Jak mam bronić, kiedy ich jest więcej – w utworze "W dobrą stronę" pytał Dawid Podsiadło. I pytać mogli się też hokeiści Finlandii i Kanady, bo większość goli w finale mistrzostw świata padło w przewagach. Po 60 minutach było 3:3, w dogrywce złotą bramkę zdobył Sakari Manninen – i to Suomi mogli cieszyć się z czwartego w historii tytułu mistrzowskiego.
W Tampere fińscy fani hokeja mieli prawdziwe święto. Ich Suomi w finale mistrzostw świata mierzyli się z Kanadyjczykami. Była więc to powtórka z ostatnich dwóch finałów. W 2019 roku po raz trzeci w historii triumfowali Finowie, w 2021 na Łotwie, po raz 27. zwyciężyli zawodnicy Klonowego Liścia. Okazja do rewanżu była idealna.
Na własnym lodowisku Suomi do spotkania podeszli z wielką ostrożnością, nie chcąc dać się zaskoczyć rywalom. Pierwsza tercja bardziej przypominała szachy na lodzie, aniżeli hokej. Nie było ani goli, ani kar indywidualnych. Finowie podczas mistrzostw nie stracili jeszcze gola w osłabieniu. W drugiej tercji to się skończyło. Gdy tylko na ławkę kar trafił Niklas Friman, Kanadyjczycy wyszli na prowadzenie po tym, jak z lewej flanki do bramki Olkinuory trafił Dylan Cozens.
THE WORKHORSE FROM WHITEHORSE ����@Dylan_cozens scores the first goal of the game on the power play.#FINCAN #IIHFWorlds @hockeycanada @buffalosabres pic.twitter.com/xYZpdRQcGf
— IIHF (@IIHFHockey) May 29, 2022
MIKAEL GRANLUND ��
— IIHF (@IIHFHockey) May 29, 2022
Granlund ties the game and it’s 1-1. #FINCAN #IIHFWorlds @leijonat @predsnhl pic.twitter.com/YnXFxmy5hJ
GRANLUND HAS DONE IT AGAIN ����@leijonat takes the lead 2-1 #FINCAN #IIHFWorlds @predsnhl pic.twitter.com/SqFV704m1s
— IIHF (@IIHFHockey) May 29, 2022
SAKARI MANNINEN IS THE OVERTIME HERO 🇫🇮
— IIHF (@IIHFHockey) May 29, 2022
The reigning Olympic champions have won #IIHFWorlds on home ice 🥇#FINCAN #IIHFWorlds @Leijonat pic.twitter.com/zcTigBxrGo