Złe miłego początki – tak można opisać pierwszy mecz w wykonaniu reprezentacji Polski siatkarek w tegorocznej Lidze Narodów. Biało-czerwone po falstarcie w pierwszym secie pokonały rywalki z Kanady 3:1. W czwartek czeka je jednak kluczowe wyzwanie, czyli mecz z Brazylijkami.
A kluczowe jest ono, ponieważ zespół Stefano Lavariniego pierwszy raz zderzy się z naprawdę silną światową siatkówką. Brazylijki to druga reprezentacja na świecie w rankingu (Polska jest jedenasta) i wicemistrzynie olimpijskie z Tokio. I choć skład mają odmłodzony (w roli głównej 21-letnia Julia Begmann i Kisy Nascimento), to z doświadczonymi rozgrywającymi (Roberta Ratzke znana z gry w ŁKS Łódź oraz Marcis Carneiro, srebrna medalistka igrzysk). To może być wyjątkowo trudna do przejścia mieszanka dla polskiego zespołu, który wciąż jest w fazie eksperymentu.
Następne
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna