{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Tomasz Iwan: jestem przekonany, że Robert Lewandowski zmieni klub. To najlepsze wyjście

Tomasz Iwan zabrał głos na temat zamieszania transferowego wokół Roberta Lewandowskiego. Zdaniem byłego piłkarza i dyrektora sportowego reprezentacji Polski, napastnik Bayernu Monachium powinien przenieść się do Hiszpanii. – Chciałbym zobaczyć go w Barcelonie. Uważam, że zostanie gwiazdą również w innym klubie – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Mocne słowa agenta "Lewego". "Stracili Roberta nie tylko jako piłkarza"
Adrian Janiuk, TVPSPORT.PL: – Cała piłkarska Polska żyje transferem Lewandowskiego. Uważa pan, że uda mu się zmienić klub tego lata?
Tomasz Iwan (40-krotny reprezentant Polski i były dyrektor sportowy kadry): – Znam doskonale Roberta i wiem, że jak już coś mówi, to musi to mieć pokrycie w rzeczywistości. Przez kilka lat mieliśmy okazję wspólnie pracować na rzecz reprezentacji Polski. W zeszłym tygodniu spotkaliśmy się podczas balu charytatywnego, gdzie mieliśmy okazję chwilę porozmawiać. I muszę przyznać, że jestem przekonany, że nasz najlepszy piłkarz zmieni klub w letnim okienku transferowym.
– Skąd ta pewność? Bayern może chcieć zrobić demonstrację siły po słowach Lewandowskiego.
– Nie mówię tego dlatego, że Robert mi to powiedział, ale po prostu wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują. Uważam, że sprawy zaszły już za daleko i Bayernowi również będzie na rękę, jeżeli Robert odejdzie. Wydaje mi się, że będzie to najlepsza decyzja dla wszystkich.
– Wyjście ze strefy komfortu nie wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem w jego wieku? W Bayernie miałby np. możliwość zostania najlepszym strzelcem w historii Bundesligi.
– Fajnie, że Robert chce spróbować nowych wyznań. To świadczy o tym, że nadal jest bardzo ambitny. Często słyszę stwierdzenie, że postanowił opuścić swoją strefę komfortu, ale to złe określenie. Presja w Bayernie jest sezon w sezon, ale on świetnie sobie z nią radzi. Bije rekordy praktycznie w każdym roku i przede wszystkim gra w klubie, który ma ogromne aspiracje. Nie powiedziałbym, że ma w nim tylko komfortowo i co by się nie działo, jest miło, łatwo i przyjemnie. Absolutnie tak nie jest. W Monachium wymagania są ogromne, ale Robert od lat potrafi im sprostać.

– Czy na wielki transfer nie jest o kilka lat za późno?
– "Lewy" jest w takim wieku, że chcąc przejść do innego klubu i walczyć o najważniejsze tytuły, wybrał chyba ostatni dzwonek. Wszystko rozgrywa się teraz o pieniądze, ale decyzja o nieprzedłużeniu kontraktu postawiła Bayern w trudnej sytuacji. Mistrzowie Niemiec muszą dokonać wyboru: czy chcą zatrzymać Lewandowskiego za wszelką cenę, czy otrzymać za niego tak naprawdę ogromne pieniądze. Kwota, którą mogą na nim zarobić będzie wyższa niż 30 milionów euro. Pieniądze można zainwestować w młodych piłkarzy, ale jest to dla nich niewątpliwie trudny wybór.
– Sądzi pan, że Bayern ugnie się pod presją Lewandowskiego i Piniego Zahaviego?
– Druga opcja powinna ich przekonać. Robert osiągnął już w Bayernie dosłownie wszystko. Pozostaje kwestia "ile". Ile trzeba będzie zapłacić za czołowego piłkarza świata na rok przed końcem kontraktu. To się okaże.
– Do którego kraju powinien przenieść się Lewandowski?
– Fakt, że trafi do innej ligi będzie dla niego czymś wspaniałym. Będzie miał okazję poznać inną piłkarską rzeczywistość oraz kulturę danego kraju. Ja w swojej karierze kilkukrotnie zmieniałem kluby, a co za tym idzie miejsce zamieszkania i za każdym razem przeżyłem ciekawą przygodę. Miałem okazję poznać nowy język, otoczenie, ludzi. Dla niego jest to optymalny moment na zmianę po wielu latach spędzonych w Niemczech. Widać, że Robert dojrzał do tej decyzji i po prostu tego pragnie. Z niewolnika nie ma pracownika i Bayern na pewno doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
– W jakim klubie widzi pan Lewandowskiego?
– Chciałbym zobaczyć go w Barcelonie. Dla mnie jako kibica, podbicie La Ligi przez "Lewego" jest kuszącą perspektywą. Jestem przekonany, że Robert będąc w takiej dyspozycji, w jakiej się obecnie znajduje, przez kolejne sezony byłby w stanie strzelać mnóstwo goli. Uważam, że zostanie bohaterem również w innym klubie.
– Dlaczego Barcelona byłaby najlepszym wyborem?
– Jest to klub, któremu zawsze kibicowałem. Kibice często dzielą się na tych, którzy są fanami Barcy lub Realu. Co do samego wyboru, liga hiszpańska byłaby odpowiednia. Nie wiem, czy futbol brytyjski nie byłby zbyt twardy i brutalny. Opcja nazwijmy to – hiszpańska – bardziej do mnie przemawia.
– Inny europejski gigant nie będzie kusił Lewandowskiego?
– Czy będzie to Barcelona, to również czas pokaże. Może włączą się do walki inne wielkie kluby. Sądzę jednak, że Robert ma już obraną drogę i wszystko wskazuje, że zmierza to w stronę Barcelony. Ujrzeć go w jej barwach – to byłby coś!