Do kuriozalnych wydarzeń doszło podczas meczu bułgarskiej ekstraklasy. Walcząca o utrzymanie drużyna Carsko Seło w 91. minucie otrzymała rzut karny na wagę wygranej. Nagle na boisko wbiegł prezes klubu, który prawie pobił się z jednym z piłkarzy. Nakazał wykonać jedenastkę kapitanowi, który oddał zbyt słaby strzał. Carsko Seło spadło z Ekstraklasy, a dzień później prezes... rozwiązał zespół.