03 cze 2022 | Piłka nożna / MŚ 2022

MŚ 2022. "Mecz oglądano nawet w piwnicach". Co dla Ukrainy oznacza szansa awansu na mistrzostwa świata w Katarze?

Ukraina pokonała Szkocję. O mistrzostwa świata zagra z Walią — Reprezentacja Ukrainy mocno cieszyła się z wygranej w Szkocji i awansu do finału baraży o MŚ (fot: Getty)

Ukraina jest już tylko o krok od awansu na mistrzostwa świata. – Taki sukces wiele znaczyłby dla kraju atakowanego przez Rosjan. To niebywale ważna rzecz. To sport narodowy, który ogląda mnóstwo osób – opowiada Piotr Słonka, ekspert od ukraińskiego futbolu.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Emocjonalna wypowiedź Ołeksandra Zinczenki. Łzy gwiazdy reprezentacji Ukrainy [WIDEO]

Reprezentacja Ukrainy pokonała 3:1 Szkocję i jest już krok od awansu na mistrzostwa świata w Katarze. Ostatnią przeszkodą wschodnich sąsiadów Polski będzie Walia. Finał barażów odbędzie się w niedzielę (05.06) o godzinie 18:00.

Zaskakująca Ukraina

Ukraińcy od początku dobrze spisywali się w Szkocji. W 33. minucie pierwszą bramkę zdobył Andrij Jarmołenko. Tuż po przerwie rezultat podwyższył Roman Jaremczuk. Blisko dziesięć minut przed końcem rywalizacji kontraktowe trafienie zanotował Callum McGregor, ale w doliczonym czasie gry rezultat ustalił Artem Dowbyk. Potem Ukraińcy mogli cieszyć się z awansu do finału.

O krok bliżej awansu na mundial! Wielki sukces Ukrainy w barażach

Czytaj też

Piłkarze reprezentacji Ukrainy (fot. Getty)

O krok bliżej awansu na mundial! Wielki sukces Ukrainy w barażach

– Ten mecz zaskoczył wszystkich. Piłkarskie autorytety na Ukrainie były przekonane, że goście oddadzą piłkę, cofną się i będą czekali na Szkotów na własnej połowie. Spodziewana była powtórka z rywalizacji ze Szkocją w trakcie Euro 2020. Liczono na dogrywkę, rozważano opcję z serią rzutów karnych. Przyszło jednak zaskoczenie, bo Ukraińcy od początku mieli dobre okazje pod bramką rywali, a gospodarze długo czekali na swoje szanse. To było zadziwiające. Podanie Malinowskiego i klej Jarmołenki w bucie sprawiły, że przyjezdni prowadzili. Symboliczne jest też to, że pierwszego gola strzelił gracz, który mocno piętnuje zachowania Rosjan i promuje dobre postawy – opowiada Piotr Słonka, ekspert od ukraińskiego futbolu.

– Ukraińcy przyzwyczaili do masy błędów w defensywie, tracenia wielu bramek. W Szkocji wszystko wyglądało inaczej. Doskonale spisali się środkowi obrońcy. Mykoła Matwijenko ma już pewne doświadczenie, ale Illa Zabarny to raptem 19-latek, który zebrał już blisko dwadzieścia występów w kadrze. Przez osiemnaście ostatnich miesięcy, kariera defensora rozwija się świetnie. Wszyscy gracze przyjezdnych mocno starali się pod własną bramką, nawet Jarmołenko potrafił doskonale zastopować przeciwników. Ukraina nie atakowała na hura, nie zapominała się. Podejście mentalne było idealne. Drużyna nie została nadmiernie zmotywowana. Rywale zostali rozczytani przez sztab szkoleniowy. Wielkiej roli upatrywałbym w działaniach selekcjonera Ołeksandra Petrakowa, który słynie z umiejętności odpowiedniego nastawienia zawodników – dodaje Słonka, który na Twitterze znany jest jako BuckarooBanzai.

Wyjątkowy mecz

Od ataku Rosji na Ukrainę minęły ponad trzy miesiące. Kadra Petrakowa ma za sobą pierwszy oficjalny mecz od wybuchu wojny. Spotkanie ze Szkocją obfitowało w wiele gestów solidarności. Wygrana dała też mnóstwo radości ludności, która na co dzień musi mieć w głowie świadomość o trwającym konflikcie. Zawodnicy otrzymali między innymi wiadomość od prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego.

O krok bliżej awansu na mundial! Wielki sukces Ukrainy w barażach

Czytaj też

O krok bliżej awansu na mundial! Wielki sukces Ukrainy w barażach

Zobacz reakcje Michniewicza na gole Polaków z Walią!

Zobacz reakcje Michniewicza na gole Polaków z Walią!

