Polscy piłkarze mieli w środę powody do zadowolenia. W meczu Ligi Narodów we Wrocławiu pokonali Walię 2:1. Trener Czesław Michniewicz zdradził jednak, że jeszcze przed spotkaniem doszło do przykrego incydentu. Kadra została bowiem okradziona.
Po meczu jeden z dziennikarzy zapytał selekcjonera, czy będzie możliwe wejście do hotelu, w którym stacjonuje polska reprezentacja. Michniewicz zdradził jednak, że z uwagi na przykry incydent do budynku nie są wpuszczane osoby postronne.