Reprezentacja Polski zainauguruje trzecią edycję Ligi Narodów domowym spotkaniem z Walią. Dafydd Pritchard, dziennikarz BBC Sport Wales, w rozmowie z TVPSPORT.PL podzielił się swoimi spostrzeżeniami i przedstawił perspektywę naszych środowych rywali.
Michał Kruczkowski, TVPSPORT.PL: – Nie ma co się oszukiwać – najważniejszym meczem dla Walijczyków będzie spotkanie ze Szkocją lub Ukrainą 5 czerwca. Czy rywalizacja z Polską ma dla was jakiekolwiek znaczenie?
Dafydd Pritchard, BBC Sport Wales: – Gdybyśmy nie mieli w perspektywie play-offów, spotkanie z Polską byłoby istotne dla Walii. W grupie Ligi Narodów Polacy są najbliższym rywalem pod względem poziomu sportowego, dlatego walijscy zawodnicy chcieliby zdobyć punkty, co najmniej remisując. Niedzielny baraż jest jednak tak ważny, że nic innego się nie liczy. Nawet gdyby przeciwnikiem miałaby być Brazylia, Francja czy Belgia, byłby to mecz drugiej kategorii, a tacy zawodnicy jak Gareth Bale czy Aaron Ramsey by odpoczywali. Walia ostatni raz grała na mundialu w 1958 roku. Nie można wyobrazić sobie spotkania o większej stawce niż to niedzielne.
– Przeciwko Polsce zagra zapewne wielu rezerwowych piłkarzy. Który z nich może być dla nas największym zagrożeniem?
– Myślę, że w środę możemy zobaczyć podobny skład do tego, który w marcu rywalizował z Czechami. Zabraknie Brennana Johnsona, który był wyróżniającym się graczem tamtego spotkania. Jest zawodnikiem Nottinghamu Forest, który niedawno awansował do Premier League. Selekcjoner pozwolił mu odpocząć. Możliwe, że pojawi się na boisku w niedzielę. Przeciwko Polsce warto zwrócić uwagę na Rubina Colwilla. Wystąpił tylko w czterech meczach w dorosłej kadrze, ale to on strzelił gola Czechom. To naprawdę obiecujący zawodnik. Istnieje też szansa, że w środę w ataku zagra Kieffer Moore. Ostatnio nie występował zbyt często dla kraju z powodu kontuzji, ale powrócił i jest chętny do gry. Jeśli wystąpi, będzie centralną postacią walijskiego ataku.
– Jaka jest opinia walijskich mediów na temat polskiej reprezentacji?
– Polska zawsze imponowała Walijczykom, ponieważ nie pokonaliśmy was od 1973 roku. Co prawda nie gramy ze sobą zbyt często, ale gdy spojrzy się na polski skład, jest w nim wielu graczy z najwyższego europejskiego poziomu. Walijskie media i kibice darzą polską drużynę szacunkiem. Nawet gdyby w środę wybiegła na boisko pierwsza drużyna, Walijczykom niełatwo byłoby zdobyć punkty na waszym terenie. Gdy mówi się o Polsce, trudno nie wspomnieć o Robercie Lewandowskim. My mamy trochę podobną sytuację z Garethem Balem. Gdziekolwiek na świecie nie pojedziemy, wszyscy go kojarzą i nas o niego pytają. To będzie interesujące zagrać z zespołem, w którym jeden piłkarz zyskuje tyle uwagi. Zwłaszcza po tym, co ostatnio powiedział o Bayernie Monachium. Polska i Walia są na podobnym poziomie, ale wy macie bogatszą historię w futbolu.
– Na Euro 2016 odpadliście w półfinale z Portugalią, która odprawiła nas w poprzedniej fazie po rzutach karnych. W Polsce niejednokrotnie spotkałem się z opinią, że gdybyśmy wtedy przeszli dalej, spokojnie poradzilibyśmy sobie z Walią. Czy wy mieliście podobne przemyślenia względem ewentualnego awansu Polaków?
– To zabawne, bo myślę, że sporo reprezentacji, widząc Walię jako rywala, jest w miarę spokojnych. Zapewne Ukraińcy i Szkoci też myślą teraz, że Walia nie jest zła i mogli trafić na trudniejszego przeciwnika w walce o mundial. Ale tak, to działa też w drugą stronę, bo tak jak wspomniałeś, wolelibyśmy mierzyć się z Polską niż z Portugalią w tamtym półfinale. W pełni rozumiem sposób myślenia polskich kibiców.
