Robert Lewandowski tego lata chce odejść z Bayernu Monachium. Do tej pory faworytem do pozyskania polskiego napastnika była FC Barcelona. Słowa prezydenta klubu, Joana Laporty, sugerują jednak, że może do tego nie dojść.
W środowym wydaniu kataloński dziennik "Mundo Deportivo" cytuje Laportę "zdruzgotanego" ostatnimi występami podopiecznych Xaviego. Zapowiadając gruntowne zmiany w drużynie, działacz w gorzkich słowach podsumował poczynania Barcelony w zakończonym sezonie.
– Jestem zawiedziony postawą tego zespołu. Chyba bardziej od trenera Xaviego cierpiałem z powodu braku charakteru tej drużyny – powiedział bez ogródek Laporta, który jednocześnie chwalił szkoleniowca Barcy za wykonaną pracę.
Laporta liczy, że latem przeprowadzi niezbędne transfery, aby wzmocnić kadrę. Na czele listy życzeń jest Lewandowski, któremu pozostał jeszcze rok kontraktu z Bayernem. Najwyżej postawiony działacz klubu ze stolicy Katalonii stwierdził, że mało prawdopodobne jest dołączenie Polaka do klubu tego lata.
– Sytuacja jest taka, że Lewandowski ma wciąż ważny kontrakt z Bayernem. I to jest tak naprawdę kluczowe w tym temacie. Nic więcej nie mogę powiedzieć. Pozwólmy każdemu zająć się swoją pracą. To zawodnik z najwyższej półki, którego my również bardzo cenimy, ale ma umowę ze swoim klubem – powiedział Laporta cytowany przez "Marcę".
Co ciekawe, w walkę o "Lewego" może włączyć się Real Madryt. W obliczu niepowodzenia w zakontraktowaniu Kyliana Mbappe, mistrz Hiszpanii zmienia plany transferowe na najbliższy sezon. Tak twierdzi hiszpańskie radio Cadena Ser. Według rozgłośni, Królewscy mogą chcieć widzieć na Santiago Bernabeu polskiego snajpera.
W zakończonym niedawno sezonie Lewandowski strzelił dla Bawarczyków 50 goli w 46 spotkaniach.