Piękne przyjęcie Ukraińców. Całe Hampden odśpiewało hymn

Czytaj też

Piłkarze Ukrainy podczas śpiewania hymnu (fot. Getty)

Piękne przyjęcie Ukraińców. Całe Hampden odśpiewało hymn

– Po losowaniu byłem przekonany, że Ukraina jest w stanie pokonać każdego i może awansować na mundial. Sytuacja wojenna jest taka, że walki toczą się na południu oraz na wschodzie. Żołnierze giną, ale cywile są bezpieczniejsi. Nie jest już tak, jak w Mariupolu czy Buczy. Piłkarze mogli się mocniej skupić na myśleniu o piłce. Wojna była cały czas w głowach, co było widać po regularnych łzach zawodników przy okazji meczów rozgrywanych w Europie przez Dynamo i Szachtar. Rozmawiałem w poprzednich tygodniach z wieloma graczami, którzy przyznawali, że treningi czy mecze nie były dla nich wielką odskocznią. Nie udawało się w pełni wyczyścić głów. Po zejściu z boiska wszyscy od razu chcieli łapać za telefony i sprawdzać informacje – opowiada Słonka.

– Ta wygrana jest bardzo ważna. Ale nie dla mnie, nie dla piłkarzy, lecz dla kraju – mówił po meczu Petrakow.– Selekcjoner z pewnością wiedział, jak wiele to spotkanie znaczy dla Ukrainy. Wiele zrobiono, by zawodnicy nie myśleli o cierpieniu rodaków, lecz dostrzegli, jak wiele pozytywów mogą przynieść. To wpłynęło na boiskową waleczność. Drużyna pokazała, że Ukraina istnieje – dodaje.

Co wygrana Ukrainy mogła znaczyć dla osób, które znajdują się w zaatakowanym kraju? – Najwięcej dzieje się na froncie. Wygrany mecz nie jest równoznaczny z dostawami broni czy pomocy uchodźcom, ale środowe spotkanie wykracza poza sport. Zwycięstwo na Eurowizji było podniosłym momentem dla kraju. Awans na mistrzostwa świata w narodowym sporcie byłby wyjątkowy. Mnóstwo osób ogląda spotkania reprezentacji i dałoby to wiele radości. Prezydent, politycy, wojskowi, zwykli ludzie… Wszyscy liczyli na drużynę narodową – opowiada ekspert od ukraińskiego futbolu.

A tak z wygranej reprezentacji Ukrainy cieszyli się żołnierze na froncie (Charków). pic.twitter.com/kzTIQ5F5cg
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) June 1, 2022

Mecz oglądano nawet w nietypowych okolicznościach. – Pojawiały się komentarze, że są ludzie, którzy chowają się w piwnicach w Melitopolu i starają się złapać sygnał, by obejrzeć spotkanie. Również żołnierze starali się zobaczyć mecz. Nie chcę mówić, że to najważniejsza sprawa, ale mecz był bardzo istotny dla ludzi. Ewentualny awans na mistrzostwa świata z pewnością wprawi ludzi w wielkie zadowolenie. Dla Ukrainy to niebywale ważna rzecz – twierdzi Słonka.

Ukraińskie szanse na mundial

Ukraina zmierzy się w finale baraży z Walią. Drużyna Roberta Page'a w środę przegrała 1:2 z Polską w spotkaniu Ligi Narodów. Decydujący mecz zostanie rozegrany w niedzielę o godzinie 18:00 w Cardiff.

– Walijczycy stawiają na futbol, który można porównać do Szkotów. Można stwierdzić, że skoro udało się w Glasgow, to nie ma sensu bać się wycieczki do Cardiff. Ale to zły tok myślenia. Trzeba też pamiętać, że Ukraina po rozegraniu dobrego meczu, potrafi potem negatywnie zaskoczyć. Dobrym przykładem może być rywalizacja z Holandią na Euro. Było 0:2, potem 2:2, a na końcu przegrali. Rozczarowania nie było, ale zawód przyszedł w trakcie rywalizacji z Austrią, kiedy postawa Ukraińców była bardzo słaba – wspomina Słonka.

– Pozostaje pytanie o przygotowanie fizyczne Ukraińców. Ci są teoretycznie w rytmie meczowym, ale dojdzie też potrzeba psychicznego udźwignięcia nadziei i oczekiwań. Znów wiele pracy czeka selekcjonera, który jest świetnym motywatorem. Czułem, że nasi wschodzi sąsiedzi dobrze spiszą się w Szkocji. Teraz mam nieco więcej mieszanych uczuć, ale… jestem pozytywnie nastawiony – zakończył Słonka.

Piękne przyjęcie Ukraińców. Całe Hampden odśpiewało hymn