Olympique Lyon pokonał 3:1 Barcelonę w finale Ligi Mistrzów, choć nie był faworytem. Dla francuskiego klubu to ósmy tytuł w tych rozgrywkach w historii.
Pierwszego gola dla Francuzek już w szóstej minucie zdobyła Amandine Henry. Dla zawodniczek Barcelony był to jednak dopiero początek kłopotów. W 23. minucie wynik podwyższyła Ada Hegerberg, a w 33. było już 3:0 za sprawą Catariny Macario.
Barcelona musiała wziąć się za odrabianie strat i jeszcze przed przerwą cieszyła się z gola Alexii Putelas. Jak się później okazało była to jedyna bramka hiszpańskiego zespołu w sobotnim finale.
W drugiej połowie licznymi zmianami sytuację ratować próbował trener Jonathan Giraldez. Już chwilę po przerwie na boisku pojawiły się Nigeryjka Lamina Asisat, Szwajcarka Ana-Maria Crnogorcevic Holenderka Lieke Martens. Roszady nie zmieniły jednak obrazu gry.
Do końca większe posiadanie piłki miały zawodniczki Barcelony, ale konkretniejsze sytuacje mogliśmy oglądać po stronie Olympique, który po raz ósmy w historii sięgnął po najważniejsze trofeum europejskich rozgrywek.
👑 𝐐𝐔𝐄𝐄𝐍𝐒 𝐎𝐅 𝐄𝐔𝐑𝐎𝐏𝐄 👑
— UEFA Women’s Champions League (@UWCL) May 21, 2022
🔴🔵 Congratulations, @OLfeminin 👏👏#UWCLfinal | #QueensOfFootball pic.twitter.com/9Rq0KHv3Bk