| Lekkoatletyka

Iga Baumgart-Witan: jestem młodą kobietą, tylko sportowcem już starszym. Paryż i pożegnanie

Iga Baumgart-Witan ma osiem medali międzynarodowych imprez, w tym dwa olimpijskie. (fot. PAP)
Iga Baumgart-Witan ma osiem medali międzynarodowych imprez, w tym dwa olimpijskie. (fot. PAP)

Po tym sezonie robię sobie dłuższą przerwę od sportu, najdłuższą w życiu. Muszę odpocząć. Już po Tokio czułam się "rozmemłana" i bez celu. Musiałam z tego wyjść i znaleźć sobie nowy – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL Iga Baumgart-Witan, mistrzyni olimpijska. Docenia medale, które zdobyła, ale wie również, że jedyną drogą do kolejnych jest odłożyć poprzednie na półkę. To rozmowa o motywacji, wymiotowaniu, starości i młodości jednocześnie. I dacie końcowej jej kariery.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

W piątek od godz. 17 Poznań stanie się na chwilę lekkoatletyczną stolicą Polski. Na Grand Prix Wielkopolski ściągnięto gwiazdy, bo i ranga mityngu – Continental Tour Bronze – jest jedną z najważniejszych, jakie światowa federacja może przyznać imprezom tego typu. Dla części reprezentantów Polski zawody będą dopiero pierwszymi w tym sezonie. Kolejne lato startów zacznie na Golęcinie m.in. Iga Baumgart-Witan. Iga, która pomimo worka zdobytych medali ma jeszcze ochotę na kolejne. Nawet jeżeli z roku na rok trening kosztuje coraz więcej.

Przedziwny termin lekkoatletycznych MP. "Nikt tak nie ma"

Czytaj też

Mistrzostwa Polski lekkoatletów w 2022 roku odbędą się najwcześniej w historii. (fot. PAP)

Przedziwny termin lekkoatletycznych MP. "Nikt tak nie ma"

MICHAŁ CHMIELEWSKI, TVPSPORT.PL: – Czy w życiu sportowca 800 dni to długo?
IGA BAUMGART-WITAN, MISTRZYNI OLIMPIJSKA W SZTAFECIE 4x400 MIX: – Gdy patrzysz wstecz, to mgnienie oka. 800 dni temu mniej więcej były na przykład mistrzostwa świata w Dosze i wspominam je, jako pełna energii, młoda dziewczyna. A za 800 dni, już niecałe, odbędą się igrzyska w Paryżu. I czas, który do nich pozostał, wydaje się wiecznością.

– "Grażyny, może jakoś z balkonikami tam dociągniemy?" – to padło ostatnio na Twoim Instagramie.
– Trochę się śmiałam, a trochę nie. Trzon sztafety 4x400 metrów, która kilka lat temu weszła do światowej czołówki, jest coraz starszy. Mamy inną regenerację, inne problemy, inaczej bolą nogi. Pojawiają się kontuzje. To wszystko czuć. Dzisiaj naprawdę wiem, co to znaczy trening do biegu na jedno okrążenie. Jest cierpieniem.

– Dalej wymiotujecie po treningach tempowych?
– A wiesz, że ja nigdy się z tym nie mierzyłam? Część dziewczyn, niestety, doświadcza tego regularnie. A ja nie. I czasem sobie myślę, że może to źle? Bo czasami się chce, a nie mogę. Mam dobry przykład, to było ostatnio. Biegałam w południe sprawdzian, więc rano niczego nie zrobiłam, zostawiając wszystkie obowiązki na później. Po wszystkim nie mogłam się ruszyć, ledwo telewizor włączyłam. Napisałam tylko SMS do trenerki: "dzięki za zmarnowanie całego dnia!" Okej, regeneracja nigdy nie przychodziła mi łatwo. Ale teraz przychodzi jeszcze trudniej.

– A jak jest ze zdrowiem?
– Tu nie ma reguły. Są kontuzje przeciążeniowe, ale i dwudziestolatkowie bywają już po operacjach, bo są kruchej konstrukcji. Patrz na Patrycję Wyciszkiewicz-Zawadzką, od kiedy pamiętam miała problem ze ścięgnami Achillesa.

– Swoją drogą, ona już oficjalnie nie trenuje w waszej grupie?
– Tak, już w ubiegłym roku spotkała się z trenerką. Mama miała wizję szybkościową, a Patrycja chciała biegać więcej i dłużej. Zdecydowała się przejść na 800 metrów, czyli wrócić do korzeni.

