{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Serie A. Nicola Zalewski po raz pierwszy zagrał na prawej obronie. Polak chwalony przez włoskie media
Rafał Majchrzak /
Czesław Michniewicz powołał go na mecze reprezentacji Polski w Lidze Narodów. Jose Mourinho dał prawdziwą szansę na rozkwit talentu w AS Roma. Nicola Zalewski nadal jest chwalony też przez włoskie media za występy w barwach Giallorossich. Nie inaczej było po wygranej w piątek przeciwko Torino, ekipie Karola Linettego.
Serie A. Wzorowe zakończenie sezonu. Roma w Lidze Europy
Czytaj też:
Jose Mourinho pojawił się na pogrzebie ojca Nicoli Zalewskiego. "Nikt się nie spodziewał"
Rozwój kariery Polaka imponuje. Nieco ponad rok temu Zalewski zadebiutował w pierwszej drużynie Romy, jeszcze za kadencji innego portugalskiego trenera, Paulo Fonseki. Wówczas to strzelił gola na 3:2, zaliczonego ostatecznie jako samobójcze trafienie Aleksa Tellesa z Manchesteru United.
Teraz jest w zupełnie innym, lepszym miejscu. Zagrał w tym sezonie 22 mecze, zaliczając też w Lidze Konferencji UEFA dwie asysty. Bardzo często wykorzystywany był przez Mourinho jako zastępca Leonardo Spinazzoli na lewym wahadle. Po powrocie reprezentanta Włoch do składu po raz pierwszy Zalewski przesunięty został na prawą stronę. "W miarę upływu minut nabierał pewności siebie i pokazywał dobre rzeczy" – napisano w "La Gazzetta dello Sport", oceniając godzinny występ z Torino (3:0) na "6,5" (tak jak Spinazzolę). Taką samą notę przyznało mu "Corriere dello Sport", a na "7" ocenił go z kolei dziennik "Romanista".
W środę 25 maja Roma, pewna już awansu do LE poprzez miejsce w Serie A, zmierzy się z Feyenoordem w walce o trofeum Ligi Konferencji. W razie triumfu byłby to pierwszy europejski puchar dla Włoch od 12 lat, a zdobywcą po raz kolejny zostałby "The Special One". W 2010 roku doprowadził on bowiem Inter do wygrania Ligi Mistrzów.