– Walia przez lata nie kwalifikowała się do dużych turniejów, jednak to się zmieniło przy okazji dwóch ostatnich mistrzostw Europy. Czy przez udane rezultaty oczekiwania walijskich kibiców znacznie wzrosły?
– Zdecydowanie. Pomiędzy mundialem w 1958 roku a Euro 2016 była wielka pustka. Teraz kibice oczekują awansu na ważne imprezy lub co najmniej dotarcia do play-offów. Oczywiście w kwalifikacji na mistrzostwa Europy pomaga także poszerzenie puli uczestników, z mundialem jest trudniej. Myślę, że Walia chce być taka jak Polska, Szwajcaria czy Czechy i regularnie grać w ważnych turniejach.
– Największe gwiazdy walijskiej kadry, czyli Gareth Bale i Aaron Ramsey, nie mają za sobą najlepszych sezonów. Jaki wpływ będzie miało to na grę całej reprezentacji w nadchodzących meczach?
– To ciekawe przypadki, bo ich problemy w klubie nie odbijają się na ich dyspozycji w barwach narodowych. W marcu Bale zdobył dwie wspaniałe bramki w meczu z Austrią, wcześniej strzelił hat-tricka z Białorusią. Ramsey także stawał na wysokości zadania w ważnych momentach. Oczywiście lepiej byłoby, gdyby występowali regularnie w klubach, ale już się do tego przyzwyczailiśmy.
– Czy zmarnowany karny przez Ramseya w finale Ligi Europy odbije się na jego mentalności?
– Nie wydaje mi się. Podczas ogłaszania powołań wypowiedział się o tym Robert Page. Oczywiście pierwszym wyborem przy karnych jest Bale, ale jeśli akurat będzie niedostępny, nie będzie problemu, żeby do jedenastki podszedł Ramsey. Zdobywał już bramki z karnych dla reprezentacji. Sytuacja z Ligi Europy mogła się na nim odbić, bo to tylko człowiek, ale jednocześnie to pewny siebie facet. Jest niezwykle istotną postacią w reprezentacji.
– Jaka jest relacja pomiędzy Robertem Pagem a zawodnikami?
– Naprawdę dobrze się dogadują. Piłkarze mu ufają. Gdy objął pierwszą drużynę, niewiele zmienił, ponieważ pracował z zespołem U21 i był też asystentem Ryana Giggsa. Gdy Giggs musiał odejść, Page niejako kontynuował jego pracę. Szybko uzyskał szacunek Bale'a, co ma niebagatelne znaczenie. Gareth ma wielki wpływ na całą drużynę, więc jeśli on zaufał trenerowi, pozostali też są po jego stronie.
– Jakie są główne cechy walijskiego zespołu?
– Ostatnio grają z trzema środkowymi obrońcami i wahadłowymi. Z przodu występuje dwóch ofensywnych pomocników i napastnik lub dochodzi do rotacji między atakującą trójką. Neco Williams i Connor Roberts zapewniają szybkość na wahadłach, a wyżej operują Daniel James, Harry Wilson i Gareth Bale. W meczu z Polską zapewne zobaczymy takich graczy jak Rhys Norrington-Davies, Sorba Thomas, Rabbi Matondo czy wspominany wcześniej Rubin Colwell. Idea gry Walijczyków opiera się na taktycznej inteligencji. Nie jest to drużyna, która przejmuje kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi. Walijczycy ciężko pracują, licząc na to, że największe gwiazdy będą prowadzić ich do zdobywania bramek.
– Myślisz, że jesteście faworytami w kontekście awansu na mundial?
– Minimalnymi, ale tak. Jak wspominałem, Szkocja czy Ukraina będą wierzyły w ostateczny sukces, ale Walia jest bardzo mocna na swoim terenie. W kwestii wymarzonego rywala, myślę, że duża część Walijczyków chciałaby się zmierzyć ze Szkotami ze względu na historię spotkań obu reprezentacji. W ostatecznym rozrachunku, nie ma to jednak dla nas takiego znaczenia, z kim zagramy.
– Wiadomym jest, że w przypadku Ukrainy ciągle ma się w głowie trwającą tam wojnę. Czy w Walii odbywały się dyskusje na ten temat w kontekście tego, że to z Ukraińcami możecie walczyć o mundial?
– Najlepiej ujął to Robert Page. Oczywiście, że współczujemy Ukraińcom i staramy się im pomagać. W Walii też były organizowane różne zbiórki. Jesteśmy z nimi sercami. Gdy rozbrzmi jednak pierwszy gwizdek, będzie trzeba skupić się jedynie na grze i zadaniu do wykonania.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.