Przedziwny termin lekkoatletycznych MP. "Nikt tak nie ma"

Czytaj też

Mistrzostwa Polski lekkoatletów w 2022 roku odbędą się najwcześniej w historii. (fot. PAP)

Przedziwny termin lekkoatletycznych MP. "Nikt tak nie ma"

Mistrz poluje na rekord Polski. Szalona rewolucja w sztabie

Czytaj też

Damian Czykier. (fot. PAP)

Mistrz poluje na rekord Polski. Szalona rewolucja w sztabie

– To było rozstanie z kategorii "chłodne"?
– Nie, coś ty. Po prostu miała inny pomysł na siebie. Doskonale to rozumiem, nadal bardzo się lubimy.

– Patrycja ma dużą odwagę, że chce takiej rewolucji, gdy wyzdrowieje. A ty? Nie myślałaś, że może też warto spróbować czegoś nowego? Patrz na Patryka Dobka, jak to może się pięknie udać.
– Na mnie jest już za późno. Mimo że mam ciało skoczkini, które zresztą za juniorki zaprowadziło mnie do wzwyżu czy wieloboju, dzisiaj nie wyobrażam sobie już zmieniać całego systemu treningowego. I w zasadzie, to nawet bym nie chciała. Nawet jeżeli taki wielobój jest o wiele ciekawszy do uprawiania. Umówmy się, przygotowania do 400 m są nudne i powtarzalne. Gdy ostatnio miałam 12 minut przerwy pomiędzy odcinkami, to prawie zasnęłam na tartanie. Z drugiej strony, zawsze piękniej jest tam, gdzie nas nie ma. Na poziomie wyczynowca wszystko prędzej czy później staje się monotonne.

– "Za późno"... W sumie zabawne, ta sportowa "starość".
– A tym bardziej, gdy wszystko ci mówi, że już taką jesteś, a jednocześnie masz 33 lata i tak naprawdę całe życie przed sobą. Umówmy się, dzisiaj 30 lat, to jak kiedyś mieć 20. Granice młodości się przesuwają. W sporcie także, ale ten ma jednak inne reguły. To życie jest przez chwilę. A potem jest – to słowo mnie śmieszy – "emerytura". Wychodzi na to, że jestem naraz stara i młoda.

Mistrz poluje na rekord Polski. Szalona rewolucja w sztabie

Czytaj też

Damian Czykier. (fot. PAP)

Mistrz poluje na rekord Polski. Szalona rewolucja w sztabie

Szczere wyznanie polskiej mistrzyni: został mi rok, może dwa...

Czytaj też

Anna Kiełbasińska (w środku) od kilku lat jest częścią sztafety 4x400 metrów. Głównie jednak rezerwową. (fot. PAP)

Szczere wyznanie polskiej mistrzyni: został mi rok, może dwa...

– A "starość" ma jakieś plusy?
– Oczywiście. Mam mocniejszą głowę do ciężkiej roboty. Jestem w stanie zrobić kilka treningów "do odcinki", bo chociaż ciało tego nie chce, to głowa rozumie, że to konieczne. Drugi atut to spokój. Wiem, kiedy muszę odpoczywać i ile. A trzeci to doświadczenie. Przydaje się szczególnie w bieganiu sztafety, gdy rywalki są bark w bark. Albo przy zmianach. Wiesz, jakie jesteśmy okrutne? Powiem ci! Zdarza nam się czasami podśmiechiwać na treningach, widząc, jak młodzieniaszki nieporadnie przekazują sobie pałeczkę.

– Z drugiej strony młodość to szaleństwo. Wiesz, taki bieg, gdzie nie myślisz o niczym i na mecie okazuje się, że jest spektakularnie. Dopiero po latach głowa zaczyna kalkulacje.
– To prawda. Choć to akurat zaleta przede wszystkim przy biegach indywidualnych.

– Zimą powiedziałaś, że ta halowa impreza mistrzowska była twoją ostatnią. Podtrzymujesz?
– Na dziś tak. Już w Belgradzie miało mnie nie być, ale wyszło inaczej. Po Tokio czułam się taka "rozmemłana", bez motywacji, ochoty, energii. Rozważałam, czy nie dać sobie już może spokój. Średnio to wyglądało psychicznie. Ostatecznie się zmusiłam, a potem trochę żałowałam, mimo że udało się tej zimy uzyskać drugi najlepszy czas w karierze. Po tym sezonie chcę zrobić długą przerwę od sportu, jak nigdy wcześniej. Planuję wejść w przygotowania na tyle późno, że nie będzie szans na dobre tempo pod dachem.

– Wokół tematu motywacji i psychiki narosło trochę nieporozumień. To rozstrzygnijmy: jak poważny był to problem?
– W pewnym momencie dość poważny, ale ani razu taki, z którego nie dałoby się już wyjść.

Szczere wyznanie polskiej mistrzyni: został mi rok, może dwa...

Czytaj też

Anna Kiełbasińska (w środku) od kilku lat jest częścią sztafety 4x400 metrów. Głównie jednak rezerwową. (fot. PAP)

Szczere wyznanie polskiej mistrzyni: został mi rok, może dwa...

Diagnoza była okropna, lekarz nie miał złudzeń. Teraz bije rekordy!

Czytaj też

Nikola Horowska

Diagnoza była okropna, lekarz nie miał złudzeń. Teraz bije rekordy!

– Czy obawiałaś się, że to nie chwilowa obniżka nastroju, lecz początek choroby?
– Chyba nie. Po prostu po Tokio nagle zabrakło mi bodźca i celu. A sportowiec bez tego nie może istnieć. Musiałam to zrozumieć, nakreślić nowe kierunki. Ten na dziś to nowa życiówka. Uważam, że nadal mnie na taką stać [aktualnie to 51.02 sekundy z 2019 roku – przyp. red.].

– Iga, a czy nie jest trochę tak, że cała starsza część waszej grupy sztafetowej po Tokio musiała się z tym zmierzyć? To była przecież klamra długiej drogi, w dodatku piękna. Od kilku lat to był temat numer jeden. Poświęciłyście igrzyskom wszystko, a wróciłyście ze srebrem i jeszcze "nadprogramowym" złotem w mikście. Jesteście sportowo spełnione. Pytanie o cel i o to, co dalej, musiało paść w każdym domu: twoim, Justyny, Gośki...
– I na pewno padło. Choć każda z nas jest innym trybem tej maszyny, a to ważne. Mamy inaczej poukładane życia prywatne, domy, myślimy o jakichś dzieciach, ale też jesteśmy w różnym stopniu spełnione indywidualne. Patrz, taka Ania Kiełbasińska – choć też nie jest już juniorką – dopiero teraz rozwija skrzydła na 400 m. Ona jest nadal głodna wyniku i wrażeń, może pewnie góry przenosić. Jest tak utalentowana, że gdyby przeszła na ten dystans wcześniej, dzisiaj kto wie, może biegałaby po 49 sekund? Natalia Kaczmarek jest dużo młodsza od nas. Justyna Święty-Ersetic, tak sądzę, chce sama sobie jeszcze udowodnić coś wynikowo...

– ...i kto wie, czy jednocześnie nie Ani, która przed rokiem nadała nowy ton waszej krajowej rywalizacji?
– To na pewno. I bardzo dobrze, że tak się stało, bo to tylko podkręca nas, żeby jednak się starać. Uprawiamy sport. Każda z nas chce być tą najlepszą.

Diagnoza była okropna, lekarz nie miał złudzeń. Teraz bije rekordy!

Czytaj też

Nikola Horowska

Diagnoza była okropna, lekarz nie miał złudzeń. Teraz bije rekordy!

– Ile czasu sobie jeszcze dajesz?
– Paryż 2024, te długie niecałe 800 dni, są moimi ostatnimi w roli sportsmenki. Igrzyska to data końcowa. Pierwszy raz nakreśliłam dla siebie konkretny deadline. To znak, że naprawdę ta droga zbliża się do końca.

– A Tokio coś zmieniło?
– Nic poza trochę wyższym stypendium: żadnych nowych sponsorów, żadnych nowych klepaczy po plecach. Nie jesteśmy pępkami świata, ale mam poczucie, że nasze wyniki z igrzysk można było jakoś lepiej wykorzystać. Te sukcesy się rozmyły.

– To dlatego, że wasz sukces nie był niczym nowym. Przyzwyczaiłyście do nich, a Dawid Tomala, Dobek czy Kajetan Duszyński okazali się objawieniem. Wy już byłyście heroskami, oni stali się nimi w Japonii.
– Ja nawet sama sobie trochę nie pozwalam na razie cieszyć się zanadto tymi medalami. Płakałam tam, a oglądania finału miksta nie zapomnę nigdy. Trzęsłam się, gdy trener szarpiąc mnie, wykrzyczał: "jesteś mistrzynią olimpijską!" Ale to było mgnienie, tego już nie ma. Jak będę już naprawdę stara, to pewnie dopiero to wszystko porządnie docenię. Tylko czy to właściwa taktyka?

– Jak jest taktyka na sezon 2022?
– W piątek w Poznaniu na 300 metrów przekonać się, na ile będzie mnie stać na pełne okrążenie. A potem jeszcze przyspieszyć.

