| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Jedenaście lat to w każdym sporcie szmat czasu i piłka ręczna nie jest wyjątkiem. A właśnie tyle Orlen Wisła Płock czeka na kolejne mistrzostwo Polski. Wówczas wygrała w serii finałowej 3-1 z Vive Kielce. Jak tamten tytuł wspominają obecni zawodnicy i trener Xavi Sabate? Czy pamiętają, co robili w 2011 roku?
Michał Daszek (rozgrywający Orlen Wisły Płock):
Byłem wtedy na urlopie ze znajomymi. Mieliśmy ograniczony dostęp do Internetu, więc tylko śledziliśmy relację online. Cieszyliśmy się z tego, że coś się zmieniło w polskiej piłce ręcznej. Że Płock był w stanie wygrać, chociaż to Kielce były murowanym faworytem.
Przemysław Krajewski (skrzydłowy Orlen Wisły Płock):
Pamiętam to jak dziś. Byłem wtedy jeszcze w Wągrowcu, Nielba grała jeszcze w Superlidze, a klub zorganizował zakończenie sezonu. Był grill, miła atmosfera i z czystą przyjemnością oglądaliśmy to decydujące spotkanie. Wiele osób trzymało kciuki za Wisłę, żeby wreszcie się jej udało zdobyć tytuł.
Adam Morawski (bramkarz Orlen Wisły Płock):
Grałem z Wisłą w mistrzostwach Polski juniorów. To było w starej hali, legendarnym "Blaszaku". Po meczu poszliśmy na jeden z tych wygranych meczów z Płocku. Siedziałem pod samym sufitem i oglądałem to spotkanie. Tydzień później byłem już w Gdańsku, w Szkole Mistrzostwa Sportowego. Miałem nadzieję, że drużynie się uda i zdobędzie to mistrzostwo. Udało się!
Niko Mindegia (rozgrywający Orlen Wisły Płock):
Grałem w Pampelunie, w drużynie Portland San Antonio. To był mój trzeci albo czwarty sezon w profesjonalnej karierze. Oczywiście znałem Wisłę Płock, zawodników, którzy grali w tych meczach. Mam więc w pamięci to, co się tutaj wtedy wydarzyło.
Xavier Sabate (trener Orlen Wisły Płock):
Cóż, pamiętam to doskonale. Byłem wtedy Barcelonie, odpoczywałem. To było rok przed podpisaniem umowy z Veszprem.
Następne