikiem, który jeśli będzie w formie, będzie w stanie pociągnąć ten zespół do zwycięstw. Wiemy, ze w tym sezonie miał kontuzję i nie mogliśmy na niego liczyć w większej części sezonu. Jeżeli wszystkim dopisze zdrowie, to możemy dużo zdziałać w tej lidze.
– A ty czego oczekujesz od siebie?
– Lepszej i stabilnej formy. Miałem słabsze momenty w tym sezonie i chciałbym, żeby ta forma się ustabilizowała, a poziom, który prezentuje, był lepszy w każdym meczu.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (971 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.