{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Liga Narodów. Polska – Walia 2:1. Rezerwowi Jakub Kamiński i Karol Świderski bohaterami kadry

Reprezentacja Walii w głowie miała przede wszystkim nadchodzący mecz barażowy o awans na mistrzostwa świata. A i tak prowadziła z Polską1 w pierwszym meczu Ligi Narodów. Biało-czerwoni przegrywali 0:1, ale wtedy na boisku pojawili się rezerwowi, którzy zmienili obraz gry. Po trafieniach Jakuba Kamińskiego i Karola Świderskiego to Polska triumfowała i została pierwszym liderem grupy 4 dywizji A.
Sławomir Peszko: przed Lewandowskim wielki transfer
PRZED MECZEM:
Trzecia edycja Ligi Narodów zaczęła się we Wrocławiu. W środę rozgrywany był w niej tylko jeden mecz: Polski z Walią. Wszystko przez to, że gości niebawem czeka mecz barażowy o udział w mistrzostwach świata. Wieczorem ekipa Roberta Page’a pozna rywala – będzie nim albo Szkocja, albo Ukraina. Pewni awansu biało-czerwoni mogli poeksperymentować. Bo tak trzeba nazwać ustawienie bez skrzydłowych i z debiutującym bramkarzem, Kamilem Grabarą. I w Walii roiło się od zawodników, którzy nie są pierwszym wyborem Page’a. Ot, uroki Ligi Narodów, oficjalnego poligonu doświadczalnego.
JAK PADŁY GOLE:
52’ (0:1) Jonathan Williams zdecydował się na strzał z daleka. Nie doskoczył do niego Jan Bednarek, którzy przysłonił sytuację Kamilowi Grabarze. Ten zdecydowanie spóźnił się do interwencji – i piłkę dotknął dopiero wyciągając ją z siatki.
72’ (1:1) Tymoteusz Puchacz przedarł się lewą stroną i płasko zagrał do Jakuba Kamińskiego. Rezerwowy, który po raz drugi zagrał dla reprezentacji, przełożył rywala i mierzonym strzałem nie dał szans Wayne’owi Hennessey’owi.
85’ (2:1) Kocioł, zamieszanie i prowadzenie! Po fatalnej stracie Matondo i przejęciu przez Kamińskiego, ten drugi podał Lewandowskiemu, którego strzał został zablokowany. Tak niefortunnie, że piłka trafiła pod nogi Karola Świderskiego, który z bliska posłał ją do opuszczonej bramki.
JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE:
4’ To mogło i powinno być 1:0 dla Polski. Mateusz Klich wrzucił miękką piłkę na ósmy metr, a nabiegający Piotr Zieliński oddał strzał głową, lecz zrobił to minimalnie niecelnie. Gdyby stał tam Robert Lewandowski, zapewne byłby gol.
21’ A może jednak nie? Lewandowski zabrał się z piłką niemal od połowy boiska, nawinął jednego z obrońców i uderzył w kierunku bramki. Strzał nie był jednak ani precyzyjny, ani mocny – a piłkę na rzut rożny zbił Danny Ward. A mógł mieć asystę Jacek Góralski.
31’ Najbardziej aktywny w walijskich barwach Daniel James wpadł w pole karne i oddał strzał przed interwencją Kamila Glika. Piłka poszybowała tuż obok bramki Kamila Grabary.
40’ Pierwsza dobra wrzutka Tymoteusza Puchacza w meczu. Odnotowujemy nie dlatego, że przeszła obronę Walii, ale dlatego, że o mało co gola po tym podaniu strzeliłby Adam Buksa. Nowy napastnik Lens nie trafił jednak w futbolówkę.
51’ Rezerwowy Rabbi Matondo wpadł w pole karne i przy biernej postawie obrońców oddał strzał. Piłkę nogą wybił Grabara.