Liverpool i Real Madryt zagrają w sobotę w Paryżu w finale Ligi Mistrzów. Obie drużyny spotkały się ze sobą w meczu o trofeum cztery lata temu. Jak zmienili się Królewscy i The Reds od tamtego czasu? Zdecydowanie więcej zawirowań było w obozie Los Blancos. Transmisja finału w Telewizji Polskiej.
Jak miało się okazać później, zwycięstwo nad Liverpoolem w finale w Kijowie było dla Realu Madryt puentą ich złotego okresu. Królewscy zdobyli trzy Ligi Mistrzów z rzędu, a w trakcie pięciu sezonów sięgnęli po to trofeum czterokrotnie. Potem doszło jednak do wielkich zmian, po których zespół potrzebował czasu, by się pozbierać.
Latem 2018 roku klub opuścili trener Zinedine Zidane oraz najlepszy strzelec w historii Realu – Cristiano Ronaldo. Królewscy przez ten okres przeszli szereg zmian, także na ławce trenerskiej. Od finału w Kijowie drużyna zmieniała trenera cztery razy – prowadzili ją Julen Lopetegui, Santiago Solari, ponownie Zidane, a przed trwającym sezonem nadszedł czas Carlo Ancelottiego. Jeszcze więcej zmian zaszło w składzie.
W porównaniu do poprzedniego finału, w wyjściowej jedenastce zmieniło się aż sześć ogniw. W bramce Keylora Navasa zastąpił Thibaut Courtois. Podstawowym lewym obrońcą jest obecnie Ferland Mendy, a Marcelo pełni funkcję zmiennika. Wymieniony został też cały środek obrony. Zamiast duetu Sergio Ramos-Raphael Varane, kibice oglądają Davida Alabę i Edera Militao.
Zmianom oparł się środek pola. Trzon drużyny niezmiennie stanowią Casemiro, Luka Modrić i Toni Kroos. W Kijowie Karim Benzema z Isco wspierali Cristiano Ronaldo. Dzisiaj to Francuz jest główną postacią drużyny. W sobotnim finale w ataku zagra najprawdopodobniej z Viniciusem Juniorem i Fede Valverde. W porównaniu do tamtego meczu z The Reds, w składzie Realu dojdzie zapewne do sześciu zmian.
�� La Decimotercera ��
— Real Madrid C.F. (@realmadrid) May 26, 2022
⌛️ 26/05/2018
�� Kiev #RealFootball | #UCL pic.twitter.com/zOvbpZheTr
��️ Cuando el Bernabéu habla, te sientas y escuchas.#APorLa14 | #UCL pic.twitter.com/W2E8Ych5p1
— Real Madrid C.F. (@realmadrid) May 27, 2022