Lewandowski: koniec kariery? Czekam teraz na drugie życie
Marcin Lewandowski (fot. Getty)
Lewandowski: koniec kariery? Czekam teraz na drugie życie

Zobacz też
Fajdek otwarcie: jestem za stary, żeby się szarpać
Paweł Fajdek (fot. Getty)
polecamy

Fajdek otwarcie: jestem za stary, żeby się szarpać

| Lekkoatletyka 
Rekord życiowy Polaka na setkę. Pękła granica
Jakub Szymański (fot. Getty)

Rekord życiowy Polaka na setkę. Pękła granica

| Lekkoatletyka 
Drugi wynik w historii! Niesamowity występ Amerykanki
Anna Hall (fot. Getty Images)

Drugi wynik w historii! Niesamowity występ Amerykanki

| Lekkoatletyka 
Dramatyczna diagnoza polskiego mistrza. "Częściowy zanik mięśnia"
Wojciech Nowicki (fot. PAP)

Dramatyczna diagnoza polskiego mistrza. "Częściowy zanik mięśnia"

| Lekkoatletyka 
Wysoka forma Kanadyjczyka. Został liderem światowych list
Ethan Katzberg (fot. Getty Images)

Wysoka forma Kanadyjczyka. Został liderem światowych list

| Lekkoatletyka 
Bukowiecka nawet nie kryje: trudna relacja. Teraz odżyłam [ROZMOWA]
Natalia Bukowiecka w 2024 roku osiągnęła najwięcej w karierze. Tu po złocie ME w Rzymie (fot. Getty)
polecamy

Bukowiecka nawet nie kryje: trudna relacja. Teraz odżyłam [ROZMOWA]

| Lekkoatletyka 
Bukowiecka wróciła do Polski. Efekt? "Nie zmęczyłam się"
Natalia Bukowiecka (fot. Getty)

Bukowiecka wróciła do Polski. Efekt? "Nie zmęczyłam się"

| Lekkoatletyka 
Problemy obrończyni tytułu. Może nie wystąpić w ważnych zawodach
Maria Żodzik (fot. Getty Images)

Problemy obrończyni tytułu. Może nie wystąpić w ważnych zawodach

| Lekkoatletyka 
Gwiazda kadry wraca po rewolucji. "Jestem zdrowa. Nowość"
Sofia Ennaoui (fot. Getty)
tylko u nas

Gwiazda kadry wraca po rewolucji. "Jestem zdrowa. Nowość"

| Lekkoatletyka 
Bukowieckiej przybyła rywalka. Powrót dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej
Shaunae Miller-Uibo (fot. Getty)

Bukowieckiej przybyła rywalka. Powrót dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej

| Lekkoatletyka 
Polecane
Najnowsze
Barcelona dogadała się z bramkarzem! Wszystko uzgodnione
nowe
Barcelona dogadała się z bramkarzem! Wszystko uzgodnione
FOTO
Wojciech Papuga
| Piłka nożna / Hiszpania 
Wojciech Szczęsny i Hansi Flick (fot. Getty Images)
Kłopoty PZPN! Stadion Śląski może świecić pustkami
Piłkarze reprezentacji Polski (fot. PAP/Jarek Praszkiewicz)
Kłopoty PZPN! Stadion Śląski może świecić pustkami
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Misiura o emocjach w Płocku: zrobiłem mały dym [WIDEO]
Mariusz Misiura (fot. TVP SPORT)
Misiura o emocjach w Płocku: zrobiłem mały dym [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
To już oficjalny komunikat. Kadrowicz ma nowy klub! [WIDEO]
Krzysztof Piątek został nowym piłkarze Al-Duhail (fot. Getty Images)
To już oficjalny komunikat. Kadrowicz ma nowy klub! [WIDEO]
FOTO
Wojciech Papuga
Djoković po raz setny. Jubileuszowe zwycięstwo w Paryżu
Novak Djoković (fot. Getty Images)
Djoković po raz setny. Jubileuszowe zwycięstwo w Paryżu
| Tenis / Wielki Szlem 
Padnie rekord? Pięciocyfrowy wynik coraz bliżej!
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
Padnie rekord? Pięciocyfrowy wynik coraz bliżej!
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Piłkarz beniaminka zapowiada wzmocnienia. "Kadra będzie mocniejsza"
Patryk Stefański zapowiada, że Polonia Bytom wzmocni się po awansie (fot. Getty Images)
tylko u nas
Piłkarz beniaminka zapowiada wzmocnienia. "Kadra będzie mocniejsza"
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